26 proc. ogląda, a 22 proc. nadaje w Polsce mobilne wideo na żywo

26 proc. ogląda, a 22 proc. nadaje w Polsce mobilne wideo na żywo

Choć pierwsze transmisje internetowe mogliśmy oglądać już lata temu, a ich mobilne wersje też nie są dziś nowością, dopiero teraz wideo na żywo ze smartfona staje się powszechne. Przyczynił się do tego z pewnością szerszy dostęp do internetu mobilnego i popularyzacja tej funkcji przez wielkie serwisy społecznościowe. Opcja Live to teraz oczko w głowie przedstawicieli Facebooka, a YouTube właśnie szykuje się do uruchomienia takiej możliwości w swojej aplikacji.

Według raportu GoMobi.pl pt. „Wideo mobile 2016” już 22 proc. osób w Polsce, które ogląda wideo online, nadawało samodzielnie przekaz na żywo przy pomocy smartfona bądź tabletu. 26 proc. osób przyznało, że na swoim urządzeniu mobilnym oglądało już wideo na żywo. 42 proc. nie widziało takiego materiału, a 32 proc. nie jest w stanie sobie przypomnieć.

live-ogladanie-wideo-mobile-2016

live nadawanie

Jakiego typu treści live oglądali respondenci w Polsce?

Blisko połowa to relacje z wydarzeń o charakterze politycznym, społecznym, bądź ekonomicznym (49 proc.). Następnie były to transmisje z koncertów i innych imprez masowych (30 proc.) i relacje nadawane przez znajomych (28 proc.). 4 proc. ankietowanych spotkała się z „innymi” przekazami, wymieniając choćby relacje o tematyce sportowej.

A skoro popularność aplikacji umożliwiających transmisje rośnie w siłę, można było się spodziewać, że mobilni konsumenci internetowych filmów będą znali więcej niż jeden z takich instrumentów. 28 proc. ankietowanych wskazało na usługę Live w Facebooku. Po 13 proc. przypadło należącemu do Twittera Periscope’owi, aplikacji Meerkat, która również skierowana jest do tweetujących odbiorców oraz młodziutkiej live.ly, wykreowanej przez autorów aplikacji musical.ly. 11 proc. rozpoznało narzędzie Ustream należące do firmy streamingowej o tej samej nazwie. 37 proc. pytanych odpowiedziało, że nie zna takich narzędzi w ogóle.

Spośród tych, którzy pierwszą własną transmisję mobilną mają już za sobą, 29 proc. używało Facebooka. Aż 23 proc. wykorzystało do tego celu live.ly, po 21 proc.  aplikacje Periscope i Meerkat, a 18 proc. Ustream. Z facebookowej opcji Live najchętniej korzystały osoby w przedziale wiekowym 15 – 44. Periscope przypadł do gustu szczególnie respondentom w wieku 45 – 54, a osoby powyżej 54 roku życia wybierały przede wszystkim Ustream.

Wideo na żywo uśmiecha się do marketerów

Jeszcze dwa lata temu podtrzymanie zaangażowania użytkowników aplikacji do transmisji wideo było niezwykle trudne. Przekonał się o tym twórca Yevvo, kiedy zamykał usługę, mimo że ta miała prawie pół miliona użytkowników. Gdy później wykorzystał społeczność Twittera i uruchomił aplikację Meerkat, zauważył już większy ruch. Wygląda na to, że dopiero zaczynamy się oswajać z tym, że za pomocą smartfona czy tabletu możemy błyskawicznie nadać relację wideo na cały świat. Pomaga nam w tym coraz szybszy i tańszy przesył danych dostępnych niemal z każdego miejsca, w którym się znajdujemy.

Trudno zaprzeczyć, że Facebook w kwestii streamingu wideo mierzy dziś bardzo wysoko. Obecnie płaci około 50 milionów dolarów ponad setce nadawców i celebrytów, by korzystała z funkcji Live i „zarażała” nią innych. Dla wersji desktopowej stworzył nawet specjalną mapę transmisji, aby każdy mógł znaleźć przekaz ze swojej okolicy. Aktualnie pracuje też m.in. nad możliwością przesyłu jednego sygnału z dwóch miejsc jednocześnie czy nadawania z zabawnymi filtrami nałożonymi na twarz.

Za wideo na żywo wzięli się też marketerzy. Z ich doświadczenia wynika, że należy na nie spojrzeć z nieco innej strony, niż na wideo online ogólnie. Musimy pamiętać, aby przekaz był długi i przyciągnął jak najwięcej zainteresowanych. Musimy dokładnie sprawdzić jakość połączenia internetowego i wypuścić specjalne zwiastuny naszej transmisji – to tylko niektóre z zaleceń.

Mobilne wideo na żywo potrafi mieć ogromny zasięg. Zarchiwizowaną na Facebooku transmisję matki w masce Chewbacki (postać z „Gwiezdnych wojen”) obejrzało prawie 200 milionów internautów. Treści live na pewno otworzą kolejne możliwości dla reklam typu mid-roll wykorzystywanych w serwisach VOD – testy prowadzi już Facebook. Jednak wideo na żywo to także zupełnie nowe wyzwania, także te natury etycznej. Na początku lipca kobieta relacjonowała ostatnie chwile życia swojego partnera postrzelonego przez policję podczas kontroli drogowej w USA. Film wywołał wiele kontrowersji i lawinę słów krytyki pod adresem serwisu Marka Zuckerberga, który nie zablokował drastycznego przekazu.

Badanie GoMobi.pl wydaje się jasno wskazywać Facebooka jako obecnego i być może przyszłego lidera w zakresie mobilnych transmisji wideo. Musimy jednak pamiętać, że YouTube wciąż przygotowuje się do startu funkcji live w aplikacji, a Snapchat jak dotąd uruchomił tylko wideorozmowy w czasie rzeczywistym. Ciekawe, co zaproponują niebawem.

Badanie poprzedzające raport „Wideo mobile 2016” zostało przeprowadzone metodą CAWI (Computer-Assisted Web Interview) na próbie 1120 osób. Struktura próby jest zgodna ze strukturą internautów w Polsce pod względem płci, wieku i miejsca zamieszkania. Badanie zostało przeprowadzone w dniach 18 – 26 lipca 2016 roku przez agencję badawczą Mobile Institute.

Zmierzone w nim zostały kluczowe parametry dla polskiego rynku, między innymi penetracja wideo mobile, konsumpcja wideo mobile, zastosowanie urządzeń, dostępność technologii, postawy behawioralne użytkowników, zakres konsumowanych treści.

Komentarze:

Comments

comments