Google Maps nie ma monopolu na wyszukiwanie, czyli jak radzi sobie konkurencja – Panorama Firm, Firmy.net i pkt.pl

Marek Dornowski

10-03-2014
Google Maps nie ma monopolu na wyszukiwanie, czyli jak radzi sobie konkurencja – Panorama Firm, Firmy.net i pkt.pl

Jeżeli będąc na imprezie chcesz błysnąć wiedzą na temat występowania i trybu życia żarłacza białego to trudno o lepsze źródło wiedzy od Google. Jeśli jednak masz bardziej przyziemny problem w postaci bólu gardła i konieczności znalezienia najbliższej apteki w obcym mieście to Google nie będzie już wcale jedynym rozwiązaniem.

Około 45 proc. użytkowników smartfonów korzysta z nich do poszukiwania informacji. W przypadku użytkownika mobile to poszukiwanie o tyle różni się od tego „tradycyjnego”, że w większości (około 90 proc.) przypadków prowadzi ono do dalszych działań (zapytań, przeglądania szczegółów produktu) użytkownika, z których około 50 proc. kończy się zakupem.

Użytkownik mobilny jest więc innym typem usera niż ten „tradycyjny”, korzystający z PC. Szukając czegoś na naszym smartfonie najczęściej mamy jasno sprecyzowane oczekiwania i wiemy czego chcemy, podczas gdy przeglądając internet w sposób tradycyjny często po prostu surfujemy po sieci bez celu. Jeśli więc user mobilny lepiej konwertuje, to konieczne jest danie mu narzędzia, które szybko i prosto wskaże mu drogę do podmiotu gdzie będzie mógł zaspokoić swoją potrzebę i wydać swoje pieniądze. Ten sposób myślenia nieobcy był twórcom coraz bardziej popularnej aplikacji Google Maps, ale również nad Wisłą powstało kilka aplikacji, których twórcy budowali je bazując na takiej właśnie biznesowej logice.

Postanowiliśmy przetestować te dostępne i najbardziej popularne na rynku i za pomocą iPhone’a szybko i sprawnie znaleźć aptekę. W tym celu porównaliśmy rozwiązania Google oraz trzech wiodących na polskim rynku aplikacji z danymi na temat firm, produktów i usług: Panoramy Firm, Firmy.netpkt.pl.

Podstawową kwestią na jaką zwróciliśmy uwagę była geolokalizacja. Każda z testowanych aplikacji posiadała możliwość dokładnego określenia położenia, w którym obecnie się znajdujemy. Dzięki temu wyniki wyszukiwania były ściśle dopasowane do naszej lokalizacji. W przypadku aplikacji Google Search na pierwszej stronie znaleźliśmy między innymi odnośniki do serwisów pkt.pl i Firmy.net. W przypadku Google Maps z miejsca otrzymaliśmy mapę z zaznaczoną lokalizacją i oznaczonymi na czerwono punktami, w których znajdują się apteki. Po tapnięciu w ekran znajdujemy sporo przydatnych informacji od podania godzin otwarcia, poprzez zdjęcie miejsca i adres strony.

Podobnie wyglądają wyniki w aplikacji Firmy.net. To zresztą jedyna z testowanych aplikacji, która wprowadziła jeszcze jeden pośredni poziom wyszukiwania. Po wpisaniu hasła poszukiwania „apteka” user ma do wyboru trzy opcje. Pierwsza to „Pokaż najlepszą” (tutaj algorytm uwzględnia nawet opinie użytkowników). Druga to „Pokaż najbliższą”. Co ważne, w przeciwieństwie do innych przy wyborze tej opcji w aplikacji Firmy.net dane pojawiają się pojedynczo. Nie jesteśmy atakowani mapą z wieloma e-pinezkami oznaczającymi dane lokalizacji, które w naszym odczuciu wprowadzają lekki chaos. Podobnie jak w innych aplikacjach tak i Firmy.net podają odległość do wskazanego miejsca, z tym że nie jest ona wyrażona czasem dojazdu lecz odległością liczoną w metrach lub kilometrach.

W przypadku aplikacji pkt.pl hasło apteka ma swoje miejsce na czymś co nazwalibyśmy „panelem częstego wyszukiwania”. Są tam jeszcze takie hasła jak dentysta, lekarz czy restauracja. Tego hasła nie trzeba więc wcale wpisywać, wystarczy wybrać je z panelu. Zarówno pkt.pl jak i Panorama Firm pokazują automatycznie całą mapę z zaznaczonymi wynikami. Klikając w e-pinezkę możemy poznać dane szczegółowe wybranego rekordu.

Wszystkie aplikacje posiadają możliwość wyznaczenia trasy czy to w formie naniesionej na mapę linii (Google Maps, Firmy.net i pkt.pl) czy to w formie opisu trasy (Panorama Firm).

Z każdej też mogliśmy bezpośrednio połączyć się z wybraną apteką. Patrząc zatem od strony usera wszystkie aplikacje spełniają podstawowe wymagania:

– ograniczenie wyszukiwania do faktycznej lokalizacji;

– możliwość ręcznego ustawienia innej lokalizacji;

– podstawowe informacje na temat danego rekordu z bazy;

– możliwość wyznaczenia trasy dojazdu wraz z określeniem odległości lub czasu dojazdu z danej lokalizacji;

– możliwość bezpośredniego kontaktu z poziomu danej aplikacji.

Różnice możemy zaobserwować dopiero na wyższym poziomie. Przykładowo w aplikacjach Google Maps i Firmy.net możliwe jest dodawanie opinii o danym rekordzie w ramach samej aplikacji. Być może w przypadku apteki nie ma to większego znaczenia, ale jeśli szukalibyśmy stomatologa to opinie dotychczasowych pacjentów mogą być kluczowe w podjęciu decyzji. Dodatkowo Firmy.net wprowadziły system tzw. „okazji”, czyli pobierania kuponów na usługi wybranych firm. Pomysł dobry, ale skala (około tysiąca okazji na całą bazę) jeszcze bardzo mała i odnotowaliśmy ją bardziej jako ciekawostkę niż przewagę konkurencyjną. Z kolei pkt.pl posiada w naszej opinii (przynajmniej pod hasłem „Apteka”) najbardziej rozbudowany system opisu danego rekordu.

Warto też zwrócić uwagę, że tylko Google Maps i Firmy.net działają na Windows Phone, a to drugi po Androidzie system operacyjny w Polsce.

Podsumowując

Google nie jest już na polskim rynku mobilnym monopolistą w zakresie dedykowanych aplikacji do wyszukiwania firm, produktów czy usług. Wszystkie testowane na potrzeby tego artykułu aplikacje (będące de facto mobilnymi narzędziami internetowych serwisów z danymi firm, produktów i usług, które w dużej mierze właśnie dzięki Google notują spory ruch na swoich stronach) zdążyły już stworzyć naprawdę dobre produkty. Różnice pomiędzy nimi dotyczą na tyle drugorzędnych kwestii, że z dużym prawdopodobieństwem o wyborze użytkownika będą decydować bardzo subiektywne detale.

 

Komentarze:

Comments

comments