Mapa + POI + rekomendacje – co zamiast Google Maps?

Tomasz Zywer

16-01-2013
Mapa + POI + rekomendacje – co zamiast Google Maps?

Na moim telefonie mam wiele aplikacji mapowych i są to jedne z częściej uruchamianych aplikacji. Z punktu widzenia biznesowego, tego typu aplikacje to żyła złota – to pierwsze źródło informacji na temat lokalnego biznesu. Na tym rynku jest jeden zdecydowany lider czyli Google Maps, ale do naszej dyspozycji są też inne lepsze aplikacje globalnych graczy, z czego więc skorzystać? Kto ma lepsze dane, które umożliwią nam znalezienie np. fajnego lokalu czy stacji benzynowej? Jeśli zależy Wam nie tylko na samej mapie, ale również rekomendacjach to zapraszam do lektury.

Smartfony kochają mapy

Okazuje się, że nie tylko ja lubię oglądać mapy na smartfonie. Z danych comScore udostępnionych we wrześniu 2012 wynika , że w USA Google Mapsy mają już więcej mobilnych użytkowników niż klasycznych na PC.

Ale Google Maps nie są idealne, problemy z Mapsami można podsumować hasłem “nie jest to najwyższa jakość”. Uwaga ta dotyczy zarówno tła mapowego, czyli tego co nazywamy popularną mapą – często są nieaktualne, ale również bazy obiektów POI (point of interest).

Mapa + POI + rekomendacje

W tym wpisie nie będzie prawie nic o check-in’owaniu, no prawie nic… ale aplikacje, które chce Wam polecić to aplikacje znane z tej funkcjonalności: Facebook, FoursquareYelp. Różni je wiele w kwestii ich popularności, mają one jednak jeden wspólny mianownik. Są nim dane tysięcy firm i obiektów znajdujących się w Polsce. Aplikacje łączy również to, że są udostępnione za darmo.

Obecnie w wymienionym gronie, w mojej ocenie jest zdecydowany lider – Foursquare. Jeśli nie interesuje Was zabawa z meldowaniem się, to właśnie ze względu na dostęp do świetnej bazy danych i map warto mieć tą aplikacje na swoim telefonie. Ostatni update ich bazy spowodował, że jest ona zasilona ogromną ilością obiektów, dobrze kategoryzowanych i tagowanych.

Przykładem ilustrującym różnice między wymienionymi aplikacjami może być poszukiwanie stacji Orlenu w mojej okolicy. Facebook (poniżej) – baza obiektów jest dość uboga. Niestety, ale będziecie mieć problem w odnalezieniem szukanego punktu. Jednak zawsze możemy go dodać do bazy…

Yelp w Polsce to zaskakująco spora baza firm, ale wymagająca jeszcze ogromnej pracy redakcyjnej. Wiele ze wskazywanych firm nie istnieje, raczej są to martwe wpisy w ewidencji REGON. W tej chwili Yelp jest świetnym informatorem jeśli chcemy wiedzieć czy nasz sąsiad prowadzi działalność gospodarczą. Możemy jednak mieć problem z wykorzystaniem otrzymanych danych, no bo która z wymienionych stacji to ta szukana?

Foursquare (w skrócie 4sq) – aplikacja obsługuje zapytania szybko i sprawnie, nie ma problemów z odnalezieniem w naszej okolicy szukanego obiektu, oczywiście pod warunkiem, że jest on już w bazie. Ale o to zadbała już aktywna grupa polskich użytkowników.

Niewątpliwie 4sq dysponuje świetną bazą danych, której uzupełnieniem jest jeszcze lepsza mapa i nie jest to Google Maps, a OpenStreetMaps. OSM to projekt będący odpowiednikiem Wikipedii w świecie map, którego mocną stroną jest szybka aktualizacja wykonywana przez społeczność skupioną wokół OSM. Osobiście jestem pod wrażeniem pracy zaangażowanych w to osób – świetna robota.

Zabawa z mapami

Wszystkie wymienione projekty cechuje również zaangażowanie samych użytkowników w proces oceny i rekomendacji. Zarówno Yelp jak i Foursquare doprowadziły to do perfekcji.

Podsumowując, wszystkie wymienione aplikacje pod względem technicznym i funkcjonalnym są na najwyższym poziomie, po prostu warto je mieć. W decydującej chwili gdzieś w Polsce mogą okazać się bardzo przydatne. Dodatkowo wiele rozwiązań obecnych w aplikacjach umożliwi Wam pełniejsze wykorzystanie możliwości smartfona jak np. funkcja rozszerzonej rzeczywistości w Yelp. Zaś inna kluczowa ich funkcja, czyli możliwość meldowania się i dzielenia się swoimi doświadczeniami z innymi może stać się fajną zabawą.

Komentarze:

Comments

comments