Mobile dla podróżników, więcej niż dla zwykłego turysty

Piotr Palma

17-04-2013
Mobile dla podróżników, więcej niż dla zwykłego turysty

Wiosna próbuje nieśmiało do nas zawitać, a co ciekawego w branży działo się miesiąc temu, kiedy nie było najmniejszej nadziei na jej przyjście? Podczas gdy większość oczu była zwrócona na CeBIT, to w tym samym czasie, w cieszącym się wiosną Berlinie odbywały się największe w europie targi turystyczne ITB Berlin. Pytanie co to ma wspólnego z branżą mobile traci zwykle sens w momencie gdy wejdzie się do pawilonu Moible Travel na ITB.

Urządzenie mobilne przydatne w sytuacji kryzysowej

Na przestrzeni dwóch hal mamy przegląd absolutnie wszystkich możliwych zastosowań mobile w branży szeroko rozumianych podróży. Co ciekawe, targom towarzyszy specjalny magazyn poświęcony w całości aplikacjom – Mobile Treavel App Guide (zdjęcie poniżej). Z przysłowiową niemiecką solidnością, zebrano w nim, opisano i usystematyzowano, ponad 120 aplikacji w 25 kategoriach.

Mobile Travel App Guide

Jest wśród nich kilka kategorii, które pomimo że bezpośrednio łączą się z podróżowaniem, to nie koniecznie w pierwszym skojarzeniu przeciętnego użytkownika, w odróżnieniu od tak oczywistych jak wyszukiwarki lotów, hoteli, aplikacji do bookingu i zamawiania taksówek, czy katalogi tour operatorów.

Dla przeciętnego Kowalskiego najciekawszą z nieoczywistych grup aplikacji jest rozwijający się dopiero wachlarz rozwiązań służących zarządzaniem ryzykiem w podróży. Ktoś mógłby zapytać: Po co to komu? Przecież mamy wiadomości, wiemy gdzie grypa a gdzie zamieszki. Niby tak. Ale spójrzmy na to przez chwilę z perspektywy międzynarodowej korporacji – powiedzmy średniej wielkości – w jednym momencie w delegacjach do mniej lub bardziej egzotycznych krajów jest kilkudziesięciu, a może kilkuset pracowników. Tu poranne wiadomości nie wystarczą. Samo skontaktowanie się z taką ilością osób i przekazanie zaleceń co mają robić w nagłej kryzysowej sytuacji, a potem bieżące monitorowanie ich bezpieczeństwa jest skomplikowanym przedsięwzięcie. To jednak prawie drobiazg w sytuacjach poważniejszych, powiedzmy w warunkach wymagających natychmiastowego zapewnienia wsparcia konsularnego w kraju odległym od centrali firmy, czy zorganizowania lotów powrotnych. Do takich zadań potrzebne są już specjalistyczne systemy zarządzania kryzysowego podróżujących pracowników, których naturalną końcówką, choć nie jedyną, jest właśnie urządzenie mobilne.

Kolejną grupą ciekawych aplikacji przydatnych w podróży są takie narzędzia jak Abukai (wersja na iOS oraz na Androida) i TripIt (płatnabezpłatna wersja). Abukai to sprytna aplikacja, która wydatnie ułatwia panowanie nad różnymi kosztami w podróży oraz łatwe gromadzenie poszczególnych pozycji, dzięki funkcji skanowania rachunków za pomocą kamery. Szczególnie przydatną funkcją w biznesie (nie tylko tym korporacyjnym) jest kompletowanie i wysyłanie zestawień kosztów z delegacji. Na co w podróży możemy liczyć pobierając TripIt? Na porządek. Aplikacja zbierze w jednym miejscu bookingi, maile z potwierdzeniami rezerwacji, plan podróży i wszystkie inne informacje, które zwykle plączą nam się gdzieś po skrzynce, lub drukujemy je i nosimy przy sobie w mniejszym lub większym porządku (a na pewno takim samym narażeniu na zgubienie). Dodatkowo aplikacja pobiera aktualny status naszych lotów, pomoże wyszukać alternatywny hotel czy wynająć samochód.

Tak wyposażeni możemy liczyć na nowy standard podróżowania i wybrać się w dowolne miejsce – najlepiej ciepłe i słoneczne uniezależniając się od kaprysów krajowej wiosny.

Do następnego.

Komentarze:

Comments

comments