Podsumowanie roku 2015 według Mariusza Wasaka

Mariusz Wasak

15-01-2016
Podsumowanie roku 2015 według Mariusza Wasaka

Najważniejsze wydarzenia Polska i świat w 2015 roku?

Polska:

Przede wszystkim było to wejście reklamy synchronicznej na polski rynek. Mimo że TV Sync dopiero u nas raczkuje, to ogromnym sukcesem jest sam fakt, że taki format się w końcu u nas pojawił.

Drugim ważnym wydarzeniem było długo wyczekiwane wejście na rynek Blika. W końcu coś się ruszyło w kwestii nowoczesnych płatności.

Trzecim było otwarcie Google Campus w Warszawie. Daje to duże szanse rozwoju dla startupów i młodych przedsiębiorstwu. Świetna inicjatywa, której szczerze kibicuję.

A czwartym, o który nie mógłbym nie wspomnieć, to sukces Brand 24 i Michała Sadowskiego.

Świat:

Bardzo dużo działo się na świecie w tym roku – powstały nowe technologie, ale również rozwijały się już istniejące. Wśród wielu zagadnień można wymienić m.in. Wi-Fi Calling zawitało też już do Polski, wejście nowego iPhone’a 6s, premierę Google Cardboard (pomysł ogłoszony w 2014, ale okulary pojawiły się na rynku z początkiem 2015 roku), nowa aplikacja Periscope. Jednak ciężko jest wymienić nawet kilka najważniejszych, ponieważ było tego zbyt wiele, nawet gdybyśmy ograniczyli kontekst tylko do „mobile”.

Nowe trendy w 2015 roku w marketingu mobilnym?

Ogólnym trendem w marketingu, który łączy się z marketingiem mobilnym był na pewno multiscreening. Co prawda od dłuższego czasu korzystamy z kilku ekranów równocześnie, ale dopiero w tym roku to zjawisko zostało szerzej opisane, pojawiły się badania i raporty, media podchwyciły temat. Najciekawsze w tym trendzie jest to, że czeka nas pewnego rodzaju „melanż technologiczny”, czyli wymieszanie się różnych rozwiązań. Już teraz mamy pojęcia w stylu „reklama synchroniczna”, które są na pograniczu różnych dziedzin – mechanizm działania odnosi się zarówno do reklamy telewizyjnej, jak i internetowej i mobile’owej.

Wcześniej mieliśmy trend „e-wszystko”, teraz wkraczamy w dobę „multi”. Wróży to wiele dobrego, ponieważ łączy się z dużym rozwojem. W końcu technologie już stworzone i działające na rynku szukają nowych płaszczyzn do działania. A jak wiadomo synergia jest świetnym rozwiązaniem, ponieważ przynosi większe rezultaty.

Trendem ledwo zapoczątkowanym w 2015 roku, ale sądzę, że najciekawszym w nadchodzącym roku 2016, będzie „moments marketing”, czyli marketing odpowiadający od razu na występujące czynniki zewnętrzne, takie jak np. pogoda. Wszystko oczywiście zarządzane automatycznie, czyli w ramach Programmatic.

Załóżmy, że na dworze pada śnieg. Zerkamy na nasz telefon komórkowy i widzimy, że na naszym ekranie również pada śnieg, tyle że wirtualny. Nagle pojawia się do tego napis reklamowy mówiący nam o: śniegowcach, oponach zimowych, specyfikach na przeziębienie, zimowej herbacie, sankach, wycieczce w ciepłe kraje etc. Taka reklama nie dość, że zaintryguje klienta (w końcu offline jest integralny z online), to również pomorze we wzroście sprzedaży, ponieważ najlepiej reaguje na zapotrzebowanie chwili. Najciekawsze w tym trendzie jest jednak to, że się on dopiero rozwija. Wspominam teraz o pogodzie albo o alarmach alergicznych, na które mogłaby odpowiadać reklama, ale takich czynników synchronizacji może być więcej, tylko jeszcze nikt ich nie odkrył/nie wdrożył. Tak naprawdę większość przed nami! Moments marketing jest nie tylko ciekawy technologicznie, ale również daje możliwość dużych zmian w ogólnym sposobie reklamowanie się i docierania do klientów. Z ciekawością będą obserwować nowości w tej dziedzinie– zarówno służbowo, jak i prywatnie.

Nowe technologie mobilne w 2015 roku?

Na pewno będą to beacony, ale w nieco negatywnym świetle. Na pewno jest to ciekawa technologia i przydatna, ale jeszcze nie wypracowała sobie ona idealnego zastosowania. Na razie beacony królują w galeriach handlowych. Nie widzę nic w tym złego, chociaż zakładam, że nawet w tym obszarze można jeszcze więcej zrobić. Mam wrażenie, że na razie największym problemem jest bardzo wąskie zastosowanie tej technologii – spodziewaliśmy się powszechnego jej wprowadzenia do naszego życia.

Drugą technologią, która pojawiła się jako zajawka, chociaż w USA jest już wprowadzona, to Wi-Fi Calling. Czekamy jak to się potoczy u nas – na razie jesteśmy po pierwszych testach najpierw w Plusie, a później w Play.

Oprócz tego wiele technologii było silnie obecnych w tym roku i można było zauważyć ich rozwój. Nie były to jednak nowości – mowa tutaj przede wszystkim o płatnościach mobilnych (Blik, HCE).

Najlepsze/najgorsze aplikacje w 2015 roku? 

O najgorszych aplikacjach wolałbym nie mówić, ponieważ wychodzę za założenia, że uczymy się na błędach. Poza tym szkoda pamięci na słabe aplikacje – zarówno naszej ludzkiej, jak i telefonicznej.

Natomiast aplikacją najlepszą, głównie pod względem użyteczności jest Periscope. Z jednej strony jest to rozwiązanie nowe, z drugiej świetnie wypromowane, a do tego wszystkiego naprawdę przydatne.

Najlepsze/najgorsze urządzenia mobilne w 2015 roku?

Najlepszym urządzeniem jest dla mnie wciąż smartfon, ale nie będę wskazywał konkretnej marki. Jest to narzędzie pracy, ale też rozrywki. Mimo że lubię nowe technologie, to nic innego nie jest wstanie zapewnić mi tego wszystkiego, co mój smartfon.

Co ciekawe, telefon daje również namiastkę innych ciekawych urządzeń nie stricte mobile’owych. Dobrym tego przykładem jest Oculus Rift i jest budżetowa forma w postaci Google Cardboard. Oczywiście jakość użytkowania jest nieporównywalna, natomiast zakładając, że wirtualna rzeczywistość będzie dla nas bardziej rozrywką, niż formą edukacji, promocji etc., to na razie telefon z pobraną aplikacją jest ciekawym zastępnikiem.

Najgorszym urządzeniem mobilnym będą natomiast (w kontekście Polski) smartwatch’e i inne wearables. Trend w 2015 się u nas zupełnie nie przyjął, chociaż np. w brytyjskich badaniach nt. multiscreeningu wyszło, że pierwszym „drugim” ekranem są właśnie smartwatch’e (pierwszym ekranem jest zawsze telewizor). W Polsce w podobnych raportach inteligentne zegarki w ogóle nie zostały wymienione przez respondentów. Moje przeczucie mówi mi jednak, że w 2016 trend ten się zmieni.

Najlepsze/najgorsze kampanie z wykorzystaniem mobile marketing w 2015 roku?

Najgorszej kampanii nie było. Można powiedzieć, że każda kampania, w której technologia nie została zintegrowana z grupą docelową, będzie słabą kampanią.

Najlepszą natomiast była np. kampania Nissana Pulsar (m.in. Wielka Brytania, Niemcy, Francja) dlatego, że opierała się na reklamie synchronicznej i została oficjalnie podsumowana. Sama kreacja była w porządku, natomiast na pochwałę zasługuje fakt, że kampania miała dobre wyniki, które zostały podane publicznie. W Polsce jeszcze klienci nie chcą się chwalić korzystaniem z TV Sync, mimo że wyniki również są dobre. Można więc powiedzieć, że kampanię Nissana wyróżniam za innowacyjność całego przedsięwzięcia.

W Polsce natomiast na pochwałę zasługują działania promocyjne Ubera. Nie są to działania stricte mobile’owe, ale zważywszy, że firma opiera się o mobile, warto o nich wspomnieć. Darmowy przewóz na wybory, pączki, choinki etc. Uber świetnie reagował na pojawiające się święta i inne wydarzenia społeczne, skutecznie odpowiadał na potrzeby użytkowników. Niezależnie czy ktoś lubi samą ideę Ubera czy nie, ich marketing jest wart pochwały.

Jaka będzie wartość rynku reklamy mobilnej w Polsce w 2016 roku?

Zgodnie z globalnymi prognozami ZenithOptimedia czeka nas wzrost w reklamie mobilnej, szczególnie w internecie. Przewidywany udział mobile w wydatkach na media, ma być większy średnio o 32 proc. rocznie (w latach 2015-18), czyli z obecnego 6,6 proc. powinniśmy w 2016 mieć 8,71 proc., a w 2017 aż 11,4 proc. Podobne przewidywania dotyczące Stanów Zjednoczonych można znaleźć na stronie eMarketera – według prognozy reklama mobilna będzie zwiększać swój udział w rynku z 16,6 proc. (dziś), przez 21,6 proc. (w 2016), do 24,9 proc. (w 2017).

Prognozy niestety są globalna, więc ciężko przewidywać, jakie dokładnie będą wyniki w Polsce. Jednak zważywszy na imponujące prognozy amerykańskie i osłabienie rynku europejskiego, uśrednione prognozy ZenithOptimedia mogą się u nas sprawdzić i oscylować w granicach 30 proc.

Autor

Mariusz Wasak, CEO Intele

Zobacz także:

Podsumowanie roku 2015: Maciej Wyszyński

Podsumowanie roku 2015: Szymon Niemczura

Podsumowanie roku 2015: Grzegorz Chyliński

 

Komentarze:

Comments

comments