Prasa to cytuję… „just another, but important screen”. Jej przyszłość leży w połączeniu print i digital

Katarzyna Bednarska

24-04-2014
Prasa to cytuję… „just another, but important screen”. Jej przyszłość leży w połączeniu print i digital

Dziś w siedzibie Agory odbyła się konferencja na temat „Cyfrowej przyszłości prasy”. W panelu dyskusyjnym wzięli udział:  Piotr Stasiak (Ringier Axel Springer Polska), Paweł Nowacki (Dziennik Gazeta Prawna), Przemysław Pająk (Spider’s Web), Marek Miller (Prasa.info), Maciej Nowak (Gazeta Wyborcza). Gościem specjalnym był Mark Challinor @challinor, członek zarządu organizacji branżowej non-profit INMA, która na bieżąco śledzi informacje i najnowsze trendy na rynku prasowym na całym świecie. Obecnie głównym tematem, na którym skupia się uwaga organizacji jest transformacja modelu funkcjonowania wydawców prasy – z naciskiem na coraz większe znaczenie urządzeń mobilnych w konsumpcji mediów. Do końca 2013 rroku Mark Challinor był odpowiedzialny za strategię rozwoju oferty mobilnej i na czytniki jednej z największych brytyjskich grup medialnych Telegraph Media Group, wydawcy m.in. The Daily Telegraph.

Podczas swojej prezentacji zaprezentował kilka ciekawych badań i przekonywał, że jakość treści/kontent jest bardzo ważny w dotarciu do czytelnika, a przyszłość prasy to nie sam digital lecz połączenie Print + Digital.

Pojawił się slajd w prezentacji sugerujący by wydawcy oraz reklamodawcy sprzedawali nie kontent jako taki, ale emocje towarzyszące informacjom/wydarzeniom.

Według Challinor’a ludzie będą płacili za wiarygodne, ciekawe informacje.

Wypowiedział on ważne słowa: “Mieliśmy dziesiątki lat na tworzenie informacji, by potem dostarczać je w postaci papierowej. Następnie w ciągu kilku lat musieliśmy zacząć publikować treści online, a teraz w ciągu miesięcy mamy przenieść papier w świat cyfrowy”.

Faktycznie, patrząc na to z perspektywy kilku lat pracy w branży mobile to mission impossible. Żeby przeprowadzić migrację z print do digital – czego oczekują czytelnicy od wydawców oczekują – potrzebne są środki, a można je pozyskać dzięki reklamom oraz płatnościom za treści.

Porównanie bullshitu, który płynie do nas z różnych mediów do orzeszka ziemnego i informacji prasowych do kawioru bardzo mocno oddziaływało na wyobraźnię. Prognozy Challinor’a są takie, że dzisiejsze 20% kawioru prasowego80% orzeszków z sieci w ciągu kilku lat będzie wyglądać dokładnie odwrotnie. Płatny kontent wydawców, bez względu na platformę, stanowił będzie 80% udział publikowanych treści.

Przyszłość mediów wg Marka to wspomniana strategia Print + Digital, ale również zamiana lokalnych telewizji na streamming wideo, radio przejdzie fragmentaryzację, a prasa będzie „Just another (but important) screen”.

Rynek prasy za granicą wygląda nieco inaczej niż w Polsce, dlatego niektórzy prelegenci nie w pełni zgadzali się ze zdaniem Marka Challinor’a. Przemysław Pająk twierdzi bowiem, że ludzie w sieci nie chcą i nie będą płacić za kontent i wolą wykorzystywać takie narzędzia jak chomikuj.pl. Debata zahaczyła o temat migracji czytelników prasy do online.

Paweł Nowacki z Infor Biznes przypomniał ostatnie badania zasięgu internetu w Polsce z których wynika, że w 2013 roku w ciągu 11 miesięcy w grupach: 15-34 lat – przybyło 473 tysiące internautów, a w grupie 35+  przybyło ich 1,3 miliona. Dojrzali ludzie po 30 roku życia są bardziej świadomi, iż za treści należy płacić i znają ten mechanizm z prasy, dlatego rynek prasy cyfrowej będzie się rozwijał, twierdzi Paweł Nowacki. Zdecydowanie ważniejsze jest aby dotrzeć do precyzyjnie zdefiniowanej grupy odbiorców i zaoferować im dobrze sprofilowany i jakościowy kontent, za który zapłacą, niż wyświetlać przypadkowe treści za darmo przypadkowym odbiorcom. Dobry kontent kosztuje czas i pieniądze.

Przeskoczyć paywalla, czyli jak radzą sobie płatne treści Agory

Wydawcy dotknęli tematu Paywall, czyli mechanizmu płatności za treści, które wprowadziła Agora w serwisach z grupy wyborcza.pl. Jak pokazuje wiele różnych badań, Polacy w większości nie są skłonni płacić za dostęp do treści publikowanych w internecie, a jeżeli już zapłacą, to za produkt wysokiej jakości lub produkt uniwersalny, taki jak Spotify.

Jak napisał na Twitterze dziennikarz “Wyborczej” Vadim Makarenko, cytując Wojciecha Fuska,  “GW” miała około 10 tys. prenumeratorów cyfrowych treści  na wszystkich platformach dostępowych (przed wprowadzeniem paywalla 4.2.2014), a celem wydawcy jest zwiększenie w ciągu roku ich liczby do 30 tys. Wydaje się, że to dość ambitny cel. Polityka cenowa nowego systemu Agory także może okazać się wyzwaniem – prawie 30 zł za dostęp do serwisów z grupy wyborcza.pl i e-wydania “GW” może być zbyt dużym wydatkiem dla polskich czytelników.

Spotkanie zakończyło się dyskusją na temat jakości treści, czyli mówiąc ogólniej dziennikarstwa.

Nowacki stwierdził, że: „Ważniejsze od tego, w jaki sposób dostarczać, jest to, w jaki sposób definiować treści, by ludzie chcieli za nie płacić. O tym powinniśmy rozmawiać”. To samo potwierdził   Challinor – twórzmy jakość, a pieniądze pojawią się same.

Przemysław Pająk ze Spidersweb.pl wydawał się z tym poglądem nie do końca zgadzać. Powiedział, że praca dziennikarza nie kończy się na napisaniu tekstu. Rola dziennikarza jest służebna.

Treści dziennikarskie to jedynie 30 proc. sukcesu, a na sukces magazynu składa się jeszcze uczestnictwo w dystrybucji treści, promocja, odpowiedź na komentarze czytelników, interakcja innych mediów. Pająk absolutnie nie wierzy w płatny kontent.

Ostrzejsza wymiana zdań nastąpiła, gdy redaktor stwierdził, że wzorem dla wydawców powinny być dzisiaj cyfrowe kanały video czy chociażby komunikatory jak WhatsApp a nie publikacje treści drukowanych tyle, że w wersjach cyfrowych. Nowacki zastanawiał się głośno jak miałby przekazywać jakościowe treści i profesjonalny kontent dla grupy celowej DGP jak księgowi czy prawnicy za pomocą WhatsApp. Na dzień dzisiejszy to raczej niemożliwe natomiast stosowane obecnie kanały komunikacji cyfrowej z czytelnikami DGP są satysfakcjonujące dla wydawcy i dla czytelników. Owocuje to pokaźną liczbą 10.000 stałych subskrybentów.

Przedstawiciele DGPNewsweeka i Gazety Wyborczej zgodnie potwierdzili, że dziennikarstwo to ciągły rozwój, szukanie możliwości oraz praca nad jakością i monetyzacją tytułów. Dzisiejsi dziennikarze szybko uczą się multimedialnego przekazu, ale doba ma 24 godziny a jakoś kontentu, tak pożądana dla wydawców, to też spory koszt czasowy. Dostosowanie się do wymogów konsumentów jest konieczne i wydawcy są już świadomi nieuchronnych zmian.

Komentarze:

Comments

comments