Przełom w płatnościach mobilnych idzie z Polski

Łukasz Kłosowski

04-07-2013
Przełom w płatnościach mobilnych idzie z Polski

W Polsce powstanie lokalny system płatności mobilnych, którym objętych zostanie 16 mln klientów sześciu największych banków. To precedens na skalę światową.

Sygnatariusze tego projektu – Alior Bank, Bank Millennium, Bank Zachodni WBK, BRE Bank (mBank, MultiBank), ING Bank Śląski i PKO Bank Polski – zakładają, że w tym roku penetracja smartfonów w Polsce przekroczy 50 proc., co jest dobrym punktem wyjścia, aby lokalna usługa płatności mobilnych mogła się rozwijać. Ale najważniejsza jest liczba 16 mln klientów i 70 proc. rachunków bankowości elektronicznej, pod które możliwe jest podpięcie usługi.

Uczestniczący na dzisiejszej konferencji prasowej prezesi zgodnie nazywają to niezbędną “masą krytyczną” do zaoferowania klientom wygodnego rozwiązania płatniczego. – Dużą wartością budowanego systemu będzie jego powszechny charakter – powiedział Zbigniew Jagiełło, prezes zarządu PKO Banku Polskiego, inicjator tego przedsięwzięcia. PKO BP od marca tego roku rozwija swój autorski projekt IKO, ale tym samym odchodzi od tej nazwy na rzecz wspólnej budowy nowego brandu. Jednocześnie zaprasza do dołączenia inne banki – w tym Pekao SA rozwijające od ubiegłego miesiąca własny system PeoPay – oraz innych akceptantów oraz dostawców usług płatności mobilnych. – Jeśli za rok znajdziemy się w tym samym miejscu i nadal będzie nas tylko sześciu, to nasza wspólna idea okaże się porażką – mówił dzisiaj Jagiełło.

Inicjatywa ponad podziałami

Polskie przedsięwzięcie okazuje się unikatowe na skalę światową i ma szansę wyznaczyć nowy wzorzec. Po pierwsze budowa lokalnego standardu płatności mobilnych opłaca się ze względu na niższe od obowiązujących w przypadku płatności kartą kosztów, co bez wątpienia wpłynie pozytywnie na obrót bezgotówkowy oscylujący w naszym kraju na poziomie 18-20 proc., a tym samym na efektywność całej gospodarki.

Jednak najważniejsza wydaje się sama inicjatywa. Budowanie podobnego systemu podjęto do tej pory m.in. w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, ale pomysł nie szedł z banków, a z telekomów i sieci handlowych.

Zatem najbardziej kluczową kwestią jest oderwanie obowiązujących płatności bezgotówkowych od hegemonów tego rynku czyli Visy i MasterCard, co razem z pozostałymi uczestnikami debaty zorganizowanej przez dziennik “Rzeczpospolita” wnosiliśmy w obecności PKO BP kilka miesięcy temu.

Otwarty charakter systemy zakłada, że w przyszłości pod polski projekt płatności będzie mógł podpiąć się nie tylko rozwijany przez MasterCard – MasterCard Mobile, co wydaje się jednak mało prawdopodobne, bo ma on już własny i w miarę stabilny system i pewnie będzie chciał utrzymać jego status. Bardzie realna wydaje się możliwość rozliczania na polskiej bazie wszelki drobnych, tak zwanych mikropłatności, dokonywanych dzisiaj w środkach komunikacji miejskiej, w sklepach z aplikacjami mobilnymi, czy przez popularne sklepy internetowe, które na razie nielicznie inwestują w m-commerce, ale w przyszłości nie będą mogły bez niego się obejść.

Jak działa system?

Na dzisiejszej konferencji dowiedzieliśmy się, że na skalę masową banki będą chciały wprowadzić go przed świętami Bożego Narodzenia. Jego podstawą będą standardy IKO, które oprócz funkcji bankowych (sprawdzanie salda, historii rachunku, przelewy) dają także możliwości płatnicze (płacenie za zakupy w sklepach tradycyjnych i internetowych, wypłaty z bankomatów, przelewy na numer telefonu czy generowanie czeków do użycia offline) za pomocą kodów jednorazowych.

System PKO BP będzie rozbudowywany o kolejne banki i dostawców usług. Każdy z banków przygotuje oddzielną aplikację mobilną bazującą na wspólnym systemie. – Sposób płatności będzie taki sam, a w przypadku pozostałych usług banki będą mogły konkurować – podkreślali dzisiaj Wojciech Sobieraj, prezes zarządu Alior Banku oraz Cezary Stypułkowski, prezes zarządu BRE Banku.

Jakub Grzechnik, head of payments office w PKO BP mówi w rozmowie z GoMobi.pl, że w przyszłym roku system będzie rozwijany o płatności z użyciem QR kodów i NFC.

Inicjatywa jest bez wątpienia szczytna i właściwa. Czekam na jej pierwsze efekty i trzymam kciuki za powodzenie tego przedsięwzięcia. Droga wydaje się właściwa, aczkolwiek należy pamiętać, że na płatnościach mobilnych chce dziś zarobić każdy.

 

Komentarze:

Comments

comments