Direct billing i wielkie nadzieje

Direct billing i wielkie nadzieje

Operatorzy komórkowi spodziewają się wzrostu obrotów sprzedaży na poziomie do 100 proc. w skali roku dzięki zastosowaniu direct billing – wynika z raportu Digital Virgo „Perspektywy rozwoju rynku treści i usług cyfrowych a profil konsumenta digital goods w Polsce”. Autorzy raportu przypominają jednocześnie, że polscy użytkownicy smartfonów wciąż lekceważą zasady bezpieczeństwa w mobilnym internecie.

30 milionów miesięcznie z direct billing?

Publikacja od Digital Virgo wskazuje, że choć direct billing wciąż nie jest popularną metodą płatności mobilnych, sieci pokładają w niej ogromne nadzieje. Nie dość, że liczą na stuprocentowy wzrost obrotów w skali roku, to oczekują nawet 30 milionów zł przychodów miesięcznie. Oznaczałoby to roczne transakcje o wartości 3,6 miliarda złotych.

Digital Virgo zakłada, że do końca tego roku direct billing będzie powszechnie dostępny u wszystkich operatorów komórkowych w kraju. Firma podała, jak rosła liczba takich transakcji na przykładzie dużego serwisu internetowego, który wykorzystuje direct billing. Od początku wprowadzenia tej metody w ciągu siedmiu miesięcy transakcje tego typu wzrosły o 23 punkty procentowe.

Autorzy raportu zbadali, że poprzez direct billing najczęściej kupowane są: aplikacje, gry mobilne, e-booki i audiobooki, gry przeglądarkowe i kody w grach, funkcjonalności serwisów ogłoszeniowych i abonamenty usług randkowych i usług dla dorosłych. Największą grupą płacącą telefonem przez direct billing są osoby w wieku 18 – 24 (35 proc.) i 25 – 34 (34 proc.). Digital Virgo przekonuje, że ogromną zaletą direct billing jest wygoda, która jest najważniejszą motywacją do wyboru metody robienia zakupów online.

Eksperymenty z bezpieczeństwem

Kolejną zaletą metody ma być bezpieczeństwo. Na potrzeby raportu Fundacja Bezpieczniej w Sieci przeprowadziła w października w centrum handlowym w stolicy eksperyment z hot-spotem Wi-Fi. Fundacja udostępniła tam bezprzewodowy internet o nazwie przypominającej popularną sieć fast foodów. Aby połączyć się z takim hot-spotem użytkownicy musieli zaakceptować regulamin. W nim autorzy eksperymentu zawarli informację, że połączenie nie spełnia standardów bezpieczeństwa. 91 proc. osób próbujących się połączyć z tą siecią zaakceptowało kontrowersyjny regulamin.

Digital Virgo przypomina, że wciąż lekceważymy zasady bezpieczeństwa obowiązujące w sieci, zwłaszcza w sieci mobilnej. Według danych przytoczonych przez firmę w raporcie blisko 60 proc. posiadaczy smartfonów nie zna żadnego sposobu na ochronę danych w swoim telefonie. Natomiast jedynie 26 proc. korzysta z oprogramowania antywirusowego na swoim smartfonie. Warto przypomnieć, że według szacunków Komisji Nadzoru Finansowego nasze smartfony są najbardziej narażonymi urządzeniami, jeśli chodzi o dostęp do kont bankowych.

Polacy ogólnie nie są pionierami w użytkowaniu antywirusów. Według danych z Eurobarometru , jesteśmy pod tym względem na szarym końcu w Europie. Jedynie 43 proc. internautów w ogóle korzysta z takiego oprogramowania. Nic więc dziwnego, że to w Polsce, a nie w innych krajach Europy, obserwuje się najwięcej oszustw internetowych. Eurobarometr twierdzi, że doświadczyło ich 19 proc. polskich internautów. Paradoksalnie jednak nie czujemy dużych obaw, gdy korzystamy z płatności i bankowości online, ani też nie zamierzamy zmieniać naszych przyzwyczajeń co do bezpieczeństwa w sieci.

11,7 miliarda oszczędności dzięki DSM

Autorzy raportu zwracają uwagę, że powodzenie prac Komisji Europejskiej nad wprowadzeniem Jednolitego Rynku Cyfrowego (DSM) może wpłynąć korzystnie na rozwój całej strefy e-commerce w Europie. DSM miałby ujednolicić zasady dla całego elektronicznego handlu w obrębie wspólnoty. Chodzi przede wszystkim o przepisy prawa cywilnego, handlowego, autorskiego, pocztowego, podatkowego czy ochrony danych osobowych.

Komisja podpisała już porozumienie oparte na idei DSM m.in. z Netflixem. Ale inni producenci filmowi oszacowali, że takie ujednolicenie może doprowadzić do wielu niekorzystnych zmian na rynku . Przede wszystkim oznaczałoby to podwyższenie cen za usługi VOD. Obecnie tylko 4 proc. wszystkich cyfrowych treści wideo można bez ograniczeń obejrzeć na terenie wszystkich krajów UE.

Projekt DSM poparło polskie ministerstwo cyfryzacji, które spodziewa się przy tym pozytywnych skutków w rozwoju polskiego przemysłu cyfrowego. Choć zniesienie geoblokady i różnic cenowych w dostępie do dóbr elektronicznych zdaje się być pieśnią dalekiej przyszłości, należy pamiętać, że jeszcze niedawno brak opłat za roaming też wydawał się niemożliwy. Z obliczeń KE wynika, że dzięki DSM konsumenci w Europie mogliby oszczędzać nawet 11,7 miliarda euro rocznie.

Raport jest do pobrania w tym miejscu.

Komentarze:

Comments

comments