AR zaczyna wychodzić z okresu WOW, do fazy ułatwiających życie narzędzi

Krzysztof Heyda

11-10-2018
AR zaczyna wychodzić z okresu WOW, do fazy ułatwiających życie narzędzi

W ciągu ostatnich miesięcy opisujemy dużo ciekawych wdrożeń, w których pojawia się rozszerzona rzeczywistość (AR). Pokazaliśmy, że AR sprzedaje, również w socialach i że jest dostępny nie tylko w aplikacjach, ale też w Messenger i przeglądarkach. Kolejne wdrożenia pokazują, jaki jest praktyczny wymiar rozszerzonej rzeczywistości.

Holenderskie linie lotnicze KLM, latające również w Polsce, wypuściły aktualizację swojej aplikacji, która pomoże sprawdzić czy bagaż, który chcemy wziąć w podróż, spełnia limity wymiarowe. Nowa funkcja wyświetla wirtualną walizkę, którą trzeba nałożyć na swój prawdziwy bagaż, by sprawdzić czy się zmieści do niebieskiej walizki KLM.

Dodanie praktycznego zastosowania AR do aplikacji ma pewnie na celu zwiększenie w niej ruchu. KLM App pozwala również zarezerwować miejsce w samolocie czy przechowywać e-bilet.

 
Chwilę po holenderskiej linii lotniczej podobna usługa pojawiła się w aplikacji Kayak – służącej do wyszukiwania tanich lotów, hoteli i samochodów. Sama funkcjonalalność działą trochę inaczej niż u holendrów. Najpierw trzeba aplikacją skalibrować, by określić rzeczywistą skalę obrazu. Następnie trzeba poruszać telefonem dookoła bagażu, by określić jego rzeczywisty wymiar.

Kayak app ma tę przewagę, że pozwala na sprawdzenie limitów wielkości bagażu różnych linii lotniczych.

 
KLM poszło jednak dalej i skorzystało z nowości wprowadzonej w tym roku przez Facebooka – na razie dla wybranych marek, czyli obsługę AR w aplikacji Messenger. Od tygodnia taka sama wirtualna walizka, jak w aplikacji., jest dostępna w Messengerze, więc dostęp do funkcjonalności jest jeszcze łatwiejszy.

KLM to nie pierwsze linie lotnicze, które wykorzystały AR

Air New Zealand, promując swoją nową trasę Chicago – Auckland, wykorzystał rozszerzoną rzeczywistość, by zaprezentować mieszkańcom Wietrznego Miasta, co ciekawego można zobaczyć w Nowej Zelandii i Australii.

Nie sposób też nie zauważyć praktycznego podobieństwa rozwiązania KLM, do miarki AR, jaka pojawiła się wszystkim szczęśliwym posiadaczom iPhone’a z iOS 12. Fajnie, że rozszerzona rzeczywistość zaczyna wychodzić z okresu WOW, do fazy naprawdę praktycznych i ułatwiających życie narzędzi.

Więcej na temat rozszerzonej rzeczywistość poczytacie pod poniższym tagiem.

 

Tagi:

Komentarze:

Comments

comments