Beacon – co nas kręci, co nas podnieca. Kilka inspirujących case’ów

Bloger Mobilny

22-07-2015
Beacon – co nas kręci, co nas podnieca. Kilka inspirujących case’ów

Uważnie śledzimy branżowe portale i wszelkie nowinki technologiczne. Zastanawiamy się, czy u nas to także by się sprawdziło? Staramy się czerpać inspiracje ze świetnych zagranicznych case’ów.

Kultura

Światowe instytucje kultury z powodzeniem wykorzystują nowoczesne technologie do uatrakcyjnienia swojej oferty. Obserwując zagraniczne wdrożenia można dojść do wniosku, że przewodnik muzealny to zawód na wymarciu. W Domu Rubensa (wideo poniżej) aplikacja współpracująca z beaconami nie tylko “oprowadza” po wystawie, ale także wprowadza do zwiedzania element gamifikacji. Podobnie jak Misja Eureka w Muzeum Philips.

Miasta, gry w mieście

Szczególnie interesuje nas wyjście z beaconami do przestrzeni miejskiej. Jednym z nurtów są inteligentne miasta, a drugim rozrywka, czyli na przykład gry terenowe. Podoba nam się grywalizowanie codziennych miejskich aktywności. Jednym z przykładów jest Tiny Tycoons, czyli połączenie gry ekonomicznej z miejską rozrywką.

Trochę bardziej niegrzeczna realizacja – aplikacja do kradzieży: PKPKT. Na szczęście kraść można tylko wirtualnie. Jak piszą twórcy: czy jest coś bardziej ekscytującego od kradzieży? Niekoniecznie się zgadzamy, ale aplikacja z pewnością warta Waszej uwagi.

Z kategorii realizacji niegrzecznych inspirują nas też ukryte beacony firmy Titan w Nowym Jorku, czyli partyzancka sieć wykryta przez redaktorów BuzzFeeda. Nie pochwalamy instalowania beaconów wbrew miejskim władzom, ale skala projektu daje do myślenia. Poza tym lubimy oddolne ruchy miejskie i ich eksperymenty z technologią.

Na szczególną uwagę zasługuje Rotterdam – pierwsze miasto, które zainstalowało sieć beaconów i zaprosiło deweloperów do przygotowywania swoich aplikacji wykorzystujących nadajniki. Godne naśladowania!

BeaconCrawl, czyli jeszcze jedna aplikacja do grywalizowań miejskich – tym razem nocnych rozrywek.

Na polskiej scenie znakomicie radzi sobie i nieustannie inspiruje nas Everytap – lekki, przyjemny i atrakcyjny program lojalnościowy, dodający do zwykłej funkcjonalności to, czego zawsze szukamy – frajdę. Beacony w Everytap służą nie tylko do lokalizowania użytkownika, ale też do szybkiego i wygodnego potwierdzenia naliczanych punktów.

Tak praktycznie jak tylko można

Beacony sprawdzają się świetnie tam, gdzie trzeba użyć nawigacji lub coś odnaleźć. Tu jest pole do działania dla lotnisk, przestrzeni festiwalowych, ale również dla muzeów. Jednym z przykładów jest plażowa aplikacja dla rodziców od Nivea. Realny problem, świetna akcja reklamowa i znakomite wykorzystanie beaconowego radaru.

Inne rozwiązanie – TrackR. Beacony jako dodatek pomagający w znajdowaniu rzeczy zagubionych. Warte uwagi ze względu na społecznościowy charakter rozwiązania – Twojej zagubionej rzeczy szukają wszyscy właściciele aplikacji. Z kolei Beluvv opiera się na podobnej koncepcji, ale pozycjonuje rozwiązanie jako aplikację do opieki nad dziećmi i kontrolowania zwierząt domowych.

Jeśli można choć trochę zmniejszyć stres przed podróżą, to należy to robić. Wiedzą o tym linie lotnicze, wykorzystujące beacon do nawigacji na lotniskach: Virgin, EasyJet, Japan Airlines, American Airlines.

 

Tagi:

Komentarze:

Comments

comments