Google kręci się dookoła głosu
Początek wiosny oznacza jedno – najwyższa pora na konferencję Google dla developerów. Tegoroczne Google I/O odbyło się w tym tygodniu i pokazało min. nowe, przystępne cenowo Pixele 3a, które nie ustępują w niczym flagowcom czy rozwój Google Lens, który wprowadzi nas w erę praktycznego wykorzystania AR. Ale całość konferencji kręciła się wokół głosu i Asystenta Google.
Wydaje mi się, że zeszłoroczne Google I/O przeszło do historii prezentując Google Duplex, który zbliżył nas do Skynetu bardziej, niż jakakolwiek sztuczna inteligencja wcześniej. W skrócie Duplex potrafi zadzwonić w naszym imieniu do salonu usługowego np. fryzjera, i umówić nam wizytę. W trakcie umawiania potrafi on zareagować na różne propozycje wolnych terminów i naprawdę, wiarygodnie komunikować się z człowiekiem po drugiej stronie słuchawki (swoją drogą ciekawe kiedy to będzie maszyna?). Aktualnie Duplex dostępny jest w 44 stanach.
W tym roku Google zaprezentował „Duplex on the web”, dając możliwość rezerwacji również na formularzach internetowych. Podczas prezentacji pokazano to na przykładzie rezerwacji samochodu w wypożyczalni. Po prostej głosowej komendzie, Asystent sam zaczął wypełniać formularz (biorąc dane np. z Gmaila) włącznie z terminem podróży oraz sam wybrał samochód. Co ważne, użytkownik ma kontrolę nad całym procesem, może go zatrzymać, edytować i potwierdzać. Wielką zaletą jest to, że ze strony biznesu, czyli przykładowej wypożyczalni samochodów, nie jest potrzebna żadna integracja – Google Duplex po prostu będzie działał (a jak nie, to pewnie będzie prosił o pomoc usera). Duplex for web jest obecnie testowany zarówno z użytkownikami jak i właścicielami firm usługowych, a nowe informacje na jego temat poznamy w drugiej połowie roku.
Sam Asystent Google doczekał się też wielkiej zmiany – odchudzenia. Google zmniejszył dane Asystenta z 100GB do 0,5 GB dzięki czemu jego rdzeń może pracować bezpośrednio z urządzenia. Przez ten zabieg szybkość działania Asystenta wzrosła dziesięciokrotnie! I nie były to tylko puste słowa, ale zobaczyliśmy jak szybko asystent reaguje na komendy wypowiedziane jedna za drugą. Jeśli korzystacie na co dzień z Asystenta to naprawdę zauważycie różnice. Nowa generacja asystenta działającego na urządzeniu, a nie w chmurze, trafi w tym roku na smartfony Google Pixel.
Na koniec dobrą wiadomością dla twórców aplikacji na Androida jest poszerzenie wsparcia dla Akcji Google Asystenta bezpośrednio w tradycyjnej aplikacji. To pozwoli zbliżyć do siebie, rozwijane równolegle, ale do tej pory nie razem, systemy Google. A efektem tego jest, jako jedno z nielicznych tego typu wdrożeń na naszym rynku, głosowa obsługa aplikacji Moje ING. Aplikację banku z lwem można, korzystając z Asystenta, zapytać o saldo, kod BLIK i zlecić wykonanie szybkiego przelewu między rachunkami użytkownika.
Pozostaje nam teraz czekać z jednej strony na bardziej zdecydowane wejście Google z głosem do naszego kraju, a z drugiej na coraz bardziej odważne wdrożenia w rodzimych firmach.
Cała prezntacja z Google I/O 2019 do zobaczenia tutaj:
Komentarze:
Comments