Po Auli mobilnej: Czy płatna aplikacja przygotowana na polski rynek może odnieść sukces?

Magda Górak

09-11-2012
Po Auli mobilnej: Czy płatna aplikacja przygotowana na polski rynek może odnieść sukces?

Jeśli ktoś oczekuje prostej, niezniuansowanej odpowiedzi „tak” lub „nie”, to się jej w tym tekście nie doczeka, choć mogę podpowiedzieć, że suwak odpowiedzi przesuwa się w stronę „nie”.

Dla polskich deweloperów polski rynek jest mało ciekawy. Jest odpowiedzialny za około 1 proc. ich przychodów. Tomasz Kolinko, niezależny deweloper, który wystąpił wczoraj na Auli mówił, że za około 75 proc. pobrań przygotowanych przez niego aplikacji odpowiedzialni są Amerykanie, 34 proc. pięć krajów z Europy i Japonia, a ten może 1 proc. to właśnie udział polskich użytkowników w ogólnej liczbie pobrań. Bardzo podobne szacunki podają też od czasu do czasu inni deweloperzy, a za nimi media. Aplikacje płatne, które budują przychód Kolinki, nie mają więc w konsekwencji polskich wersji językowych.

Tomasz Woźniak z Future Mind podał przykład kilku aplikacji przygotowanych na zlecenie przeróżnych marek, w tym gumy Orbit. Po zeskanowaniu QR kodu z opakowania wiśniowej gumy Orbit, trafiłam na stronę „Capnij paczkę”, która rzekomo umożliwia ściągnięcie gry za darmo – ale już dziś nie umożliwia…

Według danych Xyologic, łącznie we wrześniu Polacy pobrali na Androida 32,33 mln aplikacji, z czego 32,19 mln to aplikacje darmowe, a 0,13 mln płatne. Na iPhone’a we wrześniu Polacy ściągnęli 3,54 mln aplikacji, z czego 2,84 mln darmowych i 0,7 mln płatnych.

Wnioski są oczywiste: z płatnych aplikacji przygotowywanych tylko na rynek polski będzie deweloperom raczej ciężko wyżyć. A jeśli już przygotowywać płatną, to na iPhone’a.

A ilu jest użytkowników iPhonów w Polsce? 650 tys., tak? Do końca nie wie nikt, operatorzy milczą, ale na podstawie danych Gemiusa publikowanych na Ranking.pl widać, że to miłośnicy Apple’a stanowią czołówkę osób wykorzystujących mobile do korzystania ze stron WWW, bo sam tylko iPhone generuje około 8,6 proc. odsłon na stronach WWW dokonywanych ze wszystkich modeli platform mobilnych.

 

Przyjmując, że iPhonów w Polsce jest owe 650 tys., to na jednego posiadacza przypada około 1 pobrania aplikacji płatnej w miesiącu. Szansa, że to będzie Twoja aplikacja są … nie wiem jakie, ale jestem sceptyczna…

To dlatego mój pierwszy wpis na GoMobi.pl mogłabym podsumować dziś tak – “Spiesz się powoli”. Przed przygotowaniem aplikacji mobilnej policz, oszacuj. Może jednak nie wstawiaj QR kodu na opakowanie gumy, jeśli widzisz czarno na białym, że wszystkich pobrań np. “QRReadera” było 12 tys., a innych podobnych po kilka tysięcy? Na całym świecie. Ilu konsumentom gumy będzie się chciało przejechać po opakowaniu czytnikiem? Ilu pobrało ze strony grę „Capnij paczkę”. Agencja pewnie zarobiła, bo przecież pracę wykonała, ale czy marketer osiągnął jakikolwiek cel wart zachodu?

I tak, owszem, wiem, że eksperymenty kosztują i wizerunkowo marka zyskuje w obszarze… odwagi i nowatorstwa. Ale wtedy niech nie pyta swojej agencji o liczbę pobrań.

Komentarze:

Comments

comments