iPadOS beta – funkcje, które zrobiły na mnie największe wrażenie

Krzysztof Heyda

01-07-2019
iPadOS beta – funkcje, które zrobiły na mnie największe wrażenie

Na ostatnim WWDC Apple zaskoczyło wszystkich zaprezentowaniem „odrębnego” systemu operacyjnego na swoje tablety – iPadOS. Tak naprawdę jest to dalej iOS, ale zoptymalizowany funkcjonalnie pod duże ekrany i dążenie Apple do tego, by iPad mógł zastąpić komputer.

Od 24 czerwca Apple umożliwia pobranie otwartej bety nowego systemu każdemu posiadaczowi iPada. Ja pobrałem iPadOS na swojego iPada Pro 12,9 i podzielę się z Wami kilkoma funkcjami, które zrobiły na mnie największe wrażenie.

Obsługa wielu okien

De facto to nie są okna w rozumieniu znanym nam z Windowsa, ale generalna zasada jest podobna. Już aktualna wersja iOS pozwala na podzielenie ekranu między dwie aplikacje, oraz dodanie jednej „wysuwanej” zakładki zza prawej krawędzi (tzw. Slide Over View).

Największym usprawnieniem jest dodanie możlwiości schowania wielu aplikacji za krawędzią ekranu. By je tam umieścić, trzeba je przeciągnąć z tzw. Docka (belki na dole ekranu ze skrótami do najczęściej używanych apek). Takie aplikacje pojawiają się wtedy nad tymi otwartymi na całe okno i można nimi zarządzać wysuwając je z prawej krawędzi ekranu. Jest to bardzo wygodne np. do aplikacji komunikacyjnych – ja za prawą krawędzią trzymam…

IPadOS

IPadOS

Dodatkowym ulepszeniem, jaki przynosi nam iPadOS – powiązanym z obsługą wielu okien – jest możliwość otwarcia jednej aplikacji w kilku oknach. Opcja, która naturalna jest dla nas na komputerach, nie była możliwa do tej pory na tabletach. Pozwala ona na „wyciągnięcie” kawałka z otwartej aplikacji np. maila, notatki czy nowego arkusza tekstowego i stworzenie z niego nowego okna. Tak otwartą aplikację można przeglądać zarówno na dzielonym ekranie, jak i ją ukryć za jego prawą krawędzią.

Jest to duże usprawnienie dla osób, które chcą np. porównać obok siebie dwa dokumenty tekstowe, ale niestety na razie funkcja nie jest wspierana w każdej aplikacji. W tym momencie pozostaje próbować na własną rękę, w której aplikacji to działa, ale wkrótce Apple będzie wymagało, aby aplikacje na iPada wspierały zarówno dzielenie ekranu, jak i Slide Over.

Klawiatura

Zgodnie z zapowiedziami z WWDC klawiaturę też nie ominęły zmiany. Po pierwsze da się ją zmniejszyć – wystarczy wykonać na niej „uszczypnięcie”, by zmniejszyła się do latającego okna wielkości klawiatury z iPhone’a. Apple dodało też, przez wielu uwielbiną na Androidzie, opcję swipe’owania po klawiaturze.

IPadOS

Pojawiły się też nowe skróty aktywowane odpowiednimi kombinacjami użycia trzech palców. Gest szczypania trzema palcami przy zaznaczonym tekście (trochę kojarzy mi się to z braniem szczypty soli ;)) kopiuje go. Odwrotny gest powoduje wklejenie tekstu w zaznaczone miejsce, a po prostu stuknięcie trzema palcami w ekran, otwiera pasek ze skrótami do tych funkcji oraz dodatkowo do wycinania i cofania/powtarzania zmian.

Safari

Mimo że na iPadzie korzystam głownie z Chrome’a – pozostałe moje urządzenia są albo na Windowsie albo na Androidzie, a Chrome zapewnia mi spójną historię moich działań w necie – to nowe funkcje, które iPadOS przynosi na Safari, zachęciły mnie do testów.

Główną zmianą jest to, że teraz Safari działa jak przeglądarka desktopowa, a nie mobilna. Dzięki temu strony, jak przystało na rozmiar ekranu, w końcu pokazują się w pełnej wersji. Strony desktopowe z założenia zakładają obsługę myszką, więc Apple stworzyło dodatkową warstwę, która „tłumaczy” stronie dotyk palca na działanie myszką.

Dodatkowo Safari dorobiło się managera pobrań, co pozwoli na pobieranie wszystkich rodzajów plików – nie tylko zdjęć.

Wsparcie dla streamingu gier z konsol

To była pierwsza rzecz, jaka zachęciła mnie do pobrania bety iPadOS. Nowy system pozwala teraz na bezpośrednie streamowanie gier zarówno z xBoxa, jak i z PS4. Wystarczy pobrać odpowiednią aplikację (dla PS4 jest to PS4 Remote Play) oraz podłączyć za pomocą Bluetooth pada do… iPada.

IPadOS

U mnie działa to całkiem fajnie – dzięki takiej możliwości jedna osoba może spokojnie oglądać TV, a druga grać w grę. Trzeba tylko pamiętać, że cały streaming leci po sieci Wi-Fi, więc podstawą płynnej akcji jest dobra przepustowość łącza.

I inne…

Wśród pozostałych, widocznych zmian jest też na pewno nowy wygląd ekranu głównego. Oczywiście Apple nie zrezygnowało z klasycznego widoku ikon aplikacji. Dodano za to możliwość przypięcia do ekranu widgetów, do tej pory ukrytych za lewą krawędzią ekranu.

IPadOS

Pojawiło się również wsparcie dla dysków USB, a sam iPad może być wykorzystany jako dodatkowe okno dla komputera z MacOS. Apple poprawił też wsparcie dla Apple Pencil – dzięki wykorzystaniu nauczania maszynowego, rysik ma jeszcze mniejsze opóźnienie.

No i Siri mówi bardziej ludzkim głosem, ale to nie przekłada się na wzrost jej przydatności w codziennym życiu.

 

Tagi:

Komentarze:

Comments

comments