iPhone 13 to nie rewolucja, ale krok w ciekawym, ekologicznym kierunku

Janne Korpela

15-09-2021
iPhone 13 to nie rewolucja, ale krok w ciekawym, ekologicznym kierunku

Apple już wcześniej próbował pozycjonować się jako ekologiczna firma, rezygnując z dołączania do swoich telefonów ładowarki i słuchawek, co wzbudzało mieszane uczucia u sympatyków tej marki. Wczoraj w nowym iPhonie 13 pokazał coś nawet bardziej przyjaznego środowisku – usprawnienia, które zwiększą żywotność jego nowej linii smartfonów być może nawet o kilka lat. 

Podczas wirtualnej konferencji prasowej Apple zaprezentował kolejne generacje swoich flagowych urządzeń. Gwoździem programu był zgodnie z oczekiwaniami nowy iPhone 13 dostępny w wersji zwykłej, Mini, Pro i Pro Max. Jak spodziewaliśmy się z doniesień medialnych, rewolucyjnej zmiany w stosunku do poprzednich urządzeń (serii iPhone 12) nie było. Tak było w przypadku pierwszych generacji. Wedle wstępnych przecieków więcej zmian spodziewać się też można wraz z nadejściem iPhone’a 14. Pewne innowacje w nowych smartfonach giganta z Cupertino są jednak warte uwagi.

Napędzający urządzenie procesor A15 Bionic ma być ma być o 50% szybszy od procesorów konkurencji, a GPU odpowiedzialne za grafikę będzie szybsze o 30%. Do tego dochodzi nowa, większa pojemność montowanej w urządzeniach pamięci. Może okazać się dość istotne przy rosnącej “zasobożerności” popularnych aplikacji, a zwłaszcza gier i oprogramowania do obróbki zdjęć i wideo. 

Usprawniono zarówno ekran smartfona jak i cały układ kamer, zaś podczas premierowej konferencji specjalnie zwrócono uwagę możliwości nowego iPhone’a jako urządzenia do kręcenia i edycji filmów. Apple wyraźnie wskazuje, że jego flagowy produkt już dawno przestał być jedynie narzędziem komunikacji i konsumpcji treści online, a staje się kombajnem, z którego mogą śmiało korzystać twórcy internetowi, nawet ci z dużymi ambicjami wobec produkowanego przez siebie contentu. 

W iPhonie 13 widzę jeszcze jeden krok w ciekawym kierunku. Poza tradycyjnie podkręconymi parametrami aparatów i dołożeniem więcej pamięci, pojawiają się usprawnienia, które użytkownicy docenią w dłuższej perspektywie. Specjalne ceramiczne szkło powinno lepiej chronić ekran, a bateria ma działać nawet 2,5 godziny dłużej niż w poprzedniej serii urządzeń. Oba te komponenty należą do najczęściej wymienianych części iPhone’ów. Usprawnienie ich zwiększy żywotność telefonów Apple – co jest zbieżne z misją naszej firmy. 

Wyprodukowanie smartfona wymaga emisji 56 kg CO2 i zużycia ok. 900 litrów wody (dane Apple dla iPhone 11). Głównie dlatego, że jego komponenty zawierają rzadkie metale (m.in. złoto, srebro, kobalt, cynę, tantal). Wraz z całym urządzeniem po 2-3 latach często trafiają do śmieci, choć mogłyby służyć znacznie dłużej. Dzięki korzystaniu z platform takich, jak Swappie, można mieć świetnie działający iPhone podlegający gwarancji, a jednocześnie ograniczyć swój negatywny wpływ na środowisko.

Pewien historyczny rekord jednak wczoraj padł – jeszcze nigdy na rynek nie trafił tak drogi iPhone. Póki co na 13 Pro Max skuszą się pewnie tylko najwięksi fani marki. Pozostali znajdą coś dla siebie wśród poprzednich generacji o nieco mniej wyśrubowanych osiągach, które stają się coraz bardziej ekologiczne nie tyle przez brak słuchawek w zestawie, co właśnie coraz dłuższy cykl życia. 

Autor

Janne Korpela, Country Manager platformy Swappie, która kupiła, odnowiła i sprzedała kilkaset tysięcy iPhone’ów.

 

Komentarze:

Comments

comments