Mobile oficjalnie wygrało z desktopem

Więcej internautów na całym świecie zagląda obecnie do sieci przy pomocy urządzeń mobilnych niż komputerów. Dane o udziale w ruchu internetowym od irlandzkich badaczy ze StatCounter po raz pierwszy przemawiają na korzyść mobile’a. Inni analitycy już zapowiedzieli, że w przyszłym roku te proporcje zmienią się jeszcze wyraźniej.

Świat jest mobile, kraje wysoko rozwinięte nie

Jeszcze w styczniu 2016 raport WeAreSocial przytaczał obliczenia StatCountera, według których ruch na smartfonach i tabletach stanowił 44 proc. całego obiegu na świecie. Dane za październik wskazują już jednak, że internet jest teraz przede wszystkim mobilny. 51,3 proc. użytkowników na całym świecie łączyło się z siecią dzięki telefonom i tabletom (kolejno 46,5 i 4,7 proc.), podczas gdy za pośrednictwem komputerów i laptopów 48,7 proc.

StatCounter podkreśla, że taka perspektywa powinna być znakiem ostrzegawczym dla tych rynków, które wciąż nie doceniły potencjału mobilnych ekranów. Zwłaszcza jeśli zależy im na widoczności w wyszukiwaniach Google’a, który zdecydowanie faworyzuje strony przystosowane do mobilnych przeglądarek. Zaskoczeniem może być to, że w krajach takich, jak Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone, udział w ruchu w sieci wciąż przemawia na korzyść desktopu (kolejno 55,6 i 58 proc.). StatCounter udostępnił nawet mapę ilustrującą, które kraje „przestawiły się” już na ruch mobilny. Wyraźnie dominują tu kraje afrykańskie i tereny Azji  Południowej. Co ciekawe w Europie wyróżnia się Polska, Albania i Turcja. Według wyliczeń StatCountera w październiku w naszym kraju już 60,4 proc. ruchu odbywało się na smartfonach i tabletach. Irlandzcy analitycy swoje informacje opierają na 2,5 milionach stron internetowych z całego świata, które badają systemy StatCounter.

Za rok będzie 75 proc.

Opublikowany nieco wcześniej przez agencję Zenith raport Mobile Advertising Forecasts 2016 przewiduje z kolei, że już w przyszłym roku konsumpcja internetu na świecie w 75 procentach będzie mobilna. Firma szacuje, że w 2017 r. globalne wydatki reklamy online także będą przeważały na korzyść mobile’a, osiągając 52 proc. całości nakładów. Zenith snuje te prognozy na podstawie badań z 60 rynków na całym świecie.

Według danych agencji, mobilna konsumpcja internetu w Polsce jest jednak niższa, niż wskazują październikowe kalkulacje StatCountera. Zdaniem firmy Zenith, jest to 32 proc. całego ruchu w kraju. Agencja zwraca też uwagę na niższą niż światową penetrację smartfonów w Polsce – 43,3 versus 56 proc. Polskie wydatki na reklamę mobilną też wydają się jeszcze dość małe – 21,8 proc.

Reklama bardziej popularna niż konsumpcja?

Paradoksalnie w niektórych krajach nakłady na reklamę mobilną rosną szybciej, niż sama konsumpcja na urządzeniach przenośnych. Według danych amerykańskiego IAB, 47 proc. wydatków na reklamę online w USA należy już do kanałów mobilnych. Oznacza to roczny przyrost na poziomie 89 proc. A dzieje się to w kraju, gdzie zgodnie z obliczeniami StatCountera, mobilna konsumpcja internetu to 42 proc. Eksperci przypominają jednak o przewadze, jaką ma reklama mobilna nad tą desktopową. Wymieniają: więcej opcji targetowania, większe zaangażowanie użytkowników i mniejszy kłopot z ad blockami. A zatem mobile wciąż wygrywa.