Przegląd kwietniowych nowości z branży technologicznej

Przegląd kwietniowych nowości z branży technologicznej

Ostatnie tygodnie upłynęły pod znakiem koronawirusa, który zdominował już niemal każdą sferę naszego życia. Czy rozprzestrzenianie się choroby COVID-19 wpłynęło również na branżę technologiczną? Zdecydowanie tak! Poniżej prezentujemy sześć interesujących nowości podzielonych na kategorie: transport, handel, zdrowie.

Bolt Food, czyli nowa aplikacja do zamawiania jedzenia z dostawą już dostępna

Bolt (dawniej Taxify) to estoński startup, który zadebiutował na rynku polskim w 2014 roku. Firma oferuje usługę przewozu osób, od niedawna wynajem hulajnóg na minuty na terenie Warszawy i Krakowa, a od 16 kwietnia br. – za pośrednictwem aplikacji Bolt Food – również dostawę jedzenia. Początkowo usługa została uruchomiona wyłącznie na terenie Warszawy. Zamówienia są realizowane w sposób bezkontaktowy, co w praktyce oznacza, że pomiędzy pracownikami restauracji, a dostawcami, nie ma bezpośredniej styczności. Do 23 kwietnia zamawiający z restauracji oddalonych o nie więcej niż 4 km mogą liczyć na bezpłatne dostawy, natomiast pozostali zapłacą od 40 gr do 13 zł, w zależności od odległości, którą muszą pokonać kierowcy. Jedno trzeba przyznać – firma wstrzeliła się z nową usługą w najlepszym możliwym momencie.

Koronawirus przesunął w czasie wejście ustawy “Lex Uber”

Pod nazwą “Lex Uber” kryje się nowelizacja ustawy o transporcie drogowym, która miała ostatecznie uporządkować funkcjonowanie firm świadczących usługi przewozu osób z wykorzystaniem aplikacji mobilnych, takich jak Uber czy Bolt. Nowe przepisy, które miały wejść w życie 1 kwietnia, zakładały m.in. obowiązek posiadania przez kierowców licencji taksówkarskich. Nowe prawo nie wejdzie jednak w życie nawet do końca września 2020 roku w związku z zamieszaniem spowodowanym epidemią COVID-19.

Uważam, że osoby, które przed okresem pandemii nie posiadały licencji taxi, nie powinny prowadzić taksówek. Podobnie jest w przypadku każdej innej licencjonowanej działalności – okres pandemii nie daje przyzwolenia na działanie bez spełnienia odpowiednich kryteriów regulowanych przepisami. Wymóg posiadania rejestru wydawanych zleceń nie jest związany z działaniem urzędów i efektami pandemii. W moim przekonaniu powinien obowiązywać, aby móc wykazać czy zlecenia są wydawane wyłącznie licencjonowanym kierowcom. Mimo wszystko, z mojego punktu widzenia zrozumiałe jest przedłużenie okresu przejściowego na uzyskanie licencji pośrednika, jak również czasu, w którym kierowcy mogą przyjmować zlecenia od podmiotów, które jeszcze jej nie posiadają. Jasny jest również fakt, że ze względu na obecną sytuację, urzędy nie mają możliwości sprawnej obsługi złożonych w terminie wniosków i wydawania licencji – komentuje Andrzej Padziński, Członek Zarządu iTaxi.

Biedronka z możliwością dokonania zakupów online

Zakupy online w dobie koronawirusa znacznie zyskały na popularności, a terminy najbliższych możliwych dostaw oscylują w granicach kilku tygodni. Zakupom nie sprzyja również wprowadzenie limitu osób, które mogą jednocześnie przebywać na terenie danego sklepu. Dlatego też Biedronka na początku kwietnia umożliwiła mieszkańcom największych polskich miast, takich jak Warszawa, Łódź, Kraków, Wrocław, Katowice, Poznań, Gdańsk, Gdynia, Sopot czy Szczecin, robienie zakupów za pośrednictwem aplikacji mobilnej Glovo. Klienci mogą wybierać spośród około tysiąca popularnych produktów spożywczych, kosmetyków oraz środków czystości. Ceny obowiązujące w aplikacji są takie same jak w sklepach stacjonarnych, ponadto kupujący mogą korzystać z aktualnych promocji sieci. Czas dostawy zakupów z Biedronki za pośrednictwem aplikacji Glovo wynosi godzinę, a koszt to 9,99 zł.

Małe firmy sprzedają za darmo, czyli “Lokalny ryneczek” Allegro

Doskonale znana wszystkim platforma handlu elektronicznego – Allegro.pl – ruszyła z akcją wsparcia małych, lokalnych sprzedawców poprzez “Lokalny ryneczek”. Jest to nowy projekt powstały w ramach platformy Allegro Lokalnie, dzięki któremu w dniach 16 kwietnia – 31 maja br. właściciele lokalnych firm są zwolnieni z prowizji oraz opłat związanych z samym wystawieniem produktów w serwisie. Warunek jest jeden – oferta przedsiębiorców ma stanowić produkty pierwszej potrzeby, takie jak żywność, produkty higieny osobistej, kosmetyki, pokarm dla zwierząt czy nawet… rośliny.

Polacy stworzyli aplikację, która oblicza ryzyko zakażenia koronawirusem

Naukowcy z Uniwersytetu w Białymstoku oraz Uniwersytetu Wrocławskiego opracowali aplikację o nazwie POLCOVID-19, która oblicza ryzyko zakażenia SARS-CoV-2 w poszczególnych rejonach Polski. Dane prezentowane są w postaci mapy w serwisie polcovid.pl i pochodzą zarówno z oficjalnych źródeł, jak i od użytkowników aplikacji. W ten sposób każda zainteresowana osoba może sprawdzić m.in. ile osób w najbliższej okolicy – w obrębie miasta czy powiatu – znajduje się w grupie ryzyka lub ma objawy zakażenia wirusem, takie jak duszność, kaszel czy gorączka. Serwis zawiera również bazę wiedzy.

Kwarantanna Domowa, czyli aplikacja, z którą odbędziesz obowiązkową izolację w warunkach domowych

Od 1 kwietnia br. wszystkie osoby, na które została nałożona 14-dniowa kwarantanna domowa, mają obowiązek korzystania z aplikacji o takiej samej nazwie. Zgodnie z informacjami podanymi w serwisie gov.pl, aplikacja ma służyć przede wszystkim ułatwieniu oraz usprawnieniu przebiegu obowiązkowej kwarantanny w warunkach domowych, jednak stanowi również narzędzie kontroli jej przestrzegania. Co w praktyce oznacza to dla osób pozostających w izolacji? Są one zobligowane do wykonywania kilkukrotnie w ciągu dnia – w czasie 20 minut od otrzymania wiadomości – zdjęć. Ich niewykonanie to dla służb sygnał, że należy sprawdzić, czy osoba objęta kwarantanną nie łamie jej zasad. Ponadto użytkownicy aplikacji Kwarantanna Domowa mogą za jej pośrednictwem m.in. zgłosić się do ośrodków pomocy społecznej z prośbą o dostarczenie leków czy żywności. Twórcą rządowego systemu jest polska spółka TakeTask.

Autor

Katarzyna Dworzyńska, Head of Business, PR Calling

 

Komentarze:

Comments

comments