RSO na poziomie województwa spowoduje zaprzestanie inwestycji w gminne systemy ostrzegania

Aleksander Siczek

11-07-2018
RSO na poziomie województwa spowoduje zaprzestanie inwestycji w gminne systemy ostrzegania

Przykłady corocznych podtopień, nawałnic czy też wichur pokazują, że szybki i skuteczny sposób ostrzegania przed potencjalnymi zagrożeniami i klęskami żywiołowymi jest w Polsce bardzo potrzebny. Tylko w ostatnim roku ekstremalne i bardzo niebezpieczne zdarzenia pogodowe pozostawiły po sobie kilkanaście ofiar śmiertelnych, wiele osób rannych i olbrzymie straty materialne. Dlatego od wielu już lat zwracaliśmy uwagę na konieczność utworzenia nowego systemu ostrzegania, opartego o powiadomienia SMS.

Dotychczasowe systemy nie są wystarczająco skuteczne, a rokowania dotyczące gwałtownych zjawisk pogodowych w przyszłości nie napawają optymizmem. Tak więc decyzja o rozszerzeniu Regionalnego Systemu Ostrzegania o powiadomienia SMS to krok w dobrym kierunku, a najnowocześniejsze rozwiązania techniczne, z których dziś powszechnie korzystają Polacy, mogą znacznie poprawić poczucie bezpieczeństwa obywateli.marketing s

Obawiam się jednak, że RSO koordynowany z poziomu Urzędów Wojewódzkich może powodować zaniechanie inwestycji w gminne systemy ostrzegania, a to może odbić się na spadku skuteczności systemu ostrzegania. Obecnie stosowane systemy są bowiem mało skuteczne, wysyłając powiadomienia mało precyzyjnie na obszarze całego województwa. W ten sposób trudno działać na wyobraźnię mieszkańców, w sytuacji, gdy np.; jeden kraniec woj. mazowieckiego dzieli od drugiego krańca dystans aż 300 km. Trzeba pamiętać, że gwałtowne i ekstremalne zjawiska pogodowe mają lokalny charakter. Wprowadzenie na poziomie gmin systemu powiadomień SMS opartego o stacje bazowe BTS, pozwala na wysyłanie komunikatów z ostrzeżeniem już w chwili formowania się niebezpiecznej burzy do osób faktycznie przebywających na trasie jej przemieszczania się, w promieniu kilkunastu kilometrów.

Moim zdaniem optymalnym rozwiązaniem jest uzupełnienie RSO zarządzanego przez wojewódzkie sztaby kryzysowe przez istniejące już systemy komunikacji SMS na poziomie gmin. Tym bardziej, że z zapowiedzi wynika, że RSO wykorzystywane będzie w przypadkach jedynie największych i najgroźniejszych potencjalnych zagrożeń mogących wystąpić na terenie danego województwa. Myślę więc, że gminy nie powinny rezygnować z własnych systemów powiadomień SMS, bo co rusz wybuchają jakieś mini zagrożenia i kryzysy, niezbyt ważne dla RSO, ale kluczowe z punktu widzenia lokalnych mieszkańców. I wtedy własna platforma komunikacyjna w obrębie gminy może się sprawdzić idealnie.

Poza tym systemy SMS w gminach to nie tylko komunikacja alarmowa, ale również kompleksowa informacja dla mieszkańców, przypomnienia o zapłacie podatków czy o wydanych dokumentach.

Autor

Aleksander Siczek, business development manager w firmie Infobip

 

Komentarze:

Comments

comments