Studenckie życie mobilne wg Citeam – … to jakiś żart?

Anna Godek-Biniasz

26-11-2012
Studenckie życie mobilne wg Citeam – … to jakiś żart?

Tuż przed weekendem Citeam.pl opublikował infografikę dot. wykorzystywania aplikacji mobilnych przez przeciętnego studenta. Już po pobieżnej analizie doszłam do wniosku, że z tą infografiką obrazującą mobilność studentów jest tak, jak ze świnką morską – ani świnka, ani morska…

Infografika jest żółta i bardzo żółta, no i na tym jej walory chyba się kończą. Metodologii badania brak, a przedstawiony obraz nowoczesnego studentem mocno życzeniowy.

Od czasu do czasu miewam styczność ze studentami przy okazji konferencji, prowadzonych zajęć lub naboru na staże i praktyki. Większość z nich studiuje kierunki bądź techniczne, bądź szeroko rozumianego marketingu, reklamy i PR lub mediów. Zawsze pytam przy tej okazji o smartfona i tablet, oceniając „świadomość mobilną” nowego pokolenia. Z moich obserwacji (zaznaczam, że równie niepopartych badaniami jak żółta plansza prezentowana jako naukowy pewnik) wynika coś zgoła innego. Jakie jest moje zdanie? Przede wszystkim „technicznych” rysowanki Citeam.pl dosłownie obrażają, ewentualnie śmieszą groteskowością. Pozostałych studentów przeceniają, a odnoszą się może do garstki.

No więc, jakoś nie widzę przyszłego inżyniera z AGH czy Politechniki Krakowskiej – patrząc z perspektywy Krakowa, który radzi się w kwestiach mody, biega po wyprzedażach lub szuka modnego klubu na wieczór. Ta grupa zna lepsze i kreatywniejsze sposoby wykorzystywania apek, internetu i GPS-a. Często pracują nad swoimi pomysłami na apkę i nie marnują czasu na gry typu “Angry Birds”, jeśli mogą zagrać w wiele ambitniejszych tytułów.

No, a co z pozostała szeroką grupą braci studenckiej? Tu świadomość tego, co można zrobić ze stamrfonem jest o wiele gorsza. W większości nie wiedzą oni w ogóle czy posiadają smartfona („czy ta komórka to smartfon?” – pytają), a jeśli korzystają z internetu na przeglądarkach, to z pewnością tylko w zasięgu darmowego Wi-Fi. O aplikacjach wiedzą niewiele, zazwyczaj nic nie instalują, nie są uzależnieni od urządzeń mobilnych.

Jest jednak ziarnko prawdy w grafice. W tej grupie czasem spotyka się (częściej niż wśród “technicznych”) takich, których życie jest jednak pasmem niekończącej się konsumpcji. O, tak!  Gdzie jednak haczyk? Ta wąska grupa dzieci bogatych rodziców w większości nie korzysta z komunikacji miejskiej – bo posiadają swoje samochody. Najtańszych jadłodajni w mieście nie szukają – bo nie posiadają ograniczeń co do ceny, a raczej co do prestiżu miejsca. Następnego dnia po imprezie również nie zaczynają ochoczo od joggingu, a raczej od kawy w sieciówce. O jakim odsetku „mobilnych konsumpcjonistów” wśród studentów mówimy? Na moje oko… to jakieś 2-5 procent żaków, aczkolwiek poprawcie mnie, jeśli tkwię w błędzie!

Zastanawia mnie tylko jedno, po co włożono tyle pracy w przygotowanie takiej bzdury? Prima Aprilis zwyczajowo wypada chyba w kwietniu? Czy to miała być promocja apki Citeam wśród studentów? Na infografice oprócz niej widnieje także Ceneo – inny brand należący do Grupy Allegro. A może kształtowanie pożądanych postaw (sic!)? Zdaje się, że jedno i drugie. Podobne pierdoły są niczym samospełniająca się przepowiednia rzeszy PR-owców, którzy najchętniej na grafice umieściliby wyłącznie apki Allegro, a rzeczywiście kilka udało się im już zrobić.

Komentarze:

Comments

comments