Nasycenie fraz a dobry content: jak robić to z głową?

Krzysztof Swoboda

04-08-2021
Jak pozycjonować stronę internetową?

Pojęcie wartościowych treści, które mogą pracować dla klienta, wymaga szerokiego, pod wieloma względami, kompleksowego podejścia. Na jakie elementy warto zwrócić szczególną uwagę? Jak ułatwić sobie pracę z tekstem?

Kiedy kolejna niedziela handlowa? Czy najbliższa niedziela handlowa będzie za dwa tygodnie? A kiedy przypada kolejna niedziela handlowa w wakacje? No i dlaczego jest tak mało niedziel handlowych w 2021 roku? A co w temacie wyborów w 2023 roku? Kiedy wybory w 2023 roku w Polsce? Jakie partie wystartują w wyborach w 2023 roku?

To tylko dwa przykłady, które pokazują, że temat nasycenia fraz to zagadnienie, które wielu osobom wciąż sprawia problemy, a czytelników może zniechęcać do lektury całego tekstu. Zobaczmy zatem co zrobić, aby uniknąć takich sytuacji. Zacznijmy jednak od tego, czym są i czemu służą frazy kluczowe. 

Pisanie treści w internecie wciąż się zmienia

W ciągu ostatnich lat tworzenie wartościowych publikacji bardzo mocno ewoluowało. Obecnie, by stworzyć wpis, który choćby będzie mieć szansę na wysokie miejsca w wyszukiwarce Google, nie wystarczy już tylko napisać artykuł wyczerpujący temat. Poza kilkoma wyjątkami, gdzie można wymienić na przykład branże specjalistyczne, równie ważną rolę odgrywa odpowiednia konstrukcja tekstu.

Duże znaczenie mają też właściwe akapity, opisy alternatywne grafik, a także konstrukcja strony. Nawet najlepsza treść nie obroni się, jeśli serwis nie stosuje się do reguły Mobile First lub znajduje się na czarnej liście Google.

Pokazuje to, że do tworzenia publikacji w sieci trzeba podejść w sposób konkretny, całościowy. Nawet jeśli zatrudniamy najlepszego copywritera, to strona bez odpowiedniego zaplecza technicznego nie wykorzysta całego swojego potencjału.

Content bez fraz nie istnieje?

Treści, które są tworzone w taki sposób, by zapewnić duży ruch, muszą bazować na słowach kluczowych oraz na frazach. To właśnie w tym miejscu często spotykają się ze sobą specjaliści z działów SEO oraz contentu. Ci pierwsi powinni dostarczyć odpowiednie frazy, a osoby pracujące z tekstem muszą wpleść je do planowanej publikacji.

Tutaj również stale zachodzą zmiany. Roboty Google już od co najmniej kilku lat są w stanie skutecznie wyłapywać i ignorować publikacje, które bazują tylko i wyłącznie na nasyceniu tekstu frazami, które w żaden logiczny sposób nie są z nim powiązane.

Algorytmy potrafią ocenić taką publikację w sposób krytyczny. Dużą rolę odegrał tu nowy algorytm BERT, który wykorzystuje technologię NLP. Oznacza to, że już od 2020 roku, wyszukiwarkowy gigant jest w stanie o wiele lepiej analizować między innymi odmienność fraz. 

Jak odpowiednio zarządzać frazami i słowami zależnymi w tekście?

Przede wszystkim powinniśmy spojrzeć na taki tekst jak na spójną całość. Mimo tego, że kolejne algorytmy coraz bardziej wpływają na pracę z publikacją, to warto pamiętać o tym, by tekst był też atrakcyjny dla odbiorcy. Właśnie takie, wysokiej jakości publikacje, które nie będą wyglądały, jakby powstały w pierwszym lepszym generatorze, tworzymy w Takaoto.

Frazy powinny być umieszczone w tekście w odpowiedni sposób. Załóżmy, że pozycjonujemy klienta, który działa w branży węży pożarniczych. Jest to zarazem nasze słowo kluczowe. Dobrą praktyką jest umieszczenie nazwy klienta obok frazy głównej lub — ewentualnie — jednej z fraz pomocniczych. Jest to szczególnie ważne, kiedy chcemy podlinkować stronę za pomocą linka, którego anchorem jest nazwa brandu. Więcej na ten temat piszemy na stronie MarketingProgress.pl.

Zwykle bez trudu można przeprowadzić taki zabieg. Wystarczy skorzystać z usług właściwego copywritera. Pamiętajmy też o tym, że era boldowania wszystkich keywordów już dawno odeszła do lamusa. Nie ma to praktycznie żadnego znaczenia dla algorytmu Google, a skutecznie irytuje odbiorcę.

Jeśli tworzymy dłuższą publikację, warto umiejętnie rozłożyć frazy oraz słowa wytypowane przez dział SEO. Jeśli użyjemy ich wszystkich w jednym akapicie, to jest bardzo prawdopodobne, że będzie to wyglądać nienaturalnie, co może wyłapać algorytm. O wiele lepiej zarządzać frazami w taki sposób, by te były rozłożone możliwie jak najszerzej, po całej publikacji.

Pamiętajmy też o tym, że dobra fraza, to odmieniona fraza. Raz jeszcze powołując się na przykład węży pożarniczych, nie obawiajmy się odmieniać tych słów. Tak samo, jak innych, które copywriter dostał w content planie dla danej publikacji.

Przydatne narzędzia do zarządzania frazami w tekście

Im dłuższy tekst i większa liczba słów i fraz, tym większe szanse na to, że nie damy rady zapanować nad nimi samodzielnie. Na szczęście można sobie ułatwić pracę, korzystając na przykład z Content Editora, który wchodzi w skład SurferSEO.

Narzędzie w niezwykle prosty sposób pozwoli nam zarządzać tekstem, a także podpowie, czy zagęszczenie słów kluczowych jest wystarczające. Jest to jedna z podstawowych aplikacji, którą wszyscy zawodowi copywriterzy powinni mieć na swojej liście.

Najważniejszą rolę odgrywa tu oczywiście licznik (Content Score), gdzie na skali od 1 do 100 szybko ocenimy, czy tekst spełnia główne postawione przed nim cele. Kiedy publikacja zyskuje ocenę nie niższą niż 80/100, to można stwierdzić, że nasycenie fraz i jej konstrukcja jest satysfakcjonująca.

Content Score analizuje główne zmienne, w tym:

– liczbę słów,
– liczbę nagłówków,
– liczbę paragrafów,
– liczbę grafik.

Narzędzie pokazuje też umiejscowienie wybranych słów lub fraz w tekście, dzięki czemu szybko można oszacować, czy w wytypowanych akapitach nie ma zbyt dużego (lub zbyt małego) ich nasycenia. 

Czy istnieje uniwersalna metoda na obliczenie właściwego nasycenia fraz?

Dobrą praktyką jest stosowanie co najmniej jednej frazy pomocniczej na każdy tysiąc znaków ze spacją. A zatem, w tekście o długości 6K ZZS powinniśmy użyć około dwunastu fraz pomocniczych, z których w tekście powinno znaleźć się nie mniej niż dziesięć. Dzięki kontrolowaniu zagęszczenia fraz nasza publikacja nie będzie wyglądać jak SPAM.

Raz jeszcze warto przypomnieć o tym, by zwracać dużą uwagę na poprawność językową. Fraza może — a wręcz powinna — być odmieniona, jeśli będzie to wymagane, by zapewnić odpowiedni komfort dla odbiorcy końcowego. W przeciwnej sytuacji nagle możemy obudzić się z publikacją, gdzie w nagłówku i pierwszych dwóch akapitach pojawią się zdania jak z legendarnego już tekstu o niedzielach handlowych czy wyborach parlamentarnych.

Autor

Krzysztof Swoboda, Senior Content Writer w Takaoto.pro. Od ponad dekady zawodowo związany z tworzeniem treści w internecie, redaktor popularnych serwisów m.in. z branży #tech.

 

Komentarze:

Comments

comments