Czarne chmury nad Facebookiem. KE sprawdza czy gigant stosuje praktyki monopolistyczne w Facebook Marketplace oraz Facebook Dating

Podczas gdy w Polsce trwał długi, słoneczny weekend, w Europie rozpętała się prawdziwa burza. Dotknie Facebooka, wobec którego, w piątek Komisja Europejska wszczęła postępowanie antymonopolowe.

Jak donoszą – agencja Bloomberg i dziennik Wall Street Journal, Komisja Europejska i brytyjskie organy regulacyjne wszczęły dochodzenie antymonopolowe przeciwko Facebookowi, dotyczące serwisu ogłoszeniowego Facebook Marketplace oraz randkowego Facebook Dating.

Według przedstawicieli KE, technologiczny gigant ma stosować nieuczciwe praktyki ograniczające konkurencję, polegające na używaniu danych o użytkownikach konkurentów, reklamujących się w Facebook Marketplace, do rozwijania własnych usług. Facebook gromadzi ogromne zbiory danych na temat aktywności użytkowników swojej sieci społecznościowej oraz innych serwisów należących do niego, umożliwiając precyzyjne docieranie do wąsko określonych grup klientów. KE chce zbadać, czy zebrane dane zapewniają Facebookowi przewagę konkurencyjną, w szczególności w sektorze ogłoszeń drobnych, gdzie użytkownicy kupują i sprzedają towary, i gdzie Facebook konkuruje również z firmami, od których zbiera dane.

Facebook odpiera zarzuty. Twierdzi, że działa w wysoce konkurencyjnym otoczeniu, gdzie zaspokaja zmieniające się potrzeby swoich użytkowników – zgodnie z prawem i nie naruszając zasad konkurencji. Deklaruje współdziałanie z organami prowadzącymi dochodzenie.

Uruchomiony przez Facebooka w 2016 r. serwis z ogłoszeniami drobnymi, według Reutersa, jest obecnie używany przez 800 milionów użytkowników w 70 krajach. Rywale podobno skarżyli się, że Facebook osiąga nieuczciwą przewagę, gdyż może bezpłatnie reklamować Marketplace 2 miliardom użytkowników, w tym też użytkownikom serwisów konkurencyjnych, o preferencjach i zachowaniach, których może posiadać więcej danych, niż rywale, gdyż ma dostęp do ogromnych ilości danych spoza serwisów będących przedmiotem postępowania antymonopolowego.

Komisja Europejska przygląda się Facebook Marketplace od 2019 roku, a więc zaczęła niedługo po tym, jak usługa została wprowadzona, aż w końcu wszczęła formalne dochodzenie przeciw technologicznemu gigantowi.

Wcześniej prowadziła podobne postępowania (na tle antykonkurencyjnym) wobec Apple, Google, Amazon i Microsoft. W maju br. UE formalnie oskarżyła Apple o naruszenie przepisów antymonopolowych przez politykę w sklepie z aplikacjami App Store, a w listopadzie 2020 roku Komisja stwierdziła, że ​​Amazon nadużywa danych gromadzonych od sprzedawców zewnętrznych.

Niezależnie o poczynań KE, także w ostatni piątek niemiecki organ nadzorujący konkurencję rozpoczął dochodzenie w sprawie Google News Showcase, w którym płaci on wydawcom za licencjonowanie niektórych newsów. Urząd sprawdzi między innymi, czy Google narzuca wydawcom nieuczciwe warunki i jak wybiera uczestników.

Czarne chmury, które zbierają się nad Facebookiem, zapowiadają ulewny deszcz. Giganta z Menlo Park nie zatopi, ale pewnie przyhamuje zapędy innych. Osaczonym przez nich konsumentom pozwoli odetchnąć głębszą piersią, a markom – przemyśleć strategie promocji i wymyślić je na nowo.