Lawina płatności mobilnych dociera właśnie do Polski

Łukasz Kłosowski

06-12-2011
Lawina płatności mobilnych dociera właśnie do Polski

Łączna wartość takich płatności do 2015 roku ma wzrosnąć ponad tysiąckrotnie. W Polsce wyniesie 9,4 mld dol – czytamy w “Rzeczpospolitej”.

Jak oszacował Instytut Homo Homini, z usług bankowych w komórce korzysta obecnie w naszym kraju zaledwie 3,5 proc. wszystkich klientów banków, czyli ok. 850 tys. osób. To się jednak będzie szybko zmieniać. Według prognoz firmy IE Market Research w 2015 r. wartość transakcji mobilnych sięgnie w naszym kraju 9,4 mld dol.

Zgadzają się z tym szacunki analityków z firmy Frost & Sullivan, którzy opracowali raport na temat tego rynku w Europie Środkowo-Wschodniej. Według nich w naszym regionie w 2010 r. dokonano transakcji mobilnych na kwotę 290 mln euro. Do końca 2017 r. liczba ta ma urosnąć do 22,7 mld euro.

Na świecie wzrosty osiągną trzycyfrowe wartości. Jak podaje IE Market Research, już w tym roku transakcje mobilne mają przekroczyć 86 mld dol., zaś w 2014 r. kwota ta wzrośnie do niebotycznego pułapu 1,1 bln dol.

Czym są płatności mobilne? To transakcje wykonywane za pośrednictwem specjalnych aplikacji mobilnych (takich jak oferują Starbucks czy SkyCashClick) oraz popularnych systemów SMS, WAP i USSD (Unstructured Supplementary Service Data). Najnowszym systemem płatności mobilnych jest NFC (Near Field Communication), czyli komunikacja bliskiego zasięgu nazywana elektronicznym portfelem. Pozwala on zamiast karty zbliżeniowej użyć telefonu komórkowego wyposażonego w moduł NFC. Wystarczy machnąć nim obok terminala, by zapłacić przy kasie. Zwolennikiem takiego rozwiązania jest internetowy gigant Google, który wspólnie z operatorem komórkowym Sprint wprowadził we wrześniu tego roku usługę Google Wallet, będącą formą konta prepaidowego działającego na smartfonie Nexus S 4G i korzystającego z komunikacji NFC.

rp.pl/klos

Komentarze:

Comments

comments