Witamy w czasach social shoppingu… w rozszerzonej rzeczywistości

Krzysztof Heyda

27-09-2018
Witamy w czasach social shoppingu… w rozszerzonej rzeczywistości

Jakiś czas temu pisaliśmy, że Nike udowodniło, że AR sprzedaje. Sportowy gigant wykorzystał rozszerzoną rzeczywistość, by dystrybuować limitowane dropy sneakerów do najwierniejszych klientów. Case bardzo ciekawy, jednak mocno eksperymentalny i o ograniczonym zasięgu. Zmienić to może Snapchat, który wszedł w ciekawy alians z Amazonem.

Snapchat był pierwszą aplikacją, która zaproponowała użytkownikom krótkie, jednorazowe wiadomości. Dodatkową atrakcją było jedno z pierwszych wdrożeń AR, które pozwalało na generowanie cyfrowych efektów w realnym świecie. Teraz, we współpracy z Amazonem, Snapchat wykorzystuje AR jako metodę sprzedaży.

Użytkownicy wykorzystując aparat Snapchata, mogą zeskanować QR kod lub fizyczny obiekt, co powoduje otwarcie karty tego produktu ze sklepu Amazon. Widzimy cenę, zdjęcie, ocenę, dostępność oraz listę podobnych produktów. Po kliknięciu w kartę zostaje otwarta aplikacja Amazonu lub strona Amazon.com, gdzie można dokończyć zakup.

Snapchat rozpoznaje, czy skanujemy piosenkę, obiekt czy QR kod, a Amazon, wykorzystując rozpoznawanie obrazu, identyfikuje logotypy, opakowania oraz inne cechy charakterystyczne, które pomagają znaleźć ten produkt. Na pewno ciekawym aspektem tej funkcjonalności będą sytuacje, gdy użytkownik nie zna nazwy produktu, którego szuka, np. butów. Aplikacja rozpozna produkt za niego, podsuwając mu od razu możliwość szybkiego dopięcia transakcji.

Jak to wszystko wygląda, możecie sprawdzić na poniższym filmie.

Snapchat chce, by ich aparat stał się nowym kursorem. Nakierowując go na obiekt, tworzy się połączenie między światem rzeczywistym, a cyfrowym. Nowa funkcja została najpierw udostępniona w USA, gdzie według statystyk, użytkownicy Snapchata przejawiają o 20% większe prawdopodobieństwo dokonania zakupu przez mobile (w porównaniu do pozostałych) oraz o 60% większe prawdopodobieństwo impulsywnych zakupów.

Nową funkcją Snapchat chce dogonić konkurencję – głównie Instagrama i Pinteresta – którzy też mocno stawiają na tzw. social shopping.

Pinterest zapreznetował pod koniec zeszłego roku funkcje Lens, któa pozwala rozpoznać produkty na obrazie i znajduje miejsca, gdzie można je kupić. Natomiast Instagram stowrzył na swoich Stories kanał Shopping, na którym użytkownik może zobaczyć wybrane specjalnie dla niego “historyjki” z otagowanymi produktami, które zaciągane są zgodnie z jego preferencjami – przez marki, które obserwuje lub pasujące do jego zainteresowań.

W Polsce pewnie szybko nowej funkcjonalności Snapchata nie zobaczymy, chociażby dlatego, że Amazon dopiero uchyla drzwi, by wejść na nasz rynek. Ale potencjał jest ogromny, zwłaszcza jeśli Snapchat zdecydowałby się na rozszerzenie współpracy o inne sklepy, dając klientowi jeszcze większy wybór.

 

Komentarze:

Comments

comments