Nasz główny cel jest niezmienny od czterech edycji – pomóc kolejnym kobietom wejść do branży IT

Łukasz Kłosowski

06-10-2021
Nasz główny cel jest niezmienny od czterech edycji – pomóc kolejnym kobietom wejść do branży IT

“Kobiety w IT zmieniają branżę od środka”. Czy tak rzeczywiście się dzieje, czy to tylko taki buzzword?

Aleksandra Bis, współzałożycielka organizacji Dare IT: Zdecydowanie nie jest to buzzword, co widać na przykładzie chociażby naszej inicjatywy. W obecnej edycji mamy ponad 200 mentorek i codziennie otrzymujemy nowe wiadomości od kobiet o przeróżnej specjalizacji w IT – a nawet spoza branży – które chcą wesprzeć inne kobiety w ich drodze rozwoju. Poza tym powstaje coraz więcej kobiecych inicjatyw tego typu, zarówno na świecie, jak i w Polsce, których celem jest właśnie wzmocnienie pozycji kobiet w branży nowych technologii. Także te zmiany faktycznie zaczynają się od środka.

Wasza organizacja Dare IT przyczynia się w znalezieniu pracy w IT kobietom. Skąd narodził się pomysł?

Wraz z Natalie Pilling, drugą współzałożycielką, pracujemy w branży IT od kilku lat, więc znamy ten świat bardzo dobrze od wewnątrz. Osobiście jako projektantka wielokrotnie zajmowałam się mentorowaniem początkujących w tym zawodzie dziewczyn, które zaczepiały mnie na przykład po wykładach, konferencjach czy na social media i pytały o wskazówki dotyczące pracy w tej branży. Pomyślałam więc, że mogłabym tę pomoc zeskalować i poszerzyć swoje działania. Natalie zaś, zajmując stanowisko CEO w branży IT, otaczała się niemalże samymi mężczyznami. Dostrzegałyśmy coraz częściej, że kobiety potrzebują kogoś, kto w nich uwierzy już na samym początku, żeby nie bały się wejść do świata IT.

Ilu kobietom pomogłyście już przebranżowić się lub znaleźć pracę w IT?

Oficjalnie w ramach naszego programu Dare IT pomogłyśmy 108 kobietom znaleźć pracę w branży IT. Według naszych wewnętrznych badań 65% kobiet dostaje pracę w dwa miesiące od zakończenia programu, a prawie połowa jeszcze podczas jego trwania. Jednakże oprócz trzech edycji kilkutygodniowego programu mentoringowego, mamy też społeczność, która głównie działa na Slacku czy na Facebooku. Tam dziewczyny przez cały czas wymieniają się doświadczeniami, wspierają się i pomagają sobie nawzajem znaleźć pracę. Dlatego na pewno w ramach tego łańcucha samopomocy zatrudnienie znalazło dużo więcej kobiet, o czym dowiadujemy z cudownych wiadomości mailowych czy na Facebooku, ale tego dokładnie nie monitorujemy.

Rozmawiamy w kontekście naboru do kolejnej edycji programu Dare IT. Jakie cele tym razem sobie stawiacie i co należy zrobić, aby uczestniczyć w programie?

Nasz główny cel jest niezmienny od czterech edycji – pomóc kolejnym kobietom wejść do branży IT. Zależy nam, żeby bez względu na wiek, poprzednie doświadczenia zawodowe, czy nawet miejsce zamieszkania, każda kobieta, która czuje, że – szeroko pojęta – branża nowych technologii jest jej bliska, nie bała się spróbować swoich sił w pracy właśnie w tym kierunku.

W tej edycji skupiamy się na kobietach, które wykonały już jakąś pracę po swojej stronie, np. uczestniczyły w kursach, wiedzą dokładnie, jaką specjalizację obierają i są w stanie określić, jakiego rodzaju wsparcia potrzebują od mentorki. Dzięki temu będziemy mogły wykonać konkretne kroki w ramach takiego mentoringu.

Czy posiadacie statystyki odnośnie liczby kobiet w tym męskim świecie jakim jest IT?

Unikam raczej określenia „męski świat” – po prostu liczby pokazują, że pracuje w tej branży więcej mężczyzn, ale to nie jest tak, że te zawody są przeznaczone stricte dla jednej płci. Nie prowadziłyśmy swoich statystyk dotyczących liczby kobiet zatrudnionych w branży IT – opieramy się na ogólnodostępnych badaniach, np. raporcie No Fluff Job „Kobiet w IT 2020. Jak wygląda branża oczami kobiet?”.

Może nie jest wcale u nas aż tak źle? Pisaliśmy niedawno, że w Polsce w sektorze IT kobiety stanowią 30% personelu.

I to są dobre wieści, ale to nie znaczy, że nie może być nas jeszcze więcej. W ramach naszych działań nie mówimy o parytetach czy specjalnym traktowaniu kobiet w branży IT. Chcemy po prostu wskazywać kobietom dostępne opcje, które może kiedyś przez stereotypy same przed sobą zamknęły. Może gdzieś usłyszały, że na studia informatyczne idą głównie koledzy z klasy, a może pracowały w miejscu, gdzie jako programiści byli zatrudnieni sami mężczyźni. Poza tym często jest tak, że kobiety oczekują od siebie o wiele więcej – np. podczas aplikowania na jakieś stanowisko czują, że muszą spełniać 100% wymaganych umiejętności. I to często jest wewnętrzna bariera, którą pomagamy przełamać.

W jakich firmach w Polsce pracują kobiety w IT? Czy możesz podać przykład na rynku, gdzie jest ich na tyle dużo, że można mówić o przełamaniu pewnej bariery?

Rynek IT jest bardzo duży i trzeba byłoby wykonać dokładne badanie, ale osobiście wiem, że m.in. we Flying Bisons ponad 50% pracowników to kobiety, zaś w firmie Demant kobiety stanowią 60% zatrudnionych osób.

Nawiązałyście współpracę ze Stanford University Graduate School of Business. Czy możesz więcej powiedzieć na temat tego projektu?

Bardzo ważną dla nas kwestią podczas tej edycji jest właśnie współpraca ze Stanford University, ponieważ razem chcemy zrozumieć, na czym polega tak duża efektywność naszego program i jak możemy ją zwiększyć w kolejnych latach. Wspólnie realizujemy projekt badawczy, którego wyniki pomogą w ulepszeniu mentoringu Dare IT i wielu innych inicjatyw. Celem tej wielomiesięcznej współpracy jest wyciągnięcie lekcji, które mogą być generalizowane i mogą pomóc zwiększyć udział kobiet w IT poprzez wskazanie realnej drogi do pracy w tej branży.

Wymieniacie m.in. Allegro i ING jako partnerów tej edycji Dare IT oraz jako firmy, które dbają o zrównoważony damsko-męski personel. Są to duże brandy, więc wygląda na to, że dopiero one zauważają i zatrudniają kobiety na stanowiskach IT/Technologie…

W tej edycji mamy 14 partnerów, którzy wspierają działania nasze i mentorek, a od początku działania programu Dare IT wsparło już 21  firm zajmujących się nowymi technologiami. Firmy – zarówno polskie, jak i międzynarodowe, większe i mniejsze – dostrzegają, jak ważną rolę pełnią w kształtowaniu rynku pracy i zatrudnieniu kobiet. Często realizują one wewnętrzne programy związane z różnorodnością i równością płci w danym miejscu pracy, dlatego chętnie angażują się w różne inicjatywny – takie też jak Dare IT.

Czy małe firmy też widzą taką przestrzeń?

Mamy również firmy partnerskie, które nie mają w swoich strategiach celów związanych z tzw. D&I, czyli Diversity&Inclusion. Ale małymi kroczkami próbują coś zrobić w tym kierunku i dostrzegają wartość w takich działaniach – co też trzeba docenić, bo pierwszym krokiem do zmiany „systemu” jest zmiana myślenia i nastawienia.

 

Komentarze:

Comments

comments