Nie ma w Polsce banku, który specjalizowałby się niemal całkowicie w obsłudze mikro i małych firm

Łukasz Kłosowski

14-06-2022
Nie ma w Polsce banku, który specjalizowałby się niemal całkowicie w obsłudze mikro i małych firm

Rozmawiamy w kontekście Waszego rebrandingu. Zapowiadaliście go już w 2021 roku. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to nowoczesny look. Z tego, co piszecie, chcecie zawalczyć o przedsiębiorców. Czy to ciągle niezagospodarowana w Polsce przestrzeń?

Bartosz Dziendziel, dyrektor departamentu marketingu w Nest: Oczywiście, że tak – nie ma w Polsce banku, który specjalizowałby się niemal całkowicie w obsłudze mikro i małych firm. Owszem, ten segment jest obsługiwany w wielu bankach, ale dla większości z nich to jeden z wielu obszarów biznesowych. Dla nas mikro przedsiębiorca jest głównym i najważniejszym klientem. Pod jego potrzeby i oczekiwania projektujemy nasze produkty i dostosowujemy się do jego biznesu. Poza tym, z rozmów z naszymi klientami wiemy, że małe firmy nie są traktowane w dużych bankach, tak, jakby tego oczekiwały. U nas jest inaczej – oferujemy im partnerskie relacje i nowoczesne produkty, które pomagają rozwijać biznes oraz zarabiać.  

Myślicie, że zakładanie konta za pomocą selfie – jedna z głównych nowości jaką zapowiadacie – tych przedsiębiorców przyciągnie?

Bartosz Dziendziel: Dzięki badaniom wiemy, że jednym z głównych problemów najmniejszych firm jest brak czasu i dlatego cenią one wszystkie rozwiązania, które pomagają im go oszczędzać. Główna korzyść jaka płynie z wprowadzenia konta na selfie dla firm to właśnie oszczędność czasu i możliwość założenia konta z dowolnego miejsca. Przeniesienie tego procesu na telefon komórkowy to najwyższa forma wygody, jaką można przedsiębiorcom zaoferować. Na podstawie rozmów wiemy także, że idealny bank dla firm to taki, w którym wszystko można załatwić w telefonie – zarówno założenie konta, jak i np. wzięcie kredytu.  

Jakie dalsze nowości na fali rebrandingu w aplikacji lub na stronie planujecie w tym roku?

Łukasz Gajewski, dyrektor departamentu bankowości elektronicznej i relacji z klientami: Budujemy bankowość, która będzie całkowicie dostępna z poziomu telefonu – od zaraz, po założeniu konta. Chcemy, aby nasz klient od pierwszego logowania korzystał z konta na 100%. Jeszcze w wakacje ruszy możliwość założenia konta na selfie, bezpośrednio z aplikacji mobilnej. W następnym kroku wprowadzimy kartę wirtualną, dzięki temu nie będzie potrzeby czekania kliku dni na fizyczną kartę.

Co jeszcze planujecie?

W tym roku planujemy również udostępnić funkcjonalności najbardziej pożądane przez firmy, w tym soft POSa, przelewy Express Elixir czy kantor walutowy. Do tego na początku 2023 roku wprowadzimy BLIKA na telefon.

Poza tym mocno stawiamy na budowę indywidualnych ścieżek klientów. Staramy się poznać naszych użytkowników na wszystkich frontach – czytamy komentarze w storach i social mediach, prowadzimy badania fokusowe i spotykamy się z klientami, aby porozmawiać o tym, jak my możemy pomóc im w prowadzeniu biznesu. Wszystko po to, aby zrozumieć poszczególne branże, ich specyficzne wymagania i dzięki temu dostarczać dobre rozwiązania. Dlatego oprócz dużych wdrożeń, planujemy drobne zmiany UX-owe. Sprawimy, że przelewy będą bardziej intuicyjne, w tym także płatności cykliczne i subskrypcje. 

No właśnie, co z rozwojem Blika w Nest Banku?

Łukasz Gajewski: Pracujemy już nad wprowadzeniem przelewów BLIK na numer telefonu. Jest to funkcja bardzo pożądana od dawna. Jej wprowadzenie wymaga dużo pracy i inwestycji w Express Elixir, ale jesteśmy na zaawansowanym etapie w tym obszarze. 

Polska jest pierwszym krajem na świecie, w którym została wdrożona Visa Mobile. Nest jest pierwszym bankiem na świecie, który wprowadził to dla swoich klientów. Co daje Visa Mobile?

Łukasz Gajewski: Visa Mobile to rewolucyjne rozwiązanie nie tylko dlatego, ze płaci się nią szybko, przy użyciu numeru telefonu, ale przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo. Płacąc Visa Mobile de facto płacimy kartą, więc mamy możliwość skorzystania z chargebacku, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Dzięki temu jest to płatność nie tylko prosta, szybka i intuicyjna, ale także odpowiednio zabezpieczona. Jestem przekonany, że przypadnie ona wszystkim do gustu.

Dlaczego Visa wybrała Was?

O to pewnie trzeba zapytać ich… Ze swojej strony mogę powiedzieć, że mamy świetne relacje z Visa. Pracujemy w podobny sposób, mamy zbliżony sposób wdrażania rozwiązań – pracujemy agile’owo – podobnie podchodzimy do klientów i ich potrzeb. Poza tym Nest Bank jako organizacja pracuje naprawdę zwinnie i wydajnie, pomimo, że nie jesteśmy gigantem rynkowym. 

Pamiętam jak w 2019 roku rozmawialiśmy o możliwościach, jakie daje PSD2. Wtedy to był temat na czasie. Nest Bank jako pierwszy bank w Polsce udostępnił swoim klientom „Agregator finansów” – centrum finansów w bankowości internetowej pozwalające pobierać dane z innych banków. Na bazie PSD2 zamierzaliście ten moduł zautomatyzować. Jak to wygląda obecnie?

Łukasz Gajewski: Śledzimy rynek, patrzymy na to, co robią fintech’y i neobanki. Dostrzegamy w jakim kierunku on zmierza i nie boimy się rewizji naszych pierwotnych założeń i planów. Obecnie nadal stawiamy na rozwój rozwiązań opartych o PSD2, jednak skupiamy się na innych obszarach. Przede wszystkim wykorzystujemy PSD2 w procesach wnioskowania o nowy produkt (kredyt) oraz przenoszenia klienta z banku do banku.

Pamiętajmy o tym, że PSD2 ma ułatwiać życie szczególnie klientom, nie bankom. Stąd nasza decyzja o wykorzystywaniu go m.in. w procesie kredytowym przy potwierdzaniu przychodów czy weryfikacji tożsamości. Planujemy także w niedługim czasie wykorzystać PSD2 do przeniesienia historii konta z innego banku do Nest. 

W jaki jeszcze sposób Nest Bank zmienił się i zmienia na bazie dyrektywy PSD2?

Łukasz Gajewski: W zeszłym roku w czerwcu wdrożyliśmy pierwszy na rynku kredyt dla firm, który wykorzystuje PSD2. Umożliwiliśmy klientom, którzy nie mieli z nami relacji, łatwe wnioskowanie o kredyt. Wszystko dzięki temu, że wniosek korzysta z usługi AIS (Account Information Service) udostępnionej przez Blue Media i umożliwia przedsiębiorcy potwierdzenie swojej sytuacji finansowej oraz tożsamości poprzez zalogowanie się na konto w innym banku. Dzięki temu rozwiązaniu firma może uzyskać kredyt całkowicie online.

W ten sposób odpowiadamy na najważniejszą potrzebę każdej firmy – skracamy czas i formalności do minimum. Wykorzystanie PSD2 w tym przypadku ma jasny cel – ułatwić przedsiębiorcy życie oraz oszczędzić czas, aby mógł zająć się swoim biznesem i zarabianiem pieniędzy. W tym kierunku idziemy w Nest, dlatego u nas PSD2 będzie ułatwiać otwieranie konta i przenoszenie całej relacji. Tak, aby klient mógł korzystać z konta w taki sposób, jakby nie zmieniał banku. 

A może PSD2 wcale nie wpłynęła tak na polski rynek, jak zapowiadano, ponieważ był on od dawna innowacyjny?

Łukasz Gajewski: Rzeczywiście polski rynek bankowy już przed PSD2 był bardziej innowacyjny, niż rynek wielu naszych europejskich sąsiadów. Wszystko za sprawą zarówno aspiracji polskich banków i startupów, ale także otwartości Polaków na nowinki płatnicze. Polska jest unikatowym rynkiem pod tym względem. U nas przyjmuje się głównie to, co proste, szybkie i intuicyjne. Czeki papierowe nigdy się nie przebiły, natomiast portfele mobilne czy BLIK w 2-3 lata rozkochały w sobie miliony Polaków.

Może się wydawać, że dyrektywa nie wpłynęła tak, jak zapowiadano, ale jak spojrzymy na polski rynek, to większość z banków, fintech’ów, insurtech’ów czy innych rewolucyjnych startupów z niej korzysta. Często jest to użytkowanie dyskretne, które ułatwia życie, ale nie rzuca się w oczy. Dzięki PSD2 można podejrzeć konta w różnych bankach z poziomu jednej aplikacji, łatwej wziąć kredyt czy zakupić jakąś usługę potwierdzając swoją tożsamość z apki. Takich przykładów jest mnóstwo.

Wierzę, że przed PSD2 jest jeszcze wiele dobrego. Szczególnie w zakresie tych najbardziej użytecznych dla klienta funkcji. Już teraz możemy obserwować, że rynek idzie w kierunku konsolidacji usług i szybkiego przepływu informacji między organizacjami. 

 

Komentarze:

Comments

comments