Wynajem auta staje się prosty, jak zamawianie pizzy. W przyszłości usługi MaaS zajmą istotną pozycję na rynku mobilności

Łukasz Kłosowski

09-09-2021
Wynajem auta staje się prosty, jak zamawianie pizzy. W przyszłości usługi MaaS zajmą istotną pozycję na rynku mobilności

Wynajem samochodów peer-to-peer – tego chyba jeszcze nie było… Co mam zrobić, aby wypożyczyć swoje własne auto w tej formule i zarobić pieniądze?

Piotr Boguszewski, country manager HoppyGo Polska: Tak, to prawda. HoppyGo jest pierwszą platformą otwartego wynajmu aut w formule peer-to-peer w Polsce, chociaż w Czechach ta usługa jest już od kilku lat znana i nasi sąsiedzi chętnie z niej korzystają. Zasady są bardzo proste. Pobieramy aplikację mobilną HoppyGo, zakładamy profil użytkownika, a następnie dodajemy auto. Po krótkiej weryfikacji i aktywacji konta, możemy zacząć je wynajmować. Co istotne – zarówno rejestracja auta, jak i wynajmowanie go za pośrednictwem HoppyGo, jest dla właściciela bezpłatne. Zarejestrować można prawie każdy samochód mający nie więcej niż 15 lat i do 300 tys. km przebiegu. Co ważne, właściciele aut mogą liczyć na przejrzystość w kwestiach finansowych i operacyjnych – w panelu użytkownika mają stały dostęp do historii swoich wynajmów i mogą wygodnie kontrolować swoje zarobki z HoppyGo, a po każdym wynajmie otrzymują mailowo fakturę rozliczeniową. To w zasadzie wszystko.

Podstawowe pytanie dla wynajmującego – ile w taki sposób mogę zarobić jednorazowo wynajmując auto oraz ile zarobię w skali miesiąca?

Na poziom zarobków wpływa wiele czynników, np. jakiej marki jest nasze auto, jakie ma wyposażenie, ile ma lat, jaki ma przebieg. Istotne jest też podejście i zaangażowanie właściciela – sprawne odpowiadanie na zapytania o wynajem sprawia, że auto jest zdecydowanie chętniej wynajmowane. Im samochód będzie lepiej się prezentował i będzie w lepszym stanie technicznym, tym wyższych zarobków możemy się spodziewać. Ważne jest to, że to właściciel ustala cenę za dzień wynajmu swojego auta. My możemy mu tylko doradzić, ile może kosztować wynajem auta o podobnych parametrach na naszej platformie – tak, by jego oferta przykuwała uwagę wypożyczających. Co jeszcze? Warto pamiętać o takich podstawowych kwestiach, jak dobrej jakości zdjęcia prezentujące nasze auto czy kompletny opis profilu. Na koniec dobrze na bieżąco aktualizować swój kalendarz dostępności.

O jakich konkretnie kwotach mówimy? W czerwcu średni zarobek per wynajem wynosił 420 zł i był o 90 zł wyższe vs maj i kwiecień. Podczas wakacji średnia ta wzrosła do 430 zł. Nasz najaktywniejszy wynajmujący po 5 miesiącach obecności HoppyGo w Polsce ma na swoim koncie łącznie już kilkanaście wynajmów i przychód w wysokości ponad 11 000 zł. To już są konkretne pieniądze.

To teraz jestem klientem i chcę wypożyczyć auto przez HoppyGo – co muszę zrobić?

Podobnie jak w przypadku właściciela – wejść na naszą platformę www.hoppygo.com lub pobrać aplikację HoppyGo na swój telefon, założyć profil użytkownika, a następnie przejść jednorazowo proces weryfikacji – i to w zasadzie wszystko. Jak powiedział jeden z redaktorów TVN Turbo, po kwestiach związanych z identyfikacją użytkownika, wynajem auta staje się tak prosty, jak zamawianie pizzy. I o to chodzi. Samo korzystanie z aplikacji jest bardzo intuicyjne. Klient korzystając z dostępnych w aplikacji filtrów, wyszukuje auta spełniające jego wymagania, a następnie wygodnie i bez zbędnych formalności, rezerwuje wybrany samochód. Potem zostaje już tylko umówienie się z jego właścicielem na odbiór. I gotowe!

HoppyGo posiada dedykowaną aplikację mobilną – czyli cały proces odbywa się przez aplikację?

Jak najbardziej może. Do czego zachęcamy naszych użytkowników. Aplikacja jest tak zaprojektowana, aby proces rejestracji konta, dodania czy wynajmu auta był możliwie jak najbardziej intuicyjny i szybki. Z HoppyGo użytkownicy mają własny wirtualny garaż w swoim smartfonie. Kiedy pojawia się potrzeba lub plan wyjazdu wystarczy, że otworzą aplikację i wybiorą auto, które spełni ich wymagania. Od ręki, łatwo i wygodnie. Na tym polega także nasza przewaga względem konkurencji, gdzie wynajęcie auta jest czasochłonne i często problematyczne. U nas wszystko przebiega sprawnie i komfortowo. W końcu budujemy nową jakość dla użytkownika. I tę jakość docenia nasza społeczność. Ci, którzy już znają HoppyGo, polecają je innym. Już co trzeci użytkownik skorzystał ze zniżki na przejazd otrzymanej dzięki systemowi poleceń. To o czymś świadczy.

A co z ubezpieczeniem auta – czy na rynku peer-to-peer takowe występuje?

Oczywiście. Od początku naszej działalności w Polsce współpracujemy z jedną z największych marek ubezpieczeniowych na naszym rynku, która zapewnia ubezpieczenie AC na czas trwania wynajmów, wsparcie assistance oraz likwidację ewentualnych szkód. Dzięki temu właściciele aut chcący udostępnić je na naszej platformie, muszą posiadać wyłącznie ważną polisę OC i nie muszą dokonywać żadnych dodatkowych zmian w swoim ubezpieczeniu. Użytkownicy wypożyczając auto wykupują za pomocą aplikacji ubezpieczenie AC wraz z assistance na czas wynajmu i obie strony mogą spać spokojnie.

HoppyGo wpisuje się w trend Mobility as a Service (MaaS). Gdy publikowaliśmy na GoMobi.pl w 2019 roku raport na ten temat pisaliśmy, że polska branża współdzielonej mobilności znajduje się w przełomowym momencie. Jaki jest stan na 2021?

Pandemia dosyć mocno przetasowała krajobraz rynku shared mobility w Polsce. Zamknęły się takie projekty jak innogyGo! czy CityBee. Mimo wszystko uważam, że branża utrzymuje się w dobrej formie – firmy szybko dostosowały się do nowej rzeczywistości, na przykład poprzez częstą dezynfekcję pojazdów. W tym roku ponownie widać wzmożone zainteresowanie usługami MaaS, szczególnie że Polacy rzadziej korzystają z tradycyjnej komunikacji publicznej. Przechodząc do car sharingu – ciekawe możliwości, choć także i wyzwania, stwarza spadająca produkcja samochodów na świecie, i w związku z tym ograniczona ich dostępność. Może się okazać, że w dłuższej perspektywie pandemia przysłuży się rozwojowi mobilności współdzielonej, ponieważ mogą zmienić się preferencje klientów, którzy dotychczas wybierali własny samochód lub transport zbiorowy.

Gry publikowaliśmy w serwisie ten raport była mowa o sharingu rowerów, e-hulajnóg, skuterów i samochodów, ale nie o wynajmie własnego samochodu w formule peer-to-peer. Rozmawiamy w kontekście około pół roku Waszego funkcjonowania na polskim rynku. Jak doszło do założenia startupu HoppyGo?

Pomysł na HoppyGo powstał w 2017 roku w Discovery Team, działającym w strukturach Škoda Auto DigiLab. Zespół pracujący nad innowacjami, któremu została przedstawiona idea platformy, od razu ocenił ją jako obiecującą rynkowo. Usługa została odebrana jako obiecująca i z ogromnym potencjałem do dalszego skalowania, jednocześnie mająca wiele synergii z podstawowym modelem biznesowym sprzedaży samochodów przez Škoda Auto. Pozostało przekucie pomysłu w sprawnie funkcjonujący startup.

Co ważne, także w Polsce HoppyGo jest wspierane przez Škoda Auto DigiLab – międzynarodowe centrum innowacji Škoda Auto, którego celem jest zdobycie pozycji lidera dostawcy rozwiązań z zakresu: mobilności, elektromobilności czy bazujących na sztucznej inteligencji, skoncentrowanych na nowych trendach i platformach cyfrowych, głównie w obszarze Mobility as a Service. Podejmowane przez Škoda Auto DigiLab działania służą przyciągnięciu nowej grupy młodszych odbiorców rozwiązań będących częścią ekosystemu Škoda Auto poprzez zapewnienie łatwego i powszechnego dostępu do cyfrowych usług w zakresie mobilności. HoppyGo jest zatem idealną odpowiedzią na potrzeby i wyzwania społeczeństwa XXI wieku.

Co udało się osiągnąć w naszym kraju w tym czasie i gdzie jeszcze w Europie działacie?

Uważam, że przez ten czas udało nam się osiągnąć bardzo dużo. Po pierwszym miesiącu działalności mieliśmy już ponad 4 tysiące zarejestrowanych użytkowników, po dwóch dołączyło kolejne przeszło 2 tysiące, a obecnie społeczność HoppyGo w Polsce to już ponad 10 000 osób, którzy wypożyczonymi samochodami przejechali już łącznie przeszło 94 000 kilometrów. Tylko w okresie wakacji liczba wynajmów wzrosła aż 4-krotnie. Oczywiście nie spoczywamy na laurach. Polska jest dużo większym rynkiem niż Czechy, skąd wywodzi się HoppyGo, a na który spoglądamy jeśli chodzi o statystyki, dlatego liczę, że nie tylko szybko dogonimy, ale wręcz przegonimy naszych sąsiadów. A jeśli chodzi o to, gdzie jeszcze działamy, to oprócz Polski i Czech, jesteśmy również obecni na Słowacji.

Czy macie jakieś najnowsze statystyki ile osób w Europie lub w Polsce korzysta ze współdzielonej mobilności?

Dane, które wykorzystujemy do analizy, pochodzą w większości z zamkniętych źródeł, dlatego niestety nie mogę przytoczyć tutaj konkretnych liczb, chociaż można znaleźć różne szacunki w internecie. Mogę jedynie zdradzić, że liczba aktywnych użytkowników znów rośnie. 

Pierwszy raz w ogóle o sharing economy na GoMobi.pl pisaliśmy w 2016 roku. Do tej pory zastanawia mnie, czy sharing economy wpłynęło na konsumpcję i tradycyjną sprzedaż…

Dzięki rozwojowi rozwiązań działających w myśl idei sharing economy, klient zyskał większy wachlarz możliwości. Nie konkurujemy bezpośrednio z żadną formą transportu, bardziej uzupełniamy potrzeby użytkownika, które przecież mogą być różne w różnym czasie. Sam rynek jest bardzo perspektywiczny – chociaż idea ekonomii współdzielenia jest znana już od wielu lat (pierwsze projekty w Polsce powstały w 2016, na swiecie jeszcze wcześniej) to warto zauważyć, że ma ona wymiar raczej lokalny, a jej skalowanie wymaga czasu.

Czy te dwa zagadnienia kanibalizują się czy uzupełniają? Czy car sharing i dzisiaj – jak w Waszym przypadku wynajem peer-to-peer – sprawił, że rynek sprzedaży skurczył się, a może się wręcz załamał?

Żeby usługi z kategorii shared mobility faktycznie mogły wpłynąć na rynek wynajmu i sprzedaży aut, musi nastąpić szereg zmian, poczynając od naszego przyzwyczajenia do posiadania i własności, przez kwestie regulacji prawno-podatkowych, wspierających rozwój. Konieczne jest też ciągłe usprawnianie procesów, takich jak zarządzanie flotą samochodów, aplikacja etc. Obecnie barierą w rozwoju usług wynajmu aut opartych na idei shared mobility jest fakt, że wymaga ona zaangażowania i aktywności ze strony wynajmującego i użytkownika. W końcu auto trzeba wysprzątać, umyć, podstawić lub wydać pod wskazanym adresem, a także zaparkować i odebrać. Natomiast w dłuższej perspektywie usługi MaaS mogą zająć istotną pozycję na rynku mobilności. 

Jakie plany macie na najbliższe lata?

Chociaż jesteśmy zadowoleni z tempa rozwoju HoppyGo w Polsce, cały czas intensywnie pracujemy nad dalszym rozwojem platformy i aplikacji. Chcemy też jeszcze bardziej rozwinąć społeczność HoppyGo na naszym rynku, pokazywać zalety wynajmu w formule peer-to-peer, edukować. Najbliższe miesiące będą zatem nie mniej intensywne. 

 

Komentarze:

Comments

comments