Dywersyfikacja rynku usług finansowych w mobile, czyli czego nie zaoferują nam banki, a dostarczą inne podmioty

Anna Godek-Biniasz

27-05-2014
Dywersyfikacja rynku usług finansowych w mobile, czyli czego nie zaoferują nam banki, a dostarczą inne podmioty

Rozwój technologii internetowych i mobilnych od kliku lat kształtuje kierunki rozwoju gospodarczego, przyczyniając się do rewolucji w wielu dziedzinach życia. W biznesie najbardziej zyskują wizjonerzy, tracą – niegotowi na zmiany lub zbyt wolno na nie reagujący. Od pewnego czasu tradycyjnym bankom i operatorom kart kredytowych wyrasta silna konkurencja. Pozabankowe rozwiązania finansowe w internecie i w mobile dają zdecydowanie więcej korzyści przeciętnemu konsumentowi niż rozwiązania bankowe. W Szwecji od kilku lat swoją pozycję umacnia Klarna, w Stanach Zjednoczonych można skorzystać z Bill Me Later. Czy w Polsce konsumenci będą mogli skorzystać z podobnych rozwiązań?

Sektor finansowy znajduje się obecnie w niezwykle ciekawym momencie. Z jednej strony banki starają się bronić monopolu, z drugiej – powstaje coraz więcej projektów, które dzięki ogólnej dostępności technologii mobilnych chcą banki zastępować. Walka wydaje się nierówna, a jednak wielu pasjonatów technologii mobilnych ryzykuje. W końcu to ostatecznie rynek zdecyduje, kto będzie dysponować naszymi finansami i jakie koszty jesteśmy gotowi ponieść z tego tytułu. Na kanwie szybkiego wzrostu popularności mobilnych usług finansowych może jednak stanąć biurokracja. W Polsce tego typu przedsięwzięcia objęte są koniecznością objęcia nadzoru przez Komisję Nadzoru Finansowego, a niestety samo wydanie decyzji może trwać wiele miesięcy, jeśli nie lat. Na Zachodzie start z tego typu usługami wydaje się to łatwiejszy. Być może urzędy reagują zgodnie z potrzebami rynku – to duże szczęście dla przedsiębiorców.

Klarna: europejski sukces Szwedów

Niszę wypatrzyło zapewne wielu, ale jeden z głośniejszych sukcesów odnieśli Szwedzi. W 2005 roku w Szwecji powstała Klarna – system umożliwiający dokonanie płatności po dokonanym zakupie i otrzymaniu towaru, dopiero wtedy, gdy konsument stwierdzi, że produkt spełnia jego oczekiwania. Klarna nie jest jednak portfelem mobilnym, nie jest aplikacją. Od strony operacji finansowych opóźnione płatności zabezpieczają środki własne Klarna. Tym samym jest ona zarówno pośrednikiem w obrocie bezgotówkowym, jak i instytucją finansową. Stosuje własny algorytm ryzyka związanego zarówno z potencjalnym oszustwem, jak i ryzykiem kredytowym. Twórcy rozwiązania twierdzą, iż są w stanie oszacować ryzyko już po samym sposobie wprowadzania danych do formularza, kiedy wirtualnie spotykają po raz pierwszy użytkownika. Podobno jednak oszustwa i niewypłacalność stanowią marginalną część ich codziennego biznesu. Klarna zabezpiecza obie strony transakcji – merchanta, który nie musi martwić się o uczciwość klienta oraz konsumenta, który zyskuje pewność, że nie płaci za towar w ciemno i nie może go najpierw obejrzeć. Mimo, iż mówimy tu o rozwiązaniu nie będącym stricte dedykowanym użytkownikom mobilnym, to Klarna nie zapomniała o zoptymalizowaniu płatności pod kątem mobile. Łatwość, z jaką dokonuje się płatności sprawia, że m-commerce zyskał prawdziwego sprzymierzeńca.

Klarna szybko zdobyła rynek e-commerce i m-commerce w Szwecji i obecnie może się pochwalić 20-procentowym udziałem w rynku płatności w internecie w tym kraju. System dostępny jest także w Danii, Norwegii, Finlandii, Holandii, Niemczech, Austrii oraz od niedawna próbuje swych sił w Wielkiej Brytanii. Ambicją założycieli Klarna jest obecność we wszystkich europejskich krajach, choć strategicznym celem w najbliższym okresie jest wejście na rynek Japonii i Stanów Zjednoczonych. Dla sprzedających w internecie Klarna to rozwiązanie proste, ale przede wszystkim zdejmujące ze sprzedającego ryzyko nieotrzymania zapłaty. W odniesieniu do konsumentów Klarna sprowadza do minimum wysiłek związany z rejestracją i wszelkimi formalnościami umożliwiającymi proste, szybkie i odroczone o 14 dni płatności. Klarna oferuje również zintegrowaną możliwość płatności związanych ze standardowym wykorzystaniem kart MasterCard i Visa. Płatności związane z wykorzystaniem tradycyjnych kart z pewnością są jednak droższe dla merchantów z związku z interchange, stąd nie są dostępne u wszystkich partnerów Klarna. Usługi dodatkowe Klarna związane są z możliwością między innymi śledzenia wszystkich zakupów – to dla konsumentów oraz fakturowaniem – to dla merchantów. System jest cały czas rozbudowywany.

Bill Me Later: linia kredytowa od PayPal

System Klarna nie jest jednak jedynym podmiotem świadczącym finansową usługę bezgotówkową w obrocie elektronicznym. Do większych graczy należy amerykański Bill Me Later, zakupiony w 2008 roku przez PayPal. Podobnie jak Klarna, Bill Me Later nie jest aplikacją. Istotną różnicą w stosunku do europejskiej Klarna jest to, że Bill Me Later nie obraca jednak własnymi środkami.

Użytkownik, który założy konto w systemie poprzez podanie ostatnich 4 cyfr systemu identyfikacji podatkowej oraz daty urodzenia może dokonywać płatności mailem, telefonem, online lub w serwisie www.billmelater.com. Zasada funkcjonowania odnawialnej linii kredytowej w Bill Me Later jest taka sama jak karty kredytowej z odroczoną na okres sześciu miesięcy spłatą całości zaciągniętego zobowiązania na kwotę powyżej minimalnej kwoty określonej przez usługodawcę. Standardowe oprocentowanie linii kredytowej udzielanej przez Bill Me Later to 19.99 proc. rocznie. Okresowo oprocentowanie może być niższe, gdyż PayPal stosuje politykę okresowych promocji oraz cen specjalnych na produkty partnerów programu dla wszystkich korzystających z tej formy płatności. Brak zapłaty w terminie skutkuje naliczeniem karnych odsetek. Analogiczność do oferty bankowej nie jest przypadkowa. Bill Me Later jest bowiem pośrednikiem między konsumentem a rzeczywistą instytucją kredytującą – bankiem.

PayPal kupując Bill Me Later zadbał oczywiście o zintegrowanie rozwiązania z własnym systemem, co w takiej konfiguracji daje użytkownikom przede wszystkim korzyści w możliwości zaciągania większej ilości zobowiązań i możliwości ich jednoczesnej spłaty. Dokonywanie płatności poprzez Bill Me Later po uprzedniej rejestracji jest proste, klarowne i szybkie. Nie jest jednak tak dobrze zoptymalizowane pod urządzenia mobilne jak Klarna , nie powstawało z myślą o mobile, choć z pewnością spełnia oczekiwania m-commerce. PayPal nie promuje w sposób szczególny tego produktu, starając się oferować go raczej w formie dodatku do dobrze rozpoznawanej formy płatności PayPal, niemniej jednak to chyba główny konkurent na amerykańskim rynku płatności mobilnych i internetowych dla Karna.

Smoopay: czy polski rynek czeka finansowa rewolucja…

Na polskim rynku próżno szukać podobnym rozwiązań typowo dostosowanych do użytkowników mobilnych. Wkrótce ma się jednak to zmienić i to dzięki – dla odmiany – aplikacji mobilnej. W Polsce już niedługo zostanie udostępniony Smoopay – aplikacja mobilna umożliwiająca zarówno płatności mobilne w punktach handlowych i usługowych, w internecie, a także oferujące między innymi mikropożyczki. Smoopay można śmiało nazwać systemem do obrotu bezgotówkowego, gdyż łączy w sobie wiele funkcjonalności – począwszy od przelewów peer-to-peer między użytkownikami urządzeń mobilnych, poprzez dokonywanie płatności mobilnych w punktach POS lub internecie, a na integracji programów lojalnościowych skończywszy. Smoopay to rozwiązanie, które posiada możliwość bezpośredniej płatności z konta lub opcjonalnie daje możliwość wpłacenia na portfel przedpłacony.

Podobnie jak w przypadku linii kredytowej w Bill Me Later, pożyczki w Smoopay są oferowane przez instytucje kredytujące lub finansowe, współpracujące z Smoopay. Wydaje się, że konsumenci powinni z niecierpliwością wypatrywać Smoopay. Krzysztof Tokarczyk, członek rady nadzorczej w Smoopay, wylicza bowiem: „Konsument będzie miał dostęp do wielu usług. Nie będzie płacił za kartę debetową, będzie miał dostęp do historii swoich zakupów, paragonów, będzie miał możliwość otrzymywania mikropożyczek, no i będzie mógł dokonywać zakupów w aplikacjach bez konieczności podpięcia karty Visa lub MasterCard”. Na dzień dzisiejszy Smoopay nie zdradza jak będzie weryfikowana wiarygodność użytkowników aplikacji. Wiadomo jedynie, że wszystko będzie się odbywało na podstawie historii transakcji i aktywności użytkownika.

Zgodnie z ustawą o usługach płatniczych z 2011 roku każdy podmiot, który chce świadczyć usługi w zakresie finansowym w Polsce – w tym pośrednictwo w przepływie środków elektronicznych – musi uzyskać stosowne zezwolenie Komisji Nadzoru Finansowego. Smoopay już ponad rok czeka na stosowną decyzję, która pozwoli mu na świadczenie tego typu usług w całej UE. W tym czasie udało się twórcom rozwiązania zbudować sieć merchantów gotowych do obsłużenia mobilnych płatności Smoopay. Sieć liczy w przybliżeniu 58 tysięcy punktów, w których będziemy mogli zapłacić za pośrednictwem aplikacji. Obecnie Smoopay buduje sieć usługodawców i sprzedawców internetowych, którzy zintegrują rozwiązanie na swoich stronach i sklepach internetowych: „Zgoda KNF to automatyczny start z ofertą dla konsumentów. Mam nadzieję, że konsumenci szybko zweryfikują użyteczność, wygodę i opłacalność konkurencyjnego wobec rozwiązań oferowanych przez banki. Merchanci już się opowiedzieli przystępując do współpracy ze Smoopay” – deklaruje Krzysztof Tokarczyk.

Idą zmiany w bankowości

Klarna, Bill Me Later czy Smoopay to jedynie trzy z wielu nowych pomysłów na to, jak wykorzystać fakt łatwego dostępu internetowego do kont bankowych konsumentów. Zintegrowane w e-commerce i m-commerce usługi finansowe są tańsze dla merchantów i odpowiadają na istotną potrzebę konsumentów dokonania zakupu „tu i teraz”. Wydaje się więc, że są skazane na sukces. Nie pozostaje więc nam nic innego jak trzymać kciuki za dynamiczny rozwój tego sektora usług. Nic bowiem nie robi rynkowi lepiej jak zdrowa konkurencja.

Komentarze:

Comments

comments