Formaty reklamowe w komunikatorach mobilnych

Formaty reklamowe w komunikatorach mobilnych

Wygląda na to, że reklamy na dobre zagoszczą w naszych komunikatorach. Niebawem zobaczymy je pewnie w dwóch najpopularniejszych programach tego typu – Messengerze i WhatsAppie. Pozostaje pytanie – jak bardzo będą wkurzać użytkowników?

WhatsApp będzie następny?

Facebook uruchomił testowo wyświetlanie reklam dla korzystających z Messengera w Australii i Tajlandii. Na razie przedstawiciele marki zdecydowali się na prezentację sponsorowanych komunikatów w widoku ogólnym aplikacji między sekcjami “Ulubione” i “Aktywni teraz” (zdjęcie powyżej). Obiecali jednocześnie, że reklam w oknie konwersacji nie będzie. Niemałych i umiejscowionych w dość centralnym obszarze komunikatów zamknąć się nie da, a kiedy w nie klikniemy, przeniesiemy się na wybraną przez reklamodawcę stronę. Przedstawiciele Messengera tłumaczą, że sponsorowane formaty to wynik tego, że użytkownicy aplikacji bardzo często kontaktują się w niej z markami. Jak podają, miesięcznie za pośrednictwem tego komunikatora wysyła się około miliard wiadomości do firm. Oznacza to, że jeden użytkownik aplikacji przekazuje średnio jedną wiadomość do jakiejś marki.

Sekcja z reklamami w Messengerze, to na razie tylko test, ale można się spodziewać, że wkrótce zobaczy ją każdy użytkownik. Nie jest to zresztą pierwszy promocyjny kanał dla marek w tej aplikacji. W ubiegłym roku uruchomiona została funkcja sponsored messages, która pozwoliła markom wysyłać własne komunikaty do użytkowników.

Można się spodziewać, że nowe eksperymenty z reklamą w komunikatorze, to także przymiarka do sponsorowanych treści w WhatsAppie. Drugi należący do Facebooka komunikator stanowi wraz z Messengerem dwójkę najpopularniejszych tego typu aplikacji na świecie. Każdy z nich może się pochwalić miliardem użytkowników. Mark Zuckerberg wspominał niedawno, że marki muszą w końcu dostać możliwość porozumiewania się z użytkownikami WhatsAppa. Czasy, gdy za 1 euro rocznie (czyli za koszt abonamentu) mieliśmy pewność, że reklam na WhatsAppie nie zobaczymy, odchodzą zatem w niepamięć.

Jak wyglądają reklamy w Snapchat, WeChat, Line

Ale komunikatory Facebooka nie są wcale pionierami tej formy reklamy mobilnej. Chiński WeChat i japoński Line wyświetlają je już od jakiegoś czasu. 800 milionów zalogowanych do WeChata osób może natknąć się na reklamy w sekcji “Moments”. To coś w rodzaju feedu, gdzie standardowo widzimy aktualności od znajomych. WeChat jest bowiem dość zaawansowanym komunikatorem o wielu funkcjach. Twórcy aplikacji pracują obecnie także nad rozwiązaniem, które pozwoli wyświetlać sponsorowane treści dzięki tzw. mini apps, czyli wirtualnym modułom wzbogacającym główną aplikację o dodatkowe możliwości. WeChat chce, by te małe programy zapewniały bardzo skuteczne dotarcie do odbiorców.

wechat-ad-testing

Japoński Line z ponad 200 milionami odbiorców pozwala reklamodawcom promować się nie tylko na timelinie użytkowników. Marki mogą wysyłać też wiadomości do użytkowników. Jednak, by aktywować tę opcję, najpierw muszą opłacić 3-miesięczny abonament.

Z reklamami świetnie radzi sobie też Snapchat, choć część z 300 milionów użytkowników tej usługi może nie być świadoma, że w ogóle tam się znajdują. Treści w sekcji “Na żywo” to treści sponsorowane. Niektóre z geofiltrów używanych do uatrakcyjnienia snapów też bywają sponsorowane. Coraz więcej reklam pojawia się też w sekcji “Wyróżnione”, gdzie wśród treści od dużych wydawców można zobaczyć też materiały partnerskie. I tak np. w przekazie od CNN obejrzymy samochody BMW. Ostatnio Snapchat zezwolił także na wyświetlanie reklam podczas przeglądania aktualizacji od obserwowanych przez użytkownika osób. I to chyba jak dotąd najbardziej śmiała forma reklamowa w tym komunikatorze i w ogole w komunikatorach mobilnych.

Testowane na Messengerze reklamy pojawiają się mniej więcej w tym samym miejscu, gdzie w Snapchacie treści “Wyróżnione”. Rzecz w tym, że “Wyróżnione” bywają naprawdę ciekawą i dobrą formą rozrywki. Reklamy na Messengerze raczej takie nie będą.

To teraz wypada poczekać na reakcję użytkowników. Jak myślicie zostaną czy zrezygnują z Messengera i przeniosą się w inne miejsce?

 

Komentarze:

Comments

comments