Rozmawiamy z Patrykiem Bukowieckim z AddApptr o ich nowej sieci reklamy mobilnej

Patryk do tej pory znany byłeś w branży jako head of mobile w Grupie Allegro. Co Cie sprowadza do branży reklamowej?

Patryk Bukowiecki, country manager Poland AddApptr: Wiesz, zawsze ceniłem sobie dużą dynamikę branży IT i to, jak wiele jej odnóg z sobą się przenika, jedna innej się podkłada czy wchodzi w drogę. W związku z tym, postanowiłem spróbować czegoś, co interesowało mnie już od dawna i co ciągle przewijało się gdzieś w tle moich działań. Mowa oczywiście o reklamie, reklamie mobilnej, aby być dokładnym.

Nie jest sztuką zrobić aplikację mobilną (dwa miliony apek w App Storze, ponad 2,2 miliona w Google Play), nie jest sztuką nawet zrobić dobrą aplikację. Kluczowe jest dotarcie do klienta oraz – o zgrozo – zarabianie pieniędzy. I tu zaczynają się schody. AddApptr stara się być tu windą.

No tak, ale na polskim rynku jest już trochę agencji.

Zgadza się, ale my jesteśmy inni.

AddApptr jak podajecie to “jedyne rozwiązanie na rynku mobilnego RTB Mediation”. Co to znaczy i jakie wyniki oraz zyski przynosicie reklamodawcom?

Jesteśmy usługodawcą skupionym na wydawcach. Nasze działania skupiają się na podnoszeniu zysków z reklam. Unikatowość oferty polega na tym, że optymalizujemy przychody z CPM-ów ze wszystkich dostępnych aukcji RTB i sieci reklamowych, zawsze wybierając najbardziej dochodową reklamę spośród dostępnych.

Na razie jeden z lepszych rekordów w Polsce ma InMobi – około 7 mln. Jaki zasięg można osiągnąć dzięki Waszej sieci?

Liczba użytkowników nie jest metryką, na której najbardziej się skupiamy, ale możemy się już teraz pochwalić zasięgiem rzędu miliona użytkowników w Polsce. Bardzo szybko rośniemy wraz z dodawaniem partnerów do naszego portfolio.

Z prezentacji portfolio wynika, że AddApptr to zarówno giełda RTB – DoubleClick Ad Exchange, MoPub, Smart AdServer – jak i sieć reklamy mobilnej – m.in. InMobi właśnie, a także Facebook Network, Millennial Media oraz dostawca reklamy wideo – AdColony, Unity Ads, Yahoo. To wygląda na jakieś kombo, mówiąc kolokwialnie. Możesz wyjaśnić, jaki model ma Wasza sieć?

W dużym skrócie – tak, używamy zarówno RTB i sieci reklamowych, aby zawsze dostarczać najwyższej jakości płatną reklamę dla naszych partnerów. Obecnie jednak widzimy, że RTB wyraźnie przewyższa klasyczne sieci reklamowe i odpowiada za około 80 procent naszego biznesu. Zarabiamy w klasycznym modelu udziału w zyskach, przez co zawsze jesteśmy zmotywowani, aby optymalizować, optymalizować i na końcu optymalizować jeszcze trochę, aby osiągać najwyższe CPM dla naszych wydawców.

Średnia wysokość CTR-ów jest u nas duża, ale mocno zależy od specyfiki odbiorców aplikacji. Całościowo jednak mamy pełną kontrolę nad wszystkimi reklamami dzięki naszemu SDK wpinanemu do aplikacji, co przekłada się też na lepszą kontrolę nad „jakością“ clicków.

Ostatnio rozmawiałem z jednym dużym serwisem horyzontalnym mobile i powiedziano mi, że w reklamie mobilnej coraz większe ciśnienie jest już nie na CTR, a na CPC i CPA. Chodź widziałem, że sieci reklamy mobilne już zaczynają rozliczać się w ten sposób, nie jest to jeszcze standard. A jak jest u Was?

W AddApptr zawsze przyjmujemy punkt widzenia wydawcy. A nasi partnerzy przeprowadzają kampanie w różnych modelach – CPC, CPI, CPA, CPM itd. Staramy się zawsze przeliczać je na model eCPM, aby móc porównywać efektywność i mieć jedną wartość, z którą pracujemy.

W prezentacji widzę też, że oferujecie najpopularniejsze obecnie formaty, jak baner, interstitial, wideo, native. Jest coś, co Was wyróżnia, jak na przykład geotrapping, który oferuje na przykład Selectivv?

Dostarczamy wszystkie formaty – banery, wideo, reklamy natywne. Jeśli aplikacja dostarcza dane geolokalizacyjne, nasze SDK prosi o nie i następnie może osiągnąć jeszcze wyższe wartości eCPM-ów dla wydawców.

A co to jest Yield Management?

Yield Management to zwrot, którego używamy na opisanie optymalizacji efektywności dla wydawcy. To nasze główne zadanie – zwiększanie CPM dla każdej wyświetlonej reklamy.

Jakie widzisz trendy na przyszłość dla reklamy mobilnej?

Tutaj bez zaskoczenia – największe marki na świecie w końcu zaczną planować swoje budżety z mobilem na pierwszym miejscu…

…też mam taką nadzieję i staram się podkreślać to na stronie.

…właśnie. Zobaczymy innowacyjne wykorzystanie smartfona jako sposobu na dotarcie z bardzo zindywidualizowaną ofertą, idealnie wpisującą się w kontekst użytkownika (miejsce, pora dnia, aktualne zajęcie). Mamy nadzieję też, że wydawcy zaczną lepiej wykorzystywać analitykę dostępną na rynku lub zaczną sami zbierać dane, aby lepiej targetować swoje przekazy marketingowe.

Generalnie – większa efektywność oznaczać powinna „oczyszczenie“ naszych ekranów z reklam, które są dla nas kompletnie niepasujące.