Uważajcie na kampanie na Facebooku

Łukasz Kłosowski

14-12-2016
Uważajcie na kampanie na Facebooku

Facebook poinformował właśnie o zmianach, jakie wprowadził do statystyk. To konsekwencja kolejnych błędów w pomiarach, do których przyznaje się serwis. Agencje, choć zaufania do Facebooka nie tracą, coraz częściej mówią o pewnej ostrożności.

Tym razem chodzi o nieprawidłowe szacunki zasięgów przyszłych kampanii i liczbę reakcji – lajki i liczby udostępnień materiału – przy transmisjach wideo. Nieprawidłowe dane były w granicach 10 proc.

To już 3 raz. We wrześniu serwis przyznał się do zawyżania statystyk dotyczących wyświetleń wideo po tym, jak takie informacje ujawniła agencja Publicis Media. Okazało się wtedy, że Facebook przez dwa lata mógł zawyżać czas oglądanych filmów nawet o 80 proc. Gigant tłumaczył wtedy, że jest to wynik nieuwzględnienia w pomiarach filmów odtwarzanych krócej niż przez 3 sekundy. Tyle bowiem wystarczy narzędziom pomiarowym, by zaliczyć jedno obejrzenie materiału.

O sprawie zrobiło się na tyle głośno, że trzech przedstawicieli amerykańskiej reklamy wystosowało w tej sprawie pozew do sądu w San Francisco. Oskarżyli Facebooka o świadome zawyżanie danych celem zainteresowania reklamodawców swoją ofertą.

W listopadzie oburzenie przyniosła sprawa zmyślonych informacji, które, zdaniem niektórych, mogły przyczynić się do wygranej Donalda Trumpa. Ujawniono nawet nazwisko 38-latka, który miał stać za tzw. imperium fałszywych wiadomości na Facebooku. Zarzucono firmie brak odpowiedniej kontroli nad tego typu informacjami i chęć powiększania ruchu za wszelką cenę. Eksperci przestrzegali wręcz, by internauci przepuszczali wszystkie newsy z serwisu przez sito własnej weryfikacji.

Eksperci od reklamy zalecają, by rozważnie wykorzystywać możliwości, jakie daje największe medium społecznościowe świata. Przedstawiciele amerykańskiej agencji Blitz zauważają u swoich klientów spadek zaufania wobec Facebooka. Tłumaczą, że marki boją się inwestować w nowe formy treści, bo nie wierzą w rzetelność pomiarów, które z kolei powinny być istotną wskazówką do dalszych działań.

Również Dimitri Dautel z paryskiego Mobextu w grudniowej rozmowie z GoMobi.pl ostrzega przed przeszacowaniem możliwości Facebooka, ale także Google’a. Jak tłumaczy, proporcja obecności reklam i obecności samych internautów przeważa tam na korzyść tych pierwszych.

Bądźcie ostrożni w reklamie na Facebooku. GoMobi.pl na Facebooku reklamujemy od 3-4 lat. Wcześniej zazwyczaj nie miałem do niego zastrzeżeń, aż do ostatniego rozliczenia, gdzie zsumowane zostały dane i wydatki reklamowe za dwa miesiąca, pomimo tego, że poprzedni okres rozliczeniowy został opłacony.

W tym wypadku odpowiedź na moje zapytania (w języku polskim, odpowiedź w języku angielskim) udało się wyjaśnić i skorygować. Rozmawiając z przyjaciółmi z branży wiem, że podobne zdarzenia i niejasności zdarzały się również im.

Bądźcie czujni. Platforma daje zasięgi, ale coraz wyraźniej widać, że Facebook jest okrutnie przeszacowany i podaje dane niezgodne z rzeczywistością.

Komentarze:

Comments

comments