Ghosts of Memories – made in Poland
Widząc polskie Ghosts of Memories miałem pierwsze skojarzenie z absolutnym hitem mobile gaming, a mianowicie Monument Valley. Pod względem perspektywy, z jaką patrzymy na plansze odnajdziemy tam wiele podobieństw. Po pierwszym odpaleniu dalej miałem przez chwile takie skojarzenia, lecz mechanika znacznie się tu rożni i jest zdecydowanie bardzie rozbudowana oraz skomplikowana.
Jak tłumaczy nam Marek Rychter, jeden z twórców polskiego hitu: “zdecydowanie mniej jest iluzji optycznych. Postawiliśmy na inne mechaniki, a porównania wynikają głównie z rzutu izometrycznego na planszę”.
Na początku mamy drobne wprowadzenie, aby poczuć mistyczną atmosferę świata, który udało się wykreować. Graficznie wszystko prezentuje się na bardzo wysokim poziomie i jest dopracowane, włącznie z drobnymi szczegółami, co jak najbardziej cieszy oko.
Sama rozgrywka oparta jest o przechodzenie pomiędzy lewitującymi platformami tak, aby aktywować kryształ. Klikamy na daną platformę i jeśli jest dostępna ścieżka, to nasza postać jest w stanie poruszyć się w tym kierunku i przejść dalej. Mamy możliwość przesuwania elementów tak, aby otworzyć drogę i przemieścić się w bardziej niedostępne zakątki planszy. Im dalej jesteśmy, tym kombinacje są bardziej rozbudowane i wymagające.
Po przejściu kilku poziomów mogę śmiało powiedzieć, że gra jest na pewno dla wymagających graczy, którzy chcą czegoś więcej, niż niezobowiązującej rozgrywki na pięć minut. W Ghosts of Memories odnajdziemy wiele rozwiązań, które zapewnią zabawę na kilka wieczorów. “Tych” metafizycznych jesiennych wieczorów.
Polecam.
Komentarze:
Comments