Messenger od wszystkiego. O rozwoju komunikatora Fcb słów kilka

Krzysztof Heyda

12-05-2017
Messenger od wszystkiego. O rozwoju komunikatora Fcb słów kilka

Dla większości z nas era komunikatorów zaczęła się z momentem pojawienia się na rynku Gadu-Gadu (aktualnie GG). Prosty interfejs, szybka i darmowa komunikacja podbiły serca 6,5 mln Polaków, wyprzedzając liczbą użytkowników Grono czy Naszą Klasę. Potem pojawiła się możliwość wysyłki SMS, emotikon czy załączników. Na Gadu-Gadu zaczęły się nawet pojawiać firmy, widząc w platformie doskonałe miejsce do komunikacji z klientami. Jednak wraz z coraz bardziej monstrualną rozbudową funkcji – rozmowy głosowe, integracja z Open.fm, nowy interfejs – oraz dużą liczbą reklam czy pojawieniem się konkurencji jak Skype, GG w szybkim tempie traciło użytkowników. Nastał nowy król – Facebook z komunikatorem Messenger.

Liczby są imponujące. Z Messengera korzysta już 1,2 miliarda użytkowników. Wymieniają oni ponad 2 miliardy wiadomości z profilami biznesowymi miesięcznie, a już ponad 100 000 profili obsługują boty. Niecały miesiąc temu, na konferencji F8, Facebook zaprezentował zupełnie nowego Messengera 2.0. Społecznościowy gigant, podobnie jak kiedyś GG, też poszedł w multizadaniowość swojego narzędzia, postawił jednak na dopasowanie funkcji do „tu i teraz” użytkownika, czyli by w tym momencie dostępne było to, co jest potrzebne.

Co więc mamy za nowości? Po pierwsze boty. Boty jako takie znamy już od pewnego czasu. Pisałem jak są wykorzystywane podczas kampanii w USA, fajnie też działają na profilach newsowych jak The Washington Post, czy nasza rodzima inicjatywa transportowa Mateusz Transporteusz. Nowe boty, można powiedzieć w wersji lite, są jednak o wiele prostsze w implementacji. Smart Replies, bo tak nazywa się ta nowa funkcja, korzystając z AI i Machine Learning (ML) przygotowanych przez Facebooka, skanuje biznesowy fanpage i potrafi udzielić odpowiedzi na proste, najczęściej zadawane pytania. ML będzie też śledziła poprawność odpowiedzi i uczyła się być jeszcze dokładniejszy. Cała usługa skierowana jest do małych i średnich firm, które nie mają zarówno czasu by odpowiadać na wszystkie wiadomości, jak i środków by wyprodukować „prawdziwego” bota. W tym momencie rozwiązanie jest testowane na profilach amerykańskich restauracji, a w przyszłości będzie można za jego pomocą zarezerwować stolik czy zamówić pizzę.

Pod drugie Rozszerzenia. Też są już z nami jakiś czas, ale również dostały nowe możliwość. Do rozszerzeń dostaniemy się klikając + w lewym, dolnym rogu Messengera. Pozwalają nam one dodać bota do konwersacji ze znajomymi. I tak, bez wychodzenia z aplikacji możemy zorganizować wycieczkę, sprawdzić przepis czy słuchać piosenek ze Spotify. Z jednej strony są to udogodnienia dla użytkowników, z drugiej strony zatrzymują ludzi w aplikacji i polecają usługi partnerów Facebooka.

 
Po trzecie Discovery. Bo jedna rzecz to stworzyć bota, a druga to poinformować potencjalnych klientów o jego istnieniu. Discovery zaproponuje użytkownikowi popularne boty, okoliczne miejsca, do których można napisać czy biznesy, które wykorzystują Messengera do kontaktów. Można również szukać po kategoriach jak Rozrywka, Wiadomości, Jedzenie itp.

 
Po czwarte, a wg. mnie najlepsze zostawiłem na koniec, Parametric Messenger Codes (PMC). Jest to rewelacyjna możliwość na konwertowanie ruchu offline na online do botów. (PMC), z zasady podobne do QR kodów, można generować w dowolnej ilości dla jednego bota i umieszczać je w rzeczywistym świecie. Po zeskanowaniu takiego kodu zostajemy przeniesieni do odpowiedniej funkcji bota, związanej dokładnie z miejscem w którym jesteśmy czy czynnością, którą wykonujemy. Czyli na przykład możemy oznaczyć kodami stoliki w restauracji i, po ich sczytaniu, bot będzie wiedział, gdzie należy dostarczyć zamówione za jego pomocą jedzenie. Możemy też oznaczyć buty w sklepie i przeprowadzić cały proces zakupowy, łącznie z płatnością, która jest teraz w fazie testów, w Messenger.

Messenger Codes

Opublikowany przez Messenger na 17 kwietnia 2017

 
Wszystkie te nowe funkcjonalności tworzą z Messengera prawdziwie multizadaniową platformę wychodzącą znacznie poza świat online. Dodatkowo aż prosi się by Facebook zaimplementował obsługę głosową swojego AI. Technologiczni giganci mają swoich asystentów głosowych, a jakiś czas temu Mark Zuckerberg zaprezentował Jarvisa, cyfrowego asystenta obsługującego jego dom. Nie widzę przeciwwskazań, by Facebook zainteresował się również i tym rynkiem i stworzył swoje urządzenie AI z obsługą głosową.

Całe nagranie o zmianach na Messenger z F8:

 

Komentarze:

Comments

comments