Mobile apps economy AD 2018 (część I)

Kazimierz Piekarz

25-01-2018
Mobile apps economy AD 2018 (część I)

10 lat potrzebowały aplikacje mobilne na zawojowanie świata. Oto jego obraz.

Aplikacje mobilne opanowały życie użytkowników i świat biznesu. Przeciętny użytkownik poświęca im średnio 2 godziny dziennie, co daje – chyba niewielu ludzi zdaje sobie z tego sprawę – okrągły miesiąc w przeliczeniu na jeden rok.

Apki ułatwiają też robienie biznesu – wygodne zakupy ze smartfonem w sklepie, łatwy przelew bankowy za wykonane usługi, rezerwacja biletów lotniczych, zamówienie pizzy czy oglądanie filmu na smartfonie w czasie podróży, albo wideokonferencja w poniedziałek rano znad morza.

Jak wynika z danych App Annie, pod koniec października 2017 w iOS App Store można było znaleźć ponad 2 miliony, a w Google Play – ponad 3,5 miliona aplikacji. Każdego miesiąca przybywa ich około 50 tysięcy – na iOS-a i 150 tysięcy – na Androida.

Wydatki użytkowników na aplikacje mobilne będą rosły w tempie 30% rocznie i w 2018 roku przekroczą 110 mld dolarów.

Zbliżamy się jednak do fazy dojrzewania rynku aplikacji, czego oznaką jest m. in. malejący, choć wciąż największy udział wydatków na gry mobilne (80%), napędzany rosnącymi udziałami subskrypcji, czyli opłat abonamentowych ale za inne aplikacje niż gry.

Pod względem geograficznym Chiny pozostają największym rynkiem wydatków na aplikacje mobilne i o największej ich dynamice na świecie i, co ciekawe, gro tych wydatków przypada na aplikacje bazujące na iOS. Za Wielkim Murem mamy do czynienia z wielkim “hypem” na aplikacje oparte na technologiach rozszerzonej rzeczywistości (AR).

W 2018 roku na świecie przewiduje się wydłużenie czasu korzystania z aplikacji, głównie za sprawą rynków rozwijających się, na czele z Indiami i Brazylią (wzrost o 50% i o 30% – odpowiednio). Kraje te cechują się ogromną liczbą ludności i słabym rozpowszechnieniem smartfonów. Z czasem jednak rosnąca penetracja smartfonów i dłuższe korzystanie z nich przełożą się na większe wydatki na m-commerce.

AR i wideo

Coraz większy tłok w sklepach z aplikacjami z pewnością nie ułatwi użytkownikom smartfonów poszukiwań i wyboru dobrych, wartych zainteresowania aplikacji. W związku z tym należy zwrócić uwagę na wielkie zmiany jakie Apple i Google wprowadzili w wyglądzie swoich sklepów, mające na celu lepszą ekspozycję aplikacji mniej znanych, pochodzących od niezależnych wydawców, wspierających technologie AR oraz treści wideo, a także ułatwiających dokonywanie zakupów w aplikacjach (IAP, in-app purchase).

Pośrednim dowodem poniższy wykres – już pod koniec 2017 szybko rosła liczba pobrań aplikacji AR dedykowanych smartfonom Apple.

Ów skok był właśnie następstwem wprowadzonego przez Apple kilka miesięcy wcześniej upgrade-u sklepu zapewniającego wsparcie dla aplikacji wykorzystujących technologię AR, która nakłada obrazy cyfrowe na prawdziwe tło za pomocą aparatu w smartfonie. Jednak szlaki do szerszej popularyzacji aplikacji AR przetarły aplikacje takie jak Snapchat czy słynny PokemonGO (jego twórcy pracują nad kolejną “petardą” tego typu).

Nie można zapominać o inwestycjach w AR chińskich gigantów technologicznych – Tencent, Baidu i Alibaba – zainteresowanych szerszym wykorzystaniem AR i technologii pochodnych nie tylko do gier, lecz też w edukacji, ochronie zdrowia czy turystyce, a także do rozpoznawania twarzy na potrzeby m-commerce.

Za sprawą aplikacji do streamingu wideo rekordowe kwoty w skali globalnej wydali użytkownicy na aplikacje rozrywkowe – wydatki na aplikacje iOS wzrosły o 85%, na apki androidowe – o 70% rok do roku (pierwsze 10 miesięcy 2017 i 2016).

Na progu 2018 w segmencie apek wideo robi się naprawdę tłoczno – duże wzrosty przyciągają więcej chętnych zarówno ze strony właścicieli treści i dystrybutorów (inwestujących miliardy w produkcję własnych treści lub przejęcia innych podmiotów), jak i ze strony użytkowników (instalujących więcej aplikacji, co widać na wykresie poniżej).

Największe amerykańskie firmy technologiczne i mediowe takie jak Amazon, Apple, Facebook, Google, Netflix, Snap i Twitter ogłosiły zainwestowanie miliardów dolarów w produkcję własnych treści wideo. Wysokiej jakości wideo najbardziej angażuje i długo trzyma użytkowników w aplikacjach, więc każda z firm planuje, że w długiej perspektywie wykroi sobie odpowiedni kawałek z tortu z przychodami. Z pewnością będzie trudniej niż do tej pory i z pewnością będą ofiary w tym wyścigu.

Mobile na ścieżce zakupowej

Obrazek widoczny powyżej doskonale ilustruje rolę jaką obecnie pełnią urządzenia i aplikacje mobilne w retailu, o czym więcej i o ich roli w innych dziedzinach, w kolejnej części felietonu.

 

Komentarze:

Comments

comments