Najciekawsze gry: Octoboy, Geki Yaba, Czarodziejski Flet, Ghosts of Memories
Octoboy – ośmiornica w labiryncie
Platformówki na telefony i tablety to żadna nowość i jest ich obecnie dość sporo, lecz każdy kto grał w przynajmniej kilka takich gier na ekranie dotykowym wie, że sterowanie bywa trudne i mało przyjemne. Octoboy przyciągną mnie dość mocno właśnie dobrym sterowaniem. Gra opowiada o przygodach małej ośmiornicy, która przechodzi z poziomu do poziomu zbierając monetki. Historii nie ma, ale jest za to dużo zabawy i przyjemna grafika.
Polecam Octoboy’a wszystkim, który lubią przyjemne gry, gdzie nie trzeba się za bardzo stresować.
Geki Yaba – skaczący hałabała
Moje pierwsze wrażenie było niepewne z powodu warstwy wizualnej. Grafika niby ładna i czysta, ale jednak robi wrażenie sztywnej i mało przyjaznej. Po chwili jednak przestało mnie to drażnić. Gra opiera się o kilka mechanizmów skakania, które pozwalają nam przejść planszę i kontynuować zabawę. Gra – jeśli chodzi o założenia – jest bardzo podobna do Raymana, lecz pomimo iż jest fajna, to nie może się z nim równać.
A więc skaczemy, lecimy na spadochrono-gaciach, unosimy się na wietrze i wiele innych. To wszystko sprawia, że każda plansza sprawia wyzwanie.
Czarodziejski Flet
Czarodziejski Flet to gra, która powstała w wyniku współpracy warszawskiego studia LabLike z wybitnym japońskim reżyserem operowym – Amonem Miyamoto. Efektem tej współpracy były niezwykła inscenizacja opery „Czarodziejski Flet” Mozarta, która miała miejsce w Tokio, w lipcu tego roku. Scena operowa przeistoczyła się w świat gry komputerowej, w który wkracza Tamino – główny bohater mozartowskiego arcydzieła.
Zainspirowany tym oryginalnym podejściem, zespół LabLike postanowił rozwinąć ten pomysł i przenieść historię i bohaterów znanych z opery do świata gier. W efekcie powstała gra logiczna.
Ghosts of Memories – polskie Monument
Warto zobaczyć produkcje od polskich deweloperów. Tutaj przyznaje się, że nie grałem jeszcze – wygląda bardzo ciekawie, tak więc zachęcam do sprawdzania. Jak dla mnie jest to bardzo zbliżone do gry Monument, co jest jak najbardziej komplementem. Widać, że zostało włożone dużo pracy w tę produkcję. Zapraszam do sprawdzania, a ja obiecuję, że wróce do Ghosts of Memories.
Komentarze:
Comments