Najciekawsze premiery IFA 2018

Krzysztof Heyda

06-09-2018
Najciekawsze premiery IFA 2018

Zanim zabrałem się za to podsumowanie berlińskich targów IFA 2018, spojrzałem na swoją relację z tego wydarzenia z 2016 roku. Porównałem to, co było wtedy, z tym, co najwięksi producenci pokazali przez ostatnie kilka dni i w sumie nic się nie zmieniło. Tylko ekrany się wydłużyły, telewizory są teraz 8K, a wiodącym smart asystentem w urządzeniach jest Google, nie Alexa. Co nie znaczy, że na IFA 2018 nie było czego oglądać.

Smart home i IoT

Już w 2016 roku jednym z motywów przewodnich berlińskich targów był smart home. Trzeba jednak przyznać, że od tego relatywnie krótkiego czasu, wiele się zmieniło. Powstała masa urządzeń Plug&Play, które nie wymagają instalacji fachowca, są relatywnie tanie i proste w utrzymaniu. Wielcy producenci również nie próżnują i upychają w swoich urządzeniach RTV/AGD mniej lub bardziej smart funkcje.

Ciekawie zaprezentował się rodzimy (do nie dawna) producent wszelkich smart kontrolerów i czujników Fibaro. Podczas IFA 2018, na swoim dużym, zaaranżowanym na mieszkanie stoisku, zaprezentował całą serię nowych urządzeń. Dla mnie najciekawsze to Smart Implant – niepozorne urządzenie, które pozwoli zmienić praktycznie każdy starszy sprzęt elektroniczny w urządzenie smart. Moduł można zintegrować z systemem alarmowym, roletami, oknami, piecem, a nawet ze starym gramofonem. Jeden moduł może obsłużyć dwa fizyczne guziki, a samych modułów można podłączyć do urządzenia dowolną ilość. Tak podłączonym urządzeniem będzie można sterować z telefonu oraz za pomocą asystenta głosowego.

Wśród innych nowości Fibaro można było zobaczyć inteligentny termostat – od teraz współpracujący z Apple HomeKit, Syrenę – urządzenie alarmująco-statusujące oraz RGBW Set do zarządzania oświetleniem. Bardzo ciekawie wygląda też nowa aplikacja Fibaro Instaler App, stworzona z myślą o fachowcach instalujących sprzęt producenta u klientów. Aplikacja pozwala na zdalny monitoring poprawnego działania systemu, a za jej pomocą monter będzie mógł odpowiednio skonfigurować system, zaś w przypadku awarii, zadecydować czy potrzebna jest wizja lokalna, oszczędzając w ten sposób czas zarówno swój, jak i użytkownika końcowego. Dzięki inteligentnym rozwiązaniom system może poinformować instalatora o nieprawidłowościach jeszcze zanim sam użytkownik spostrzeże awarię swojego urządzenia.

Przemieszczając się między stoiskami, nie sposób było przegapić zintegrowanego ze wszystkim Asystenta Google. Guzik wywoływania mają flagowe modele telefonów LG G7 One, Sharp Simple Smartphone 4 oraz Vivo Nex S. Pojawiło się też kilka nowych smart głośników, których producentem nie jest Google, a które korzystają z jego asystenta, np. Bang & Olufsen Beosound 1 i Beosound 2, Blaupunkt PVA 100c czy Harman Kardon HK Citation. W trakcie IFA 2018 Google zaprezentował nową funkcję asystenta – obsługę dwóch języków równocześnie (a my czekamy dalej na wsparcie dla języka polskiego…).

Telewizory i komputery

W wypadku telewizorów widać jeden wiodący trend – coraz większa rozdzielczość. Zaprezentowane na IFA 2018 modele chwaliły się obsługą 8K, czyli imponujące 8192×4608 pikseli. I na tym właściwe można by zakończyć notkę o ekranach, ale należy jeszcze wspomnieć o nowości pokazanej przez LG – czyli pierwszym telewizorze tej firmy w technologii MicroLED (podobny telewizor na początku roku pokazał Samsung). Matryce MicroLED nie tylko odziedziczyły po OLEDzie praktycznie nieskończoną czerń, ale są też od nich jaśniejsze i łatwiejsze w utrzymaniu.

Jeśli standard MicroLED się przyjmie, oznacza to spadek LG z pozycji lidera i hegemona rynku matryc, ponieważ do tej pory praktycznie każdy TV z wyższej półki, miał w sobie panel OLED od LG Display.

 
Tak jak TV przynajmniej idą w większe rozdzielczości, tak w wypadku komputerów nie widać praktycznie żadnego postępu. Więcej ramu czy trochę szybszy procesor, to nie jest postęp. Dlatego na IFA 2018 zobaczyliśmy nowe urządzenia z serii Lenovo Yoga, które można pomylić z poprzednikami. Premierę miał także konwertowany Chromebook Della z dotykowym ekranem i ograniczonym systemem Chrome OS.

Telefony

W Berlinie zazwyczaj nie ma spektakularnych premier. Samsung promował swojego – skądinąd bardzo fajnego – Note 9, którego od pewnego czasu możemy już kupić w Polsce. Motorola zaprezentowała budżetową kopię iPhone X – model ONE – z okrojonym systemem (Andorid ONE), wcięciem ekranu i w niskiej cenie. Trochę szkoda, bo kiedyś Motorola miała unikatowy design, po którym dało się łatwo odróżnić ich słuchawki od konkurencji.

Ciekawostką jest pojawienie się telefonów od Sharpa, który trzema nowymi urządzeniami (B10, Aquos C10 oraz Aquos D10) chce wrócić na europejski rynek smartfonów. Dwa ostatnie modele wykorzystują technologię Aquos, znaną z telewizorów japońskiego producenta, mającą zapewnić bardzo wysoką jakoś obrazu oraz wierne odwzorowanie kolorów. Dodatkowo telefony, zgodnie z trendami, charakteryzują się wąskimi ramkami. Model Aquos D10 ma również optyczny zoom, co jest relatywnie wyjątkową funkcją na tle konkurencji. Sądzę, że przy dobrej cenie, współpracy z operatorami oraz przy dobrej promocji, telefony od Sharpa mogą odnieść sukces w segmencie dobrego stosunku jakości do ceny.

I inne sprzęty

Co jeszcze ciekawego zobaczyliśmy na IFA 2018? Sony zaprezentowało robo-psa czyli Sony Aibo. Co ciekawe pierwszy mechaniczny pies został przez Sony wyprodukowany w 1999 roku i to jest kolejny, odświeżony model (rasa?!). Piesek potrafi właściwe to samo, co analogowy odpowiednik – aportować, turlać się czy wykonywać komendy. Jest za to o wiele droższy (około 10 tys. zł) i o wiele mniej puchaty. Ale co kto lubi.

Pokazało się też trochę nowych dronów np. DJI Mavic 2 Pro i Mavic 2 Zoom, które wprost naszpikowane są czujnikami, kamerami, a do tego powalają specyfikacją, jak np. rozdzielczość prawie 50 megapikseli w trybie automatycznej panoramy. Na pewno są to urządzenia imponujące. Jednak ze względu na cenę nie ma złudzeń, że są to sprzęty dla zaawansowanych użytkowników, a nie niedzielnych lotników i kierowców.

Technologia charakteryzuje się szybkimi, ale ostatnio coraz mniejszymi zmianami. Na pewno mało kto oczekuje już po targach technologicznych rewolucji – raczej ewolucji. I to na pewno IFA 2018 dostarczyła. Brakowało spektakularnej instalacji AR czy zaskoczeń na miarę np. Google Duplex.

 

Komentarze:

Comments

comments