Z tego artykułu dowiesz się jak wypromować grę, aby odniosła sukces w Google Play i App Store

Maciej Czekała

14-11-2013
Z tego artykułu dowiesz się jak wypromować grę, aby odniosła sukces w Google Play i App Store

Granie na smartfonach bije na łopatki aktywności, takie jak czytanie książek, płatności czy zakupy na urządzaniach mobilnych. Tendencja wzrostowa tego trendu to najlepsza motywacja dla małych i średnich firm deweloperskich, tym bardziej, że próg wstępu na rynek gier mobilnych jest niski. Chcąc wydać prostą, małą grę czy aplikację, nie potrzeba wiele czasu ani dużych nakładów finansowych. Deweloperzy widzą więc w rynku mobilnym ogromną szansę na sukces, wielu chce spróbować własnych sił na tym polu i zawalczyć o miliony potencjalnych klientów oraz fortunę, która może za nimi podążać.
Źródło: Generation Mobile

Jest popyt, jest podaż, ale jest też ogromna konkurencja. Nie należy zapominać, że stworzenie gry to tylko szczyt góry lodowej. Zapał wielu skutecznie mogą ostudzić poniższe liczby:

– Obecnie w Google Play znajduje się milion aktywnych aplikacji.

– Od początku istnienia serwisu Google Play, użytkownicy pobrali 50 miliardów aplikacji.

– Podobnie wygląda sytuacja w App Store. Obecnie, market Apple oferuje 950 tysięcy aktywnych aplikacji, 475 tysięcy z nich jest przystosowanych do iPada.

– Każdego dnia do certyfikacji w App Store trafia średnio 200 aplikacji, czyli 1400 tygodniowo, 6000 miesięcznie.

Mając na uwadze te statystyki, kluczowym wyzwaniem dla dewelopera, który chce upublicznić swą aplikację staje się kwestia widoczności. Wysoka jakość aplikacji bądź gry z przyjaznym interfejsem i łatwością użytkowania oraz targetowanie produktu są standardem, a nie wyróżnikiem, dlatego należy wyeksponować produkt w inny sposób. Trzeba podjąć działania, by użytkownik zauważył naszą grę w gąszczu innych. Jak to zrobić?

Po pierwsze, plan i przemyślana strategia

W Geemzo, słowo strategia odmieniamy przez wszystkie przypadki. Podchodzimy do tematu planowania gry lub aplikacji kompleksowo, jeszcze zanim prace deweloperskie zostaną rozpoczęte. To bardzo ważny etap i najczęściej połowa sukcesu w markecie. Przygotowując grę mobilną, należy w pierwszej kolejności ocenić jej potencjał marketingowy – wybrać tematykę, poszukać elementu, który sprawi, że na tle zbieżnych tematycznie pozycji nasza gra będzie ciekawsza, zabawniejsza, fajniejsza, bardziej oryginalna – po prostu zapamiętywalna. Należy potraktować grę jako historię, opowieść, która powinna mieć początek, koniec, ideę, morał i najważniejsze – potencjał przekazywania jej dalej. W tym celu potrzebne są: fabuła i bohater. By te elementy były dobrze skrojone i spójne (pamiętajcie – gracze szybko odkrywają błędy logiczne i wszelkie nieścisłości), warto napisać scenariusz swojej gry. To pomaga w zachowaniu ciągu logiczno-chronologicznego i nadaje grze storytellingowy charakter. Im łatwiej tę grę da się opowiedzieć – tym chętniej zainteresowani nią użytkownicy będą o niej mówić.

Przykład. Jeśli tworzymy grę o kotach to muszą to być koty z charakterem i ciekawą historią, tak aby było można wypromować je jako postacie, a nie tylko jako grafikę w grze. Niech mają ciekawy atrybut, zabawny strój, specyficzny styl mówienia, charakterystyczny gest. Niech naszym postaciom towarzyszy rozpoznawalność.

Social media – bądź tam, bo gra jest dla społeczności

Od zaplanowanej strategii marketingowej, opartej na troutowskiej sentencji “wyróżnij się albo zgiń”, płynnym krokiem można przejść do potencjału społecznościowego, który gra powinna posiadać. Rekomendujemy dobrze się przyjrzeć najpopularniejszym kanałom społecznościowym jak YouTube, Facebook i Twitter. Choć wielu uważa te miejsca za zatłoczone i trudno przeszukiwalne – statystyki odwiedzalności tych miejsc potwierdzają, że są tam nasi klienci. Powinniśmy wyjść im naprzeciw – angażujący content marketing, zabawne treści, aktywizacja fanów przez wskazówki do zdobycia kolejnych leveli, kody premium, dodatki do gier, tapety, gadżety – to tylko kilka z narzędzi, które można wykorzystać w celu stworzenia fanclubów na wyżej wymienionych platformach.

Wideo ma moc. Pomysły i pułapki, które musisz poznać

Jeśli chodzi o efektywność, to z naszych doświadczeń wynika, że największy zasięg i zaangażowanie generuje wideo. Jest szybkie, dynamiczne i w przystępny sposób przekazuje najważniejsze treści, dlatego dobrze się sprawdza w komunikacji i promocji gier i aplikacji. Pamiętajmy, że ludzie traktują YouTube jako drugą po Google wyszukiwarkę i często właśnie w tym serwisie poszukują gier i aplikacji w określonej tematyce. Oczywiście, jak w każdym kanale – czyhają tu pułapki. Największym błędem popełnianym przez firmy, które korzystają z wideo do promocji gier i aplikacji jest odkrywanie kart i przedłużanie. Miejmy na uwadze, że w obecnych czasach widz jest bardzo niecierpliwy i wiecznie zabiegany, dlatego optymalizujmy długość wideo do 60 sekund. Nie mylmy też zapowiedzi gry z jej trailerem i bądźmy świadomi różnic pomiędzy nimi.

Dobra zapowiedź gry wideo jest jak flirt

Zapowiedź to marchewka. Musimy zainteresować widza i obiecać mu coś, czego jeszcze nie widzi, ale co znajdzie w naszej w grze. Warto w tym przypadku zastosować tajemnicę jako mechanizm, który zwiększy konwersję. Nie należy w zapowiedziach pokazywać wszystkiego, co ma gra ani tworzyć długich filmików, opisujących jej mechanizmy. Zapowiedź  naszej gry musi wywrzeć wrażenie niedosytu i uruchomić w odbiorcy stan „chcę więcej”. Nie może też zawieść odbiorcy – gdy gracz nie otrzyma żadnej wartości dodanej po ściągnięciu gry, szybko ją odinstaluje. Nie pozwólmy, by zapowiedź gry była lepsza od samej gry. Poniżej jeden z dobrych przykładów.

Chcesz sprzedać grę, nakręć trailer

Trailer to z kolei przedstawianie wszystkich mechanizmów i najlepszych elementów w grze. Tutaj musimy sprzedać nasz produkt i sprawić, że odbiorca będzie chciał od razu zagrać z powodu grafiki, mechanizmów lub innego elementu, co jest magnesem w grze. Podobnie jak zapowiedź, trailer nie powinien być dłuższy niż 60s.
http://www.youtube.com/watch?v=riOke-0LlNI

Dobry Facebook nie jest zły

Oprócz wideo, do promocji gier warto wykorzystać także profil na Facebooku. Oficjalny fanpage, pozwoli nam – dzięki tajemnicy – podsyć atmosferę, wygenerować buzz, odliczać do premiery. Umieszczanie na newsfeedzie grafik, wideo, logosów czy innych wizualnych kotwic sprawi, że produkt zostanie w przyszłości łatwiej rozpoznany. Identyfikacja (w tym wypadku gry) jest bardzo istotnym elementem i może mieć bardzo duży wpływ na efektywność kampanii promocyjnych w przyszłości.

Poza omówionymi wyżej korzyściami, social media dają nam mnóstwo ciekawych narzędzi do analizowania ruchu i zachowań przepływu zwiedzających. To kolejny łyk wiedzy, który pozwala bliżej poznać potencjalnych klientów i zaspokoić ich oczekiwania. Warto z tego korzystać.

Content marketing – pisz o swojej grze

Promując grę, pamiętajmy o forach dotyczących gier i aplikacji. Nie należy jednak spamować, tworzyć fikcyjnych kont ani postów. Taki fałsz zostanie automatycznie wychwycony i z pewnością negatywnie wpłynie na postrzeganie naszej gry w środowisku gamegeeków. Wszystkie posty należy dodawać pod oficjalnym profilem firmy lub gry. Warto też nawiązać kontakt z dziennikarzami czy recenzentami gier. Geemzo często zwraca się się z prośbą o profesjonalny komentarz i ocenę eksperta – przychylna opinia autorytetu często przyciąga tłumy. Zdecydowanie warto tworzyć unikatowe PR releases. Content marketing popłaca i się opłaca, warto więc budować długotrwałe relacje i zamiast notek typu copy-paste tworzyć ciekawe, dedykowane, dostosowane do charakteru portalu treści.

SEO w markecie, czyli słowa na wagę złota

Wymienione wyżej działania, choć efektywne, nie są obligatoryjne. Gra może odnieść sukces również bez nich, pod warunkiem, że ma dobre SEO. Liczba gier i aplikacji jest tak duża, że nie można liczyć na to, że pojawi się ona na stronie głównej na pierwszym miejscu. To od słów kluczowych, które użytkownicy wpisują w wyszukiwarkę w markecie zależy, czy Twoja produkcja pojawi się w wynikach wyszukiwania i czy potencjalny gracz będzie mógł ją łatwo zauważyć i ściągnąć. Nie żałuj więc uwagi i precyzji w doborze odpowiednich fraz, konstruowaniu opisu, hasła i tytułu gry. Burza skojarzeń, wykreślanki, telefon do przyjaciela – wszystkie chwyty dozwolone. Do dyspozycji mamy:

W Google Play:

– Tytuł (30 znaków)

– Opis (4000 znaków)

– Slogan reklamowy (80 znaków)

– Obrazki (minimum 2, maximum 8) – można dodawać osobne do telefonów i osobne do tabletów.

W App Store:

– Tytuł (32 znaków)

– Opis (4000 znaków)

– Tagi (max 100 znaków)

Obrazki (minimum 1, max 5) – osobne dla iPhone 4, osobne dla iPhone 5 osobne dla iPada

Jeśli mielibyśmy udzielić wskazówek w temacie doboru słów kluczowych, posłużymy się przykładem gry Angry Birds. Wiele osób do tej pory mówi o tej grze: gra z ptakami lub kurczakami. W takim wypadku trzeba ustawić SEO w taki sposób, by za pośrednictwem tych słów, użytkownik znalazł tę grę w markecie. Należy zidentyfikować najbardziej rozpoznawalne elementy, najbliższe skojarzenia i wykorzystać je w opisie oraz tagach gry, a także w sloganie i tytule.

Równie dużo uwagi należy poświęcić screenom, które prezentują naszą grę w markecie. One mają nieść potencjał sprzedażowy, dlatego muszą być dobrej jakości, zawierać intrygujące elementy i przyciągać wzrok. Jeden obraz jest wart tysiąc słów – pamiętajmy o tym i nie ignorujmy grafiki. To oczami kupujemy najczęściej.

Wewnętrzna promocja zwiększa lojalność

Dodatkowym elementem promocyjnym i zasięgowym, który w przypadku Geemzo daje wysoką konwersję są działania wewnątrz własnych produkcji. Nasze gry mają w marketach sekcję “więcej gier”, w której znajdują się wszystkie nasze opublikowane gry. Dzięki temu, gracz ma łatwy dostęp do wszystkich pozycji bez konieczności szukania ich w markecie. Jest to element wpływający na lojalność – posiadamy wielu aktywnych użytkowników, którzy zadowoleni z jednej, sięgnęli po kolejną naszą propozycję.

Geemzo case study, czyli jak słowo ciałem się stało

Wszystkie wyżej wymienione rady i praktyki stosujemy w codziennym, Geemzowym życiu. Żebyśmy nie byli gołosłowni… Jednym z  przykładów promocji gry zgodnie z  przedstawionym schematem jest gra Micro Racing. Prosta, wyścigowa, oparta głównie na mechanice inspirowanej oldschoolowa grą “żużel”. Od początku stawialiśmy na to, aby gra miała swój własny charakter, była ciekawa i wciągająca. Zależało nam, by starsi gracze czuli w niej klimat lat 90. (grafika podobna kolorystycznie do Out Run). Tytuł celowo zbliżyliśmy do Micro Machines, co sprawia, że ludzie szukający tego typu gier wyścigowych znajdą też naszą. Precyzyjnie dobraliśmy słowa kluczowe i… jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu. Osiągnęliśmy bardzo dobry wynik, gra Micro Racing znalazła się wśród polecanych gier w kategorii „Rozrywka” w App Store. Według Xyo gra ma w tej chwili 174 tys. pobrań na Androida151 tys. na iPhone’a.

Mamy nadzieję, że przedstawione przez nas porady i wskazówki wyniosą Wasze gry i aplikacje na szczyty w marketach. Powodzenia!

Autorzy

Judyta Adamczak Pasjonatka nowych mediów i szeroko rozumianej komunikacji. Wierzy w siłę internetowego wideo i potencjał „connected world”. Pracuje w firmie Insys, gdzie zajmuje się promocją, e-marketingiem i działaniami public relations. Rozwija platformę wideo InsysPlay, dzięki której wideo trafia na każdy ekran i każdą platformę. Po godzinach copywriter i fanka zumby. Maciej Czekała Absolwent Uniwersytetu Abertay w Wielkiej Brytanii na kierunkach Game Production Management (BA Hons) i Game Development (Masters). W trakcie studiów odbył praktyki w BBC jako producent i projektant interaktywnych aplikacji i gier oraz pracował jako tester gier dla takich film jak TPLD oraz YoYoGames. Na IV roku zaczął pracować dla Cohort Studios gdzie objął stanowisko asystenta producenta i pomagał przy tworzeniu gry The Shoot, która była jedną ze startowych tytułów na PS3 i kontroler Move. W trakcie ostatniego roku studiów zaprojektował, stworzył grafikę oraz zaprogramował swoją pierwszą grę na iOS, która odbiła się sporym echem w lokalnej społeczności i osiągnęła pułap 40 tys. pobrań. Po powrocie do kraju zaczął pracować dla firmy Insys nad grami oraz aplikacjami mobilnymi. Szybko utworzył własny dedykowany oddział o nazwie Geemzo, który wypuścił m.in. grę Gravity Maze z rekordowym wynikiem ponad 2 milionów pobrań. Zdobył nagrodę Mobile Trends Awards za najlepszą aplikację sportową 2012 roku: Lech Poznań Mobile. Obecnie realizuje wiele projektów związanych z wideo w internecie oraz z grami przeznaczonymi na urządzenia mobilne i HTML5.

Komentarze:

Comments

comments