Chcemy, by Luna stała się standardem i domyślnym rozwiązaniem w przetwarzaniu danych

Kosma Kulczycki

27-05-2018
Chcemy, by Luna stała się standardem i domyślnym rozwiązaniem w przetwarzaniu danych

Rozmowa z Wojciechem Daniło i Marcinem Kostrzewą z Luny – zwycięzcami SingualrityU Poland Global Impact Challenge.

Kosma Kulczycki: Na początku chcę Wam pogratulować. Pierwsza edycja w Polsce. Z około 100 projektów zostało wybranych 10 najlepszych. Już zostanie finalistą jest dużym wyróżnieniem, a wygrana – szacun. Czy jesteście zaskoczeni zwycięstwem? Jakie są Wasze odczucia?

Bardzo cieszymy się zwycięstwem. Startowaliśmy jako jeden z dziesięciu projektów i każdy z nich był bardzo interesujący, z potencjalnym wpływem na poprawę życia bardzo wielu ludzi. Jesteśmy zaszczyceni, że to właśnie Luna podbiła serca jury.

Na początek opowiedzcie proszę, czym jest Luna.

Luna zmienia sposób, w jaki ludzie wchodzą w interakcje z danymi. Podobnie jak Microsoft Excel pozwolił praktycznie każdemu na przetwarzanie danych numerycznych w prosty sposób, Luna umożliwia 10 razy szybszą pracę w takich obszarach jak data science, bioinformatyka, Internet of Things lub proceduralna architektura.

Jury wybrało Lunę  jako jeden z dwóch projektów (obok Inteliclinic), który w największy sposób „pozytywnie wpłynie na życie miliarda ludzi w ciągu dekady”. Jak chcecie tego dokonać? Jaką wartość społeczną ma Wasz pomysł?

Każda innowacja zaczyna się od małego pomysłu, który należy stworzyć i przetestować w realnym życiu, aby być pewnym, że faktycznie rozwiązuje dany problem. W dzisiejszym świecie wiąże się to często z tworzeniem oprogramowania. Tylko jedna na trzysta osób na świecie potrafi programować i często ludzie z takich działek jak bioinformatyka lub data science, nie mają odpowiedniej wiedzy, by tworzyć samodzielnie kompleksowe rozwiązania softwarowe. Luna im to umożliwia, ułatwiając tym samym tworzenie innowacji w skali globalnej.

Czyli mimo ciągłego rozwoju technologii duża część ludzkości nie potrafi programować…

Konieczność programowania do osiągnięcia nawet najprostszych rezultatów w analizie danych jest ogromnym problemem, z którym zmagają się obecnie prawie wszystkie firmy i organizacje rządowe oraz pozarządowe. Przez długi czas zastanawialiśmy się w, jaki sposób można usprawnić tę dziedzinę i otworzyć drogę do innowacyjności dziesięciokrotnie większej grupie ludzi. Wierzymy, że Luna jest takim właśnie rozwiązaniem.

Co było inspiracją do stworzenia Luny?

Wojtek przez długi czas pracował w studiach filmowych i rozszerzał wizualne języki programowania umożliwiające ludziom tworzenie efektów specjalnych. Wiele filmów w kinach powstało właśnie przy pomocy tych narzędzi i nie powstałoby bez nich, ponieważ wymagałoby od twórców efektów umiejętności programistycznych. Zrozumieliśmy, że możliwość łatwego przetwarzania danych powinna być dostępna dla szerszej grupy osób, nie tylko w działce filmowych efektów specjalnych.

Jak wygląda bieżąca praca nad projektem? 

Nasz zespół składa się z dziesięciu absolutnie wybitnych osób. Nasi deweloperzy zawsze myślą o tym, jak najlepiej rozwiązać problem użytkownika i potrafią całkowicie poświęcić się dostarczeniu najlepszych możliwych rozwiązań. Jednocześnie budujemy zespół odpowiedzialny za rozszerzanie naszej społeczności i angażowanie kolejnych użytkowników w rozwój platformy.

Słuchając prezentacji w trakcie finału Global Impact Challenge słyszałem powtarzające się pytania ze strony jury do różnych twórców. „Wszystko pięknie, jest wartość, pomożecie ludziom, ale kto będzie za to płacił”. Jak to będzie w przypadku Luny?

Planujemy start Luna Cloud – PaaS-owej (Platform as a Service) platformy opartej o Lunę. Dzięki niej użytkownicy będą mogli pracować z danymi z przeglądarki, korzystając z zapewnionej przez nas mocy obliczeniowej, automatycznie skalującej się do ich potrzeb i wolumenu danych.

Dodatkowo rozważamy uruchomienie platformy do wymiany narzędzi między użytkownikami – gdzie każdy twórca bibliotek będzie mógł odpłatnie dzielić się stworzonymi przez siebie rozwiązaniami.

Jakie są Wasze wrażenia z premierowej edycji Global Impact Challenge?

Wydarzenie zgromadziło mnóstwo naprawdę ciekawych osób. Odbyliśmy wiele bardzo inspirujących rozmów, zarówno z innymi uczestnikami, jak i zaproszonymi gośćmi.

Czy takie konkursy pomagają twórcom rozwinąć skrzydła?

Konkursy takie jak Global Impact Challenge są bardzo pomocne w budowaniu startupu. Pozwalają osiągnąć rozpoznawalność i nawiązać wartościowe kontakty na przyszłość. Jednocześnie należy pamiętać, że to nie jest najważniejsza część działalności – mamy przed sobą ogromne wyzwanie i żaden wygrany konkurs nie zastąpi rozwiązania problemów, które przed sobą postawiliśmy.

Nagrodą w konkursie jest 10-tygodniowy program akceleracyjny w Dolinie Krzemowej w NASA Research Park, gdzie będziecie pracować nad rozwinięciem i globalnym wdrożeniem swojego pomysłu. Jakie macie oczekiwania wobec tego programu? 

Budujemy firmę w modelu Open Source. Chcemy stworzyć globalną, rozpoznawaną markę i aby to zrobić, musimy uczyć się od najlepszych. Nigdy w historii nie pojawiła się jeszcze w Polsce firma działająca w tym modelu, która by osiągnęła porównywalny sukces do takich firm jak Red Hat. W Dolinie Krzemowej jest wiele osób, którym takie firmy udało się zbudować i jest to najlepsze miejsce, gdzie możemy nauczyć się jak to zrobić skutecznie.

Czy moglibyście polecić inne projekty, które dostały się do finału i na które warto zwrócić uwagę?

Inteliclinic – drugi zwycięzca konkursu w pełni zasługuje na tę nagrodę. Ich innowacyjny sposób leczenia nowotworów mózgu ma szansę uratować życie wielu ludzi.

Inną spółką, na którą zdecydowanie warto zwrócić uwagę jest Dr Omnibus. Rozwiązują bardzo poważny problem terapii dzieci cierpiących na autyzm, a ich produkt został już sprawdzony w wielu placówkach na całym świecie.

Na zakończenie – jaką przyszłość widzicie dla Luny?

Chcemy, by Luna stała się standardem i domyślnym rozwiązaniem w przetwarzaniu danych. Jest to ambitna wizja, ale wierzymy, że łącząc dobrą strategię biznesową z produktem spełniającym oczekiwania nawet najbardziej wymagających użytkowników, jesteśmy w stanie to osiągnąć.

 

Tagi:

Komentarze:

Comments

comments