Aplikacja czy strona mobilna? Czym się kierować zadając to pytanie? Cz. 3

Piotr Palma

07-12-2012
Aplikacja czy strona mobilna? Czym się kierować zadając to pytanie? Cz. 3

Po pierwsze – dostęp mobilny ma wspierać cele i procesy biznesowe marki – więc określ jakie konkretnie – znalezienie twojego produktu lub sklepu? Zapłata? Źródło nowych użytkowników dla biznesu?

Jak i kiedy klient płaci za Twój towar lub usługę – najbardziej podstawowa sprawa? Czy płaci online z użyciem telefonu, czy może jednak w realu, przy kasie? Jeśli płaci online, to niekiedy serwis operatora płatności działa tak, że po ich dokonaniu przekierowuje przeglądarkę z powrotem na stronę sklepu – znaczy to, że łatwiej zrealizujemy ten cel wykorzystując stronę mobilną niż aplikację.

Jeśli dostarczasz usługi oparte o mikropłatność SMS premium to w zasadzie równie łatwo będzie to wspierać strona mobilna jak i aplikacja.

Druga sprawa, o której pisałem krótko w pierwszej części. Częstotliwość i spodziewana ilość powrotów – czyli interakcji z marką przez mobile. Jasne, że każdy po cichu myśli o milionach użytkowników. Tak na chłodno – jaka jest spodziewana, prawdopodobna ilość interakcji z usługą u powracających użytkowników? Jeśli jest to interakcja typowo narzędziowa lub wymagająca posiadania konta użytkownika, to pewnie będzie to od kilku dziennie do kilkuset miesięcznie. Wtedy uzasadniona będzie aplikacja. A co, w przypadku gdy spodziewana ilość interakcji nie jest z natury duża lub częsta np.: rezerwacje lotów czy szukanie serwisu opon zimowych… W tym miejscu pojawia się kolejne pytanie – w jaki sposób użytkownicy mobilni wchodzą z Twoją ofertą w pierwszą interakcję? Czy znajdują ją w wyszukiwarce, w ATL-u, w gazecie, czy na plakatach?

We wspomnianym przypadku serwisu opon, jest to bardzo prawdopodobne, że użytkownik trafi do niego ze swojej ulubionej wyszukiwarki. Aplikacji tam raczej nie znajdzie. Jeśli strumień użytkowników wchodzących z wyszukiwarki jest biznesowo istotny, to miej dla nich wygodne lądowisko w postaci strony mobilnej. Po prostu. Pozwól im się znaleźć. A jeśli stają się częstymi użytkownikami lub się zarejestrują? Wtedy zaproponuj im na stronie mobilnej link do sklepu z aplikacją o charakterze narzędziowym, dzięki której będą mogli sprawnie korzystać z głównych usług.

Druki i ulotki na naszych wycieraczkach, tak wiem, też ich nie lubicie, jednak ciągle je znajdujemy pod swoimi drzwiami. Z jakiejś przyczyny, przodują w tym sieci pizzerii i firmy taksówkarskie mojej okolicy. A ciągnąc przykład dalej – czy wspomniana sieć pizzerii może potrzebować strony mobilnej? Większość ludzi zamawia pizzę na telefon zwykle z określonej pizzerii, którą lubi lub przynajmniej z takiej, która szybko dowozi. Mówiąc inaczej wykształcili już w sobie pewną lojalność wobec tej określonej sieci pizzerii, nie szuka za każdym razem innej. Analizując taki przypadek doradził bym raczej w pominąć stronę mobilną i przejść prosto do budowy aplikacji do zamawiania pizzy, pod warunkiem oczywiście, że strumień nowych użytkowników wchodzących na stronę www tej pizzerii z telefonów jest nieznaczący.

A co jeśli w Twoim biznesie ruch z poleceń z sieci społecznościowych jest szczególnie istotny? W następnej części postaram się podpowiedzieć, jakie rozwiązania mogą pomóc go właściwie obsłużyć.

Do następnego!

Komentarze:

Comments

comments